Bałagan wokół sklepu
Jestem mieszkańcem osiedla Fikakowo, codziennie przechodzę obok Merkusa. Dziwi mnie fakt iż roślinność wokół obiektu jest pozostawiona samopas bez jakiejkolwiek ingerencji człowieka. Ilość i wielkość chwastów jest większa od pozostałych przy życiu krzaków szarej róży. Między dogorywającymi różami i chwastami pełno śmieci, papierów, folii, butelek, innych plastików. Kiedyś wyglądało to naprawdę ładnie: starszy człowiek wyrywał chwasty, zbierał śmieci, pielęgnował krzaki róż (przycinał, podlewał). Dzisiaj żal na to patrzeć. A przecież otoczenie również świadczy o gospodarzu.
Zostawiając do przemyślenia, Pozdrawiam
Zostawiając do przemyślenia, Pozdrawiam