Mam nadzieję ,że ten przybytek nędzny splajtował.Miejsce spotkań cygańskich mord i okolicznych złodziei i różnych recydywistów oraz ćpunów.Normalny człowiek nie maił szans tam zjeść w spokoju ,tym bardziej że obsługa bratała się z patologią.Jest to bardzo przykre że właściciel pozwalał na takie sceny.Liczę że w przyszłosci powstanie normalna restauracja , oczywiscie pod innymi rządami a bydło nie będzie miało wstępu,