WITAM! Ciekawe jakie sa wasze wrazenia po pierwszej eliminacji?? dla mnie byla to doslownie pierwsza eliminacja:D i na poczatku hard bylo, ten poczatkowy podjazd spowodował samozapłon moich nóg!! :) ale z biegiem czasu zlapalem rytm dobry i juz sie jechalo......szkoda ttylko ze niedaleko przed meta dubla mi strzelili i musialem zejsc z trasy :( ...ale 18te miejsce...no i na moim nienajlepszym sprzecie ;) ... jeszcze wszytskim tym "żółtym" pokaże:D... Orłowo Nadchodze!!!!! ps. Żyw czy to aby Ty nie byles w tym bialym trykocie na tej Birii srebrnej?? wlasnei nie bylem pewien...stałem na starcie chyab tuż przed Tobą:D no ale jeszcze bedzie okazja zeby Ci na zywo podzienksowac ;)
adios

Hehe, ja dzisiaj też debiutowałem w kategorii elita (tzn. startowałem dotychczas w 17-18). Mi udało się ukończyć wyścig na 14 miejscu - nie dostałem dubla, ale dałem jednego(już na ostatnim okrążeniu na prostej do mety). Ale na następnej edycji już tak lekko pewnie nie będzie, bo dzisiaj nei było części osób co na Skode pojechali, a tak się składa że to przeważnie oni "rzucają" dublami. W każdym razi mi się trasa ta bardzo podobała, zobaczymy co będzie w Orłowie, bo ma być jakaś nowa, bo ta z zeszłego roku to nie za fajna była (przynajmniej w moim odczuciu:/).

arapaho napisał(a):

> ps.
> Żyw czy to aby Ty nie byles w tym bialym trykocie na tej Birii
> srebrnej?? wlasnei nie bylem pewien...stałem na starcie chyab
> tuż przed Tobą:D no ale jeszcze bedzie okazja zeby Ci na zywo
> podzienksowac ;)

Tak to byłem ja:D Trzeba było do mnie podjeść i zagadać, bo ja czasem mam problem żeby ludzi wypatrzyć, bo ostatnio mi lekarz powiedział że mam okulary nosić jak jeżdże, a narzie nei mam nawet czasu aby je sobie zrobić:P
Dziękować? Nie ma za co. Przecież wszyscy rowerzyści i rowerzystki to jedna wielka rodzina i jak coś mogę to staram się pomagać:-)

Pozdrawiam i do zobaczenia na szlaku - niech Ci się rowerek dobrze sprawuje:-)

To moj pierwszy post na forum :) tak wiec kilka slow o sobie:
na imie mam Marek, mieszkam w Skórczu 20km na pd od Starogardu- do ktorego chodze do II klasy liceum :) W zwiazku z dojazdami nie mam za wiele wolnego czasu, jendnak staram sie troche ruszac, glownie biegam, ale ostatnio rowniez coraz wiecej ciagnie mnie do rowerku ...
głownie jezdze w terenie, ale bez zadnych szalenstw, czyli xc, ewentualnie troche dluzsze traski, ktore mozna by nazwac mikro maratonami ;) Nie startowalem jeszcze nigdzie, ani nie bylem nawet widzem zadnych zawodow rowerowych ; (
Gdynia moglaby byc moim pierwszym startem, gdyby nie to ze mialem u sibie na miejscu jakas impreze biegowa i troche glupio wzgledem trenera itd byloby nie wystartowac...

No i jestem ciekaw jak tam sie wam podobalo? Moja siostra dzis rano jeszcze byla w Gdansku i mowila ze troche padalo, czy w zawodach nie spowodowalo to zadnych utrudnien...
Na zdjeciach widzialem slonko gdzie niegdzie sie chyba przebijalo :)

No i jeszcze takie kwestie ktore mnie indywidualnie bardzo interesuja, czy daloby sie przejechac ta trakse wzglednie normalnie bez amortyzatora- na sztywniaku ?
Czy trasa byla mocno pagorkowata, czy raczej byly to nieliczne krotkie podjazdy? No i jaka srednia predkosc uzyskiwaliscie, szczegolnie interesuje mnie kategoria do 18 lat, gdyz to byliby moi ewentualnie konkurenci ;)

ps.
moze by zalozyc jakis osobny watek, gdzie nowi forumowicze mogliby sie przedstawiac i powiedziec pare slow o sobie ?

qrcze dopiero teraz zobaczylem to zdjecie
http://wiesia.nets.pl/fotki/2005-04-16_bike_tour_chylonia/imagepages/image37.html
czyli podjazdy -bynajmniej ten- byly calkiem konkretne, jak na to patrze (moze to tylko tak na zdjeciu wyglada) to mam spore watpliwosci czy nie wolalbym podbiec z rowerkiem na plecach niz sie tam gramolic ... tylko sie nie smiejscie wiem ze cienki jestem :P

mar_lan napisał(a):

> qrcze dopiero teraz zobaczylem to zdjecie
> http://wiesia.nets.pl/fotki/2005-04-16_bike_tour_chylonia/imagepages/image37.html
> czyli podjazdy -bynajmniej ten- byly calkiem konkretne, jak na
> to patrze (moze to tylko tak na zdjeciu wyglada) to mam spore
> watpliwosci czy nie wolalbym podbiec z rowerkiem na plecach niz
> sie tam gramolic ... tylko sie nie smiejscie wiem ze cienki
> jestem :P

A na tym zdjątku akurat ja jestem na pierwszym planie:D To Ci w takim razie napisze. Podjazd był na tej trasie długi ale za to później był już długi zjazd. Mi ten wariant bardzo odpowiada. A czy lepiej taki podjazd podbiegać? Ja wolę go podjeżdżać, bo raz że szybciej to wychodzi a dwa że nie wybijam się z rytmu i nie trace czasu na zejście i na wskoczenie na rower.

nie wiem, tak jak zaznaczylem, moze z to tylko wrazenie ze on jest stromy mocno, a w rzeczywistosci da sie w miare jechac, no chyba ze ktos lubi sie czolgac ok 10km/h, ale jesli dalo sie jechac szybciej to czemu nie ...

mar_lan napisał(a):

> jak zaznaczylem, moze z to tylko wrazenie ze on
> jest stromy mocno, a w rzeczywistosci da sie w miare jechac,

jest stromy. Jak widać da sie jednak jechać ;)

> no
> chyba ze ktos lubi sie czolgac ok 10km/h,

nie nazywaj tego podjazdu "czołganiem". Z chęcią pokibicujemy jak przyjedziesz i wczołgasz się na niego kilka razy z rzędu > 10 km/h ;D

TJ napisał(a):

> nie nazywaj tego podjazdu "czołganiem". Z chęcią pokibicujemy
> jak przyjedziesz i wczołgasz się na niego kilka razy z rzędu >
> 10 km/h ;D

Ja tam jak bym mial jechac ponizej 10km/h to wole sobie przebiec ;) moze to dlatego ze glownym sportem jaki uprawiam sa biegi :)
ale niech nikt nie ma mnie tu za jakiegos kozaka, ktory uwaza sie lepszy, zapewne wiekszosc z was by mnie objechala spokojnie... :P
Po prostu przedstawilem moje zdanie i tyle
A swoja droga to bardzo chetnie bym sie wybral na jakas ompreze z tej serii, tyle ze wlasnie biegam, no i w ten weekend bede mial 4 tydzien z rzedu start :/ ciezko pogodzic to wszystko, starty po pierwsze, ale i trening, szczegolnie jak trzeba wstawac o 6 do szkolki zasowac, a sie wraca po 16... niesposob jednego dnia i jezdzic i biegac :(

mar_lan napisał(a):

> nie wiem, tak jak zaznaczylem, moze z to tylko wrazenie ze on
> jest stromy mocno, a w rzeczywistosci da sie w miare jechac, no
> chyba ze ktos lubi sie czolgac ok 10km/h, ale jesli dalo sie
> jechac szybciej to czemu nie ...

nie dosc ze ten podjazd sprawial takie wrazenie to jeszcze taki byl!!!:) ... tylko z roweru i w nogi na góre;) .... no chyba zebys wzial sprzet do wspinaczki:P to by pewnie jeszcze lepiej poszlo (za rok chyba tak zrobie:D) ....

o ile mi wiadomo podjazy na bt chylonia mozna zrobic z blatu :D

Krzyżak napisał(a):

> o ile mi wiadomo podjazy na bt chylonia mozna zrobic z blatu :D

ciekawe ile osób tak robi ? Ty, Michał i Banach tak? Bardzo śmieszne :)

ech zebralo mi sie na zarcik :)

W Głuchołazach tez jechales z blatu ?? :)

tylko na prostej start/meta... :D na glownym podjezdzie "tropilem weza" z malej (29-34) hehe

To może pochwal się, które miejsce zająłeś, bo mnie ciekawość zje;-)). Swoją drogą to hardcorowy musiał być ten podjazd, skoro już "babciny bieg" był użyty;-)).

