Dotychczas kupowałem SuperOptic (luteina, witaminy do oczu) w różnych normalnych aptekach (nie szukałem najtańszych - zatłoczonych). Za opakowania (60 kapsułek) płaciłem po około 35 zł. W aptece Westerplatte sprzedano mi SuperOptic w prawie identycznym opakowaniu (trudno odróżnialnym od dotychczasowych) zawierającym 30 kapsułek za 33 zł. Bez uprzedzenia, bez ostrzeżenia, bez widocznej ceny na opakowaniu lub w gablotce - prawie dwukrotnie drożej. Zdaję sobie sprawę z tego, że każdy ma prawo ustalać sobie ceny w/g własnego "widzimisię", ale tego rodzaju nieetyczne praktyki powinny mieć jednak jakieś granice - szczególnie w aptece mieszczącej się w budynku publicznej przychodni (przecież lokal można wynająć mniej pazernym farmaceutom). Oczywiście będę tą aptekę omijał z daleka i przy każdej okazji będę publicznie anty-lobbystą tej jawnie pazernej spółki Galińska-Szefka.