Kupiłam w sklepie Kayookie (Matarnia Park Handlowy), nie jedną już rzecz (rękawiczki, szalik) tym razem skusiłam sie na śliczna, dużą, błyszczącą torebkę...niestety po dosłownie kilku razach użytkowania torebki, rączka torebki popękała do tego stopnia ze przy noszeniu "wżyna" sie w ręce. Do tego zamek zupełnie się popsuł. Złożyłam reklamacje, wiem ze zamki nie wchodzą w grę przy reklamacji, ale popękana raczka już tak. Oczywiście nie uznano reklamacji- napisano ze to na pewno moja wina bo zapewne nosiłam tam ciężkie rzeczy,.....niesamowicie sie zawiodłam, gdyż nosiłam ta torebkę tylko na zajęcia na wykłady z 2-3 zeszytami... Mało tego, koleżanka która kupiła identyczna tam torebkę (tylko mniejszych rozmiarów) ma tak samo popękana rączke, tyle ze z zamkiem nie ma problemu. A wiec jest to poprostu fabryczna wada tych torebek. Przykro mi ze zostałam tak potraktowana, ale najwidoczniej zawsze Państwo odsyłają z kwitkiem swoich klientów. Obsługa miła i pomocna.

Niestety potwierdzam. Identyczna sytuacja z zakupionymi w Kayookie torbami podróżnymi. Posypały się po pierwszym wyjeździe a reklamacja oczwiście nie uznana. U konkurencji spotkałem przypakiem dziewczynę która czas jakiś w Kayookie pracowała i potwierdziła mi, że oni po prostu reklamacji nigdy nie uznają. Koszmar.
ODRADZAM ten sklep!!!

ludzie moi kochani ten sklep sprzedaje wiekszy badziew niz nie jedno stoisko na targu. mialam "przyjemnosc" pracowac u tych oszustów. zadnych reklamacji nie uznaja, wyzywaja klientow za ich plecami, nasmiewaja sie. zwlaszcza pani beatka. oszukali mnie na 500 zl przy wyplacie , zwolnili z dnia na dzien. przy wyjsciu do toalety byl problem. wogole ci ludzie z tej firmy sa jakas pomylka. oszusci!! dla nich liczy sie tylko kasa a nie zadowolenie klientow.. bo jak to pani beatka ( jedna z kierowniczek czy wlascicