Opinie do filmu: Back to Black. Historia Amy Winehouse.

Przeczytaj o filmie.

Bardzo dobry film. Pokazuje jak nasze emocje szczególnie te uwodzące potrafią nas kierować do autodestrukcji. Fabuła świetnie tłumaczy piosenki, które powstają i potem dopełniają odbiór tego o czym mówi artystka. Polecam na pewno nie wyjdziecie nie zadowoleni. 10 razy lepszy film niż o Bobie Marley'u.

Polecam piękny wzruszający film
Ku pamięci Amy

Piękny,wzruszający film.Polecam.

Taki dobry film i pusta sala filmowa na premierze.
Życie Amy pokazane przez piosenki, naprawdę dobrze wyszlo

Bardzo fajny film.
Taki talent.
I tak bez sensu zmarnowany.

W porównaniu do Priscilli ten film jest o niebo lepszy. Tutaj nareszcie postacie nie są nijakie.

mi się podobał ,cieszę się ,źe go obejrzałam , polecam

Świetna ekranizacja biografii Amy Winehouse. Jeśli jest ktoś zaznajomiony z postacią Amy Winehouse to obowiązkowo powinien to obejrzeć. https://flickvod.pl/caly-film/historia-amy-winehouse-2024-caly-film/

Wiele wątków z życia Amy zostało pominiętych, przedstawiona została jako osoba infantylna, niezaradna i wiecznie bujająca w oblokach a Amy taka nie była. Nie pokazano w ogóle strony z jaką musiała się zmierzyć ze strony wytwórni, gdzie ciągle ją zmuszano żeby wychodziła na scenę zasłaniając się umową. Pominięto też lub zlekceważono bardzo duży nałóg Blakea, który ją wciągnął w nałóg narkotykowy, w zaledwie dwóch scenach było delikatnie pokazane jak Blake niby namawiał a niby jednak nie do brania narkotyków. Całą opowieść skłoniła się do tęsknoty za miłością i bólu oraz cierpienia ze stratą jej, toksycznej i niemożliwej do udźwignięcia dla normalnego człowieka.

Wczoraj obejrzałem film "Back to Black. Historia Amy Winehouse" na stronie https://calyfilm-online.pl/ i uważam, że to pozycja obowiązkowa dla każdego miłośnika muzyki. Film wnikliwie przedstawia życie artystki, ukazując jej drogę do sławy oraz zmagania z osobistymi demonami. Marisa Abela w roli Amy oddaje jej charyzmę i talent, co czyni ten obraz niezwykle poruszającym. Szczególnie podobało mi się ukazanie londyńskiego Camden, które było dla Amy zarówno domem, jak i źródłem inspiracji. Film skłania do refleksji nad ceną sławy i kruchością ludzkiego życia.