B - opinia

Dostałam skierowanie na SOR od lekarza pierwszego kontaktu. W rejestracji przyjęto mnie bez zarzutów, zielona opaska, bo po zastrzyku przeciwbólowym nie byłam pilnym przypadkiem. Po jakiś 20 minutach wyszedł lekarz i dosłownie w poczelani "przyjął" mnie bez żadnego wywiadu, wygłosił mowę, że "jest to oddział ratunkowy, a pani nie wygląda na pilny przypadek. Tu się ludzi ratuje! Oni wiedzą, że na badania długo się czeka i jak tutaj wyślą, to będą w jeden dzień. Nie mam czasu na takie gierki!" - po czym wysłał mnie na badania. W gabinecie natomiast dowiedziałam się, że podpisał za mnie formularz dotyczący ciąży itp. Nie liczę czasu oczekiwania, ale sama kultura lekarza, a raczej jej brak spowodował, że mam nadzieję nie wracać tutaj więcej...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

być może takiemu przydałby się konstruktywny wpitol żeby sprowadzić go na ziemię. Z innej strony może ma własne problemy i musiał się wyładować na chorej osobie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0