czyli proby sie nie licza? koniec z prowadzeniem skoro pewnie sa skazane na niepowodzenie

To jest tylko moje zdanie ...
Rob sobie jak chcesz ...
Ale uwazam ze probowac to mozna na sobie, a nie ryzykowac ze sie kogos wyprowadzi na manowce .

Jak tutaj jest teraz nudno, no!
Okropnie!
Az sie odechciewa wracac, jakies puste pogaduszki

moich czasow...

...and since I'm dead,
I can take off my head
to recite Shakespeare's quotations...

...interesting reaction...BUT WHAT DOES IT MEAN???!!!!

Napisz do Stworka!
Mmmmm, napisz na przyklad jak sie czujesz kiedy tak Hannibal biega sobie na wolnosci (ostatnio Stworek widzial go w kinie. W ogole jest duzo osob ktore widzialy go w kinie ostatnio. Kiedy wyszedl sobie Stworek z sali po seansie, wyraznie zarejestrowal, jak Hannibal wchodzil do toalety, a razem z nim jakis inny gosc. Po chwili wyszedl tylko Hannibal i wygladal na zadowolonego. Wycieral usta... :)
W ogole dreczy mnie ostatnio pytanie jak zareagowalby Hani na np. naplucie mu na glowe. Reakcja moglaby byc natury ostatecznej...

no to w takim razie poprzestaje
jesli umiesz lepiej - prosze bardzo - ciekawe w jaki sposob Ty bys to zrobil

ﯽﭽﭽﭗﺌﺄﮔ ﺢﺱﺫﺪ ﺺﺑﺯﺼﻔﺳﯾﮑ ﻁﺶﺬ

sassa ssa saa....

Bush i Blair rozmawiaja na przyjeciu podchodzi do nich jeden z gosci i pyta sie o czym:
- Planujemy 3cia wojne swiatowa.
- i Jakie plany? - pyta sie lekko zdziwiony
- Chcemy zabic 14 milionow muzulmanow i jednego dentyste.
- Dlaczego dentyste?
- Anie mowilem Tony? nikt sie nie spyta o 14 milionow muzulmanow

nikt sie tu

nie umiem ...
wiec po prostu tego nie robie :-)

ciekawe czy ktos docenia w ogole taka inicjatywe. nie do przeczytania. znikam.

Jesteś tu jeszcze? Pozdrowionka

a ktorz z nas zna owa droge? Samo zycie ja nam dyktuje, zycie i napotykani ludzie stawiaja nam nowe zadania "robia" nowe zakrety, z uplywem czasu coraz bardziej zawile, przeszkody to zycie wysyca ta droge cierpieniem... malo kto umie wybiec na przod by zobaczyc dokad ta droga prowadzi... przewaznie Ci co wybiegaja juz do nas nie wracaja niestety...
A w prowadzeniu licza sie checi, tak tak wiem ze dobrymi checiami to pieklo wybrukowano, ale przeciez kazdy ma (podobno) swoj rozum i sam bierze odpowiedzialnosc za swoje zycie, droge, sam moze ostatecznie wybrac. Jednak samemu trudno zauwazyc wszytskie mozliwosci, czasem w chwilach watpliosci potrzebny jest taki prowadzacy co trzezwo spojrzy na wszytko i wesprze w tej trudnej wedrowce jaka jest zycie... Nie wiele jest ludzi ktorzy potrafia, a moze inaczej, ktorzy chca pokazac to swiatelko nadzieji, dla ktorego (podobno) warto zyc, ktorzy chca zmarnowac swoj cenny czas na blakajacych sie w zawilych, wysyconych samotnoscia sciezkach. Wiec nie zniechecaj innych bo wowczas niektorzy znoof zostana na polu walki sami i jedynym ich sprzymierzenicem bedzie smierc...


PS: Clarice ja to ja, nie warto zaprzatac sobie mna glowe...

Trudno zeby ktos docenial brak inicjatywy :-).

Ps. I tak zdziwilem sie, ze ktos w ogole skomentowal to co napisalem :-).