42 na 88 startujacych. 22 polak, 9 polak U23 - jestem zadowolony! Bardzoo ciezki wyscig, a podjazd mial 1km i jechalem go 5-7km/h

Klaniam,
Ech.... Ludziska... Bardzo wam zazdroszcze scigania. Tu to mozna najwyzej poscigac komary bo ciagle pora mokra i rabia jak szalone.
No i narazie sprzeta niet :(
Przynajmniej fotkami uradowalem emigracyjna dusze :)
Gruzz!
I.

Krzyżak napisał(a):

> 42 na 88 startujacych. 22 polak, 9 polak U23 - jestem
> zadowolony! Bardzoo ciezki wyscig, a podjazd mial 1km i
> jechalem go 5-7km/h

http://www.bikeworld.pl/langteam/skoda/wyniki/elita%20mezczyzni_1.xls - totally approved:-) Gratuluję wyniku!!!

A odnośnie BT to nie wiem czy zauważyliście, ale sporo się w tym roku ruszyło ze strony GOSIRu, tzn. jest dobra informacja, szybkie i szczegółowe wyniki oraz relacja jeszcze tego samego dnia na stronie interentowej GOSIRu. Oprócz tego wprowadzili tak porządany przez amatorów system punktowania, każdego uczestnika, który ukończył wyścig. Oprócz tego wprowadzono komputeryzjacje zapisów.
Muszę powiedzieć, że to wszystko zrobiło na mnie bardzo dobre wrażenie:-) Ody tak dalej, ode mnie spory plus dla GOSIRu!

P.S. Krzyżak - jak Ty na trasie BT Chylonia podjeżdżasz wszystko z blatu??? Mi się już ciężko na średniej tam podjeżdża, a co dopiero żeby tam z blatu próbować, przecież tam jest tyle korzeni że trzeba co chwile przednie koło do góry podnosić.

Wrażenia?? Odp. WYPAS:) BYŁO SUPER I NA 100% będę na nastepnych eliminacjach, nie ważne że byłem ostatni było jak najbardziej SI:)






A takie małe pyta techniczne a co z zaświadczeniem o stanie zdrowia?? Zostało mi ono "porwane" przy zapisach i teraz się zastanawiam czy ja zapomniałem się stawić po odbiór czy tez ono jest nadal ważne (6 miesięcy) i na następne eliminacje już nie potrzebuję(będzie sobie leżec w jakiejś siakiejś dokumentacji)?? :)

A zapomniałem napisać ze zabił mnie podjazd na początku(0 kondycji), ale na orłowo będzie lepiej ]:->, a co dziwne z każdym kolejnym okrązeniam byłęm mniej zmęczony.

KLUCHA napisał(a):

> A zapomniałem napisać ze zabił mnie podjazd na początku(0
> kondycji), ale na orłowo będzie lepiej ]:->, a co dziwne z
> każdym kolejnym okrązeniam byłęm mniej zmęczony.

Brak rozgrzewki. A oprócz tego masz to co ja, czyli wolisz dłuższe dystanse, ja też powoli wchodze na obroty i łapię swój rytm. Mi się optymalnie jechało od końcówki drugie okrążenia(z 4 w sumie do pokonania).

Kurcze szkoda, że kondycji nie da się wyrobić w parę dni;-)))

Również żałuję :-)

Również żałuję :-)

żYwY nie wiem jak Ty, ale ja to w wakacje odbije sobie każdy dzień, w którym nie mogłem iść na rower z powodu szkoły, więc jednym słowem przyjdzie mi chyba nocować na rowerze;-)). Kurcze znowu się żalę;-).

Żadne spanie, tylko rowerowanie;-)

No ja tak samo. Chociaż ja już od piątku, kiedy miałem zakończenie budy jestem prawie wolnym człowiekiem(gdyby nie te maturki). A po maturkach to się rzuce na rower jak spragniony na wodę;-)
Oj, Michu. po maturkach pojeździmy:-) Bedzie dobrze:-)

Chcialem zauwazyc ze pierwszy raz od paru lat nie ma rezacji z biketura na www.rowery.trojmiasto.pl. !!!!!!

TJ na pewno umiesci ja na stronie jesli ktos napisze cos fajnego.

a kto npisze jak nie ma juz Jaromira.... :((

Krzyżak napisał(a):

> a kto npisze jak nie ma juz Jaromira.... :((

a Jaromir, gdzie? Na maratonach?

A może Zeb napisze? On też potrafi fajną relację stuknąć.

Jaro na obczyznie

dokąd pojechał? wiem że miał trudną sytuację i to był mus...

Austria, nie znam szczegolow, bede sie z nim kontaktowac teraz.