BRAK TAKTU
wybierając to miejsce nie wiedzielismy, ze jest rekomendowane i byl program itd. natknelam sie na film dziś, ponad tydzien od pobytu w Tabunie. Moje rozczarowanie wzrosło. Obsługi praktycznie żadnej, przyjechaliśmy, sami musieliśmy krążyć i wszystkiego się dopytać. Na obiedzie nikt do nas nie podszedł więc pofatygowaliśmy się po karte, dodam, że w restauracji było pusto... teraz już wiem chyba dlaczego. Jedzenie było smaczne, jednak nie do końca i za pierwszym i za kolejnym razem, mianowicie wszystko psuł mocno octowy, a niby śmietanowy sos... czyżby też jeden mający pasować do każdej potrawy? Obsługa fatalna, jeśli się czegoś potrzebowało Pani Agata znała jedną odpowiedz, a po co...? Jakbyśmy byli tam wrogami i przeszkadzali. Jedyną osobą, która była życzliwa i dzięki, której całkowicie obraz tak pięknego, a jednocześnie nieprzyjemnego miejsca załagodził, był kelner... zdaje się syn właściciela, zawsze miły, uczynny i uśmiechnięty. Więcej sympatii i powrotu do świeżo podawanych potraw, a pewnie każdy chciałby tam wracać... z kilku miejsc podczas tej podróży to wypadło najgorzej.