Nie mam pojecia kim jest A. ani kto ja prowadzi :-).
Nie sadze aby ktokolwiek kto sie zaangazowal w "prowadzenie" zwatpil po przeczytaniu paru zdan obcego czlowieka :-).
A jezeli mialoby tak faktycznie byc to mowiac brutalnie po prostu sie do tego nie nadaje i sam potrzebuje przewodnika :-).

Ps. Zniechecac ... wrecz przeciwnie ...
Oby na Twej drodze bylo jak najwiecej tych , na ktorych mozesz sie wesprzec :-) -zarowno tych co to znaja wszystkie sciezki i skroty jak rowniez tych ze szczerymi checiami :-).

Mam jeszcze pare "ciekawych" przemyslen i spostrzezen ;-)
Ale to juz chyba na innym forum :-).
Zycze wszystkim duzo szczescia i usmiechu :-).
Ps.
Jak to bylo w filmie " Swiety z fortu Waszyngtona" - "Oby wszystkie Wasze dzieci byly biale" ( nie brac doslownie - konieczny kontekst filmowy ) ;-)
Pa :-)

trwa... przerywana gluchymi fonami... dokad zmierza czas... wierze, ze byc moze przeczytasz to... a moze i nie... pozdrawiam choc tak bardzo blisko i daleko jestes... martwie sie o Ciebie i nigdy (choc nigdy nie mow nigdy) nie zapomne Cie... nie sposob zapomniec mi gdy wciaz ****** ***

pania Anie

Coz, imie Anna jest tak popularne, ze starczy na wszystkie sniadania swiata...

hm, pan Tadek

NIE, nie stworek!
Nie!

Stworek pozostawia tworczej kreatywnosci rzeczonego Hannibala

musi Cie naprawde dobrze znac, albo byc prawdziwym Mistrzem i Nauczycielem, by doradzic dobrze nie liczac na szczescie. O Mistrzow nie tak latwo. Trzeba wiec dac sie komus naprawde poznac. To nie takie proste. Wymaga odwagi.
Smierc NIGDY nie jest przyjacielem.

śmierć może być przyjacielem...

"Czemuż w katuszach
żyjąc powoli nie zniknę...
niczym gwiazdy dalekie
obłoki zatonę.. rozszarpana
wielką falą niesione pyły
w oddali
Czemu to życie kończąć
ospaźle nie stanie
zegar się zatrzyma przestanie
bić i w jednej chwili
kukułki martwej szept...
wyfruwa
czemu ten byt..
me marne istnienie nie zniknie..?
i przetnę nitkę, zakończe droge...
zakończę cierpienie... "

Za takie gadanie klapsa na goly tylek... :-)
KLAPS !!!

Diagnoza brzmi
.nieuleczalnie zakochana

W sumie mieliśmy ze sobą kiedyś coś wspólnego......więc chyba nie na miejscu byłoby udawać że Cię tu nie widzę dlatego pozdrawiam Cię serdecznie i trzymaj się ciepło....:)

EJ!!To bolało:P

Ciesze sie , ze Tobie tez bylo milo ;-).
Zawsze moge powtorzyc :-)

Na kolację będzie Flaszka z Formaliną. Aby brzuszek w nocy nie burczał od panny Anny i Tadka niejadka

Pytasz o reakcję Hanniego, hmm..Stawiam na sympatyczną kolację, może być przy świecach ...Co powiesz na potrawkę z grasicy?Tylko zastanawiam się kogo wytypujemy na dostawcę tejże grasicy?Może ogłosimy jakiś plebiscyt?

Ależ Buenos Aires to takie piękne miasto, mnie się tam podoba...
Zapomniałaś?!Przecież z nim tam jestem.
No tak, tylko, że to było w książce, a nie w filmie.Czytałaś?

You've got the mail.

diagnoza nie jest w pelni prawidlowa...
to nie do konca tak...

Tesknieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee .... ;-)
Obejrzalem filmik archiwalny
"Ofiarna Sisterka & Niesforny Pacjent'
( jest kamerka na oddziale hihihi ;-) - Widz zamontowal ;-) )
i tak mi sie jakos hmmmmm.... nostalgicznie zrobilo ;-).

Ja siedzę w domu, moje kochane córeczki są chore na zapalenie płuc... :(
Nawet nie chce mi się żartować ... (filmik ściągam)

Przykro mi z powodu choroby coreczek ...
Z pewnoscoa szybko wyzdrowieja :)
Ps. Sa przeciez pod profesjonalna Pigulowa opieka :)

mam nadzieję, że już w dobrej formie gotowy do walki z przeciwnościami losu, jeśli jeszcze o nich nie wiesz to pewnie niebawem spadną Ci na głowę!!!!

oczywiście żartowałam ;))))

kiedy balujemy???????

No cześć. Nie wiem chyba jeszcze o czym tu się właściwie mówi, co jednak nie przeszkadza mi się wypowiedzieć. Tylko o czym by tu... Może o tym czego sięotatnio dowiedziałąm. Mianowicie w ulotce wyborczej Adamowicza było napisane, że Gdańsk ma najwięcej dróg rowerowych z całej Polski. Coś niesamowitego. To się tak zastanawiam jak ci biedni Warszawiacy się poruszają... Chyba tylko tym ich metrem. Basen u mnie na osiedlu budują. W mojej starej podstawówce. Szkołę zbudowali w 84' i ten basen miał być jakoś zaraz potem, heh, to sie nazywa polskie tempo, ale; lepiej późno niż wcale, no nie? W ogóle kiedyś ta szkoła była imienia J.C. Korzeniowskiego, a teraz jak głosować byłam, to już jest Jana Pawła II. A co najlepsze jest niezwykle prounijna. Na każdej ścianie wisi coś o tym jaka Unia jest wspaniała ia jakie to dla nas ważne, aby "wejść do Europy". Dzieciom się wpaja wartości. Jeszcze pod patronatem papieskim. A moje stare liceum to już 200lecie obchodziło jakieś 4 chyba lata temu. Tam to się nic nie zmienia. Ciągle te same mundurki... Ale remont był. Raz się sufit oberwał na trzecim poziomie, przy salach geograficznych... No to wyremontowali. I kafelki takie ładne, jasne położyli. Tylko łazienki ciągle w opłakanym stanie. Szkoda, ze nie mogę swojej wychowawczyni odwiedzić... Chemiczka z niej fajna była, ale już na emeryturze. Starzejemy się ludzie. Latam sobie z psem po dworzu i śpiewam na ulicy, a ludzie patrzą na mnie z dziwnym grymasem. No tak, w końcu należy być ponurym, nie rzucać się w oczy, w żaden sposób nie odstawać... Dobra, chyba sobie zjem płatki z mlekiem. Na razie

"odezwalas sie" po tak dlugiej przerwie... czy powinienen zrozumiec dlaczego tyle to trwac musialo?
jaka jest prawda? skad lek przede mna? mijaja dni i tygodnie... co przyniesie czas? milczenia ciag dalszy? n o s t a l g i a...

Jeszcze nie calkiem w formie, ale jezeli Oolka ma byc ta przeciwnoscia losu to mozemy powalczyc ;-)
Moze jak w zapasach zaczniemy od sprowadzenia do parteru ? ;-)
Ps1. A szykuje sie jakis bal ? ;-)
Ps2. I jak tam stan koszulki Oolki ? ;-)

Cześć, bidulko, pozdrowionka dla córeczek i dla Ciebie, ma sie rozumieć.

Może i Oolka bedzie tą przeciwnością losu
who knows? ;)

bal balem, ale zbliżają się ANDRZEJKI i można byłoby się w końcu spotkać i "zabalować"...
jeden z naszych kolegów mógłby wydać Ci rekomendację...
dobra impreza gwarantowana, dobra to mało powiedziane...

jak Oolka widzi i czyta wiadomość od Ciebie to możesz się chyba domyslić w jakim stanie jest jej koszulka ;)))

Hihihi ... :-)
A gdziez ja biedny znajde kogos tak nierozsadnego zeby wystawili mi rekomendacje ;-).
Hmm...
I dla kogo ?
Pacjenta, Widza, Wodza ?, czy moze lepiej " in blanco" ;-).

Ps.
:-)
Ta koszulka tez jest troche niesforna ;-).

Grasica mi się przejadła. Na przyszłość pozwól, że sam sobie przygotuję jadłospis bez podpowiedzi.

Witajcie
Już lepiej, widzę, że podczas mojej nieobecności rozszaleliście się :)
Całuję

Nieładnie tak nie dotrzymywać słowa;P

Pacjent narozrabial ;-(.
Chyba przedawkowalem i mialem przywidzenia ;-).
Pozdrawiam Wszystkie Sisterki razem i kazda z osobna :-).
Ps.
Pigula_If - a co tam, zawsze to jakis powod do radosci ;-).
Ooleczka - nie ma mowy bo jak Ci If wygada to mi zrobisz z tylka " jesien sredniowiecza" ;-).
Beniutka - eeee.... noooo..... bylo milo i bardzo apetycznie :-)
Andzia - tu chyba nie rozrabialem ( albo malo ;-) )

Kurde .... hihihihi ;-)
Wiem ... Udam ze umarlem ...
To moze wtedy przezyje ;-)

a mnie nic o tym nie wiadomo???? :(

ale to chyba dlatego, że cały weekend przespałam i nie wiem kto i co ze mną robił :(

Ooleczka... sympciatyczne zdrobnienie...
I like it ;)))

Rozrabiaj tak dalej... loobię to bardzo.
Całuję Was sisterki z domciu :(

tęsknię za Wami

the same for you :)))

korzystaj z sieci poki mozesz bo w pracy was odcieli :((( szkoda ja mam ale z wami nie bede mogla pogawedzic

dzien bez czata z wami to dzien zmarnowany :(((

rzadko znajduje sie formalina, to srodek konserwujacy, a flaszkowe wnetrze to nie pelne statycznych eksponatow muzeum, po ktorym oprowadza sie zwiedzajacych. Wszystko sie tam zmienia, eksponaty sa w przewazajacej mierze wlochate zebate i ruchliwe. Zwiedzajacy wchodza na wlasna odpowiedzialnosc.
Chcesz cos zobaczyc? Przyloz oko do dziurki...no przyluz...(chaps!)
Zdarza sie natomiast ze sluza flaszki do przechowywania mniej formalnych plynow, przy czym czas przechowywania jest zredukowany okresem przez ktory watroba jest w stanie je przetworzyc.

Przychodzi mi do glowy taki jeden, znasz go dobrze... Ten-Ktory-Miesza-Z-Duza-Predkoscia (nie zeby tam zaraz po ksywce)
Grasica chyba u niego w porzadku?

Grasica OK, ale przysadka i szyszynka ooj, lepiej nie próbować górnych partii.

W srodę już pojawię się w firmie...
Nie mamy netu???? Buuuu
Caluję:
Benię, Oolkę, Andzię, Bokelów, P&W, Jajoxa i Zoob..

chyba mussssssze nakopać ci w dziobek?

A to sie jeszcze na buzi zalapalem :-)
Tak sie jakos calusnie zrobilo, to ja tez ;-)
Caluję:
Ifcie, Benię, Oolkę i Andzię i kryske ;-)

a i mnie się dostało :)))

to lubie z samego rana!!!

więc riposta będzie prosta :)

buziaki dla (z wiadomych przyczyn zacznę od płci przeciwnej ;)):
P&W, Zoob..ka, Jajoxa, Jfci i ofcourse Beni ;))

Obawiam sie , ze Ci do buziakow, ktorzy sa za P&W moga sie nie doczekac ;-).
Przechwycilem Oolke i sprawdzam koszulke ;-)
Buzi :-)))

Całuśnicy...
Ja mam remond w domu ....
Wolałabym się całować ;)

ja też tam byłam miód i wino piłam ;))))

zakrecona przysadka i kompletnie zmieszana szyszynka produkowaly substancje odurzajace? (i to w ukladzie nie tylko cis, ale i trans, czyli dzialajace nie tylko na wlasciciela ale i na osoby zoladkowo postronne?)

Gdzies Ty znowu byla , ze sie tak upoila ? ;-)

-"Gdybym umiala
rozciagnac sie
jakbym byla z gumy
wyciagnelabym do ciebie
wydluzone rece
pokonujac dzielaca nas
coraz wieksza przestrzen".

No to ekipa remontowa w "niebezpieczenstwie" ;-)

Odnalazłam was po latach wreszcie :) Się nie moge odnalezć niestety (może stety) w tym swiecie wirtualnym jeszcze i nadal. Ale pamiętam ach, pamiętam ileż to uczuć się przedrukowało na tonach papieru.Poobserwuje sobie cichutko :)

Ku....rczaki....
Remont (d) się skończył.... pozostały mi tony gruzu i wspomnienie zgrabnych pośladków robotników (hihihihi)
Wracam jutro do życia i całowania...
Cmokasy kochani ;)

Spróbuj.
Dziobek to obszar najobfitszego uzębienia.
Stworki lubią golonkę.

Buenos Aires?
Jesteś tam?
Z Nim?
Powiedz, podaje Ci śniadanie do łóżka?

kiedy ktoś jest swoim własnym wrogiem, z własnej woli pozbawiającym się tego co może go jeszcze spotkać dobrego w życiu.
"Przeto myśli me, które stoją przy mnie w radzie
Choć smutne, są pogodne jako starcy w sadzie.
I uczę miłowania, radości w uśmiechu,
W łzach widzieć słodycz smutną, dobroć chorą w grzechu,
I pochwalam tajń życia w pieśni i w milczeniu,
Pogodny mądrym smutkiem i wprawny w cierpieniu."

Znamy to?

Mu mu mu
cza cza cza
Czo?

Mniam :#

przekraczam virtualnego progu...to moze i blad...lecz inaczej nie potrafie...Nadal jestem tylko SOBA...

Witaj kolejny gratkowiczu w swiecie netu

powodzenia...i jak najmniej zlych...wrogich reakcji
zycze...zycze od serca naiwnego...

pa i do zobaczenia

i paru Przyjaciol pomaga je rozpraszac i przywolywac teczowe kolory zycia...te cieple...najcieplejsze...i za to jestem IM wdzieczny...

Tak bezokreslenie dobrze miec Przyjaciol...miec przy sobie tak bliskie DUSZE...

dzien dobry

troche poprzesadzac powysadzac i pomordowac

ktos sie chce przylaczyc?

mowie tutaj o szarych komorkach.

Mniam :#

Sisterki ?

jezeli chodzi o wiersz ... jest znany :-)))) Leopold Staff :-))) pozdr

jestem ale jeszcze przez jakies 50 minut

pozostałe szwesterki są odcięte od świata, no net :(

Szkoda ... :-(
Ale sprobujmy znalezc jakies pozytywne aspekty tego stanu rzeczy :-)
Czy to znaczy, ze zostalismy sami na oddziale ... ;-) ???
Mrrrrrrrrr.... :-)

dystans do samego siebie?
Wciaz niewielki?

Hannibal, czyli Rzeczony Hannibal. Raz rzeczony. Wiecej razy nie.

Przyjdzie chyba zamknac oddzial ... :-(

"wejdż na HP " -myślisz, że to takie łatwe!!!!!!!!!!!!!!!!!!
no, ale jestem, a za mną szef mamy ( ups ! )
Co nie idziesz na SDM !??!?! ten Kwidzyn ci szkodzi !
ja idę ! dogadaj się co do szczegółow z Magdą i przyjerzdżaj, bo jak nie.... ^_^
MAM PSA , zobaczysz jak przyjedziesz :)
pozdrowionka. do zobaczenia !

miło, że tęsknicie za szkoła , bo szkoła tęskni za Wami ^_^ Ogólnie to nic za bardzo się nie zmieniło, a gazetka Aśki jest feministyczna a ja nie - konflikt interesów :) Cóż, tak bywa ;( W sumie to dziwne, że będąc w szkole chcemy ją jak najszybciej opuscic a póżniej tęsknimy :) ech, starzeję sie ....
Trzymaj się ciepło

A tak wogóle to dzięki za komplement :) mało kto rozumie moje wizje a " artstyczne " - dzięki

to ogólnie bezsensu, że ktokolwiek spotyka się tu z wrogimi reakcjami ! przecież po to stworzono HP- aby kazdy nieakceptowany mógł znależc zrozumienie i przyjażń ... Odcałowania i od ( uś ) ciski ^_^
Dlaczego jest tak ciepło ?!!?!? Chce zimy !!
wiesz, co ? miły jesteś :) i uważaj na Martę ^_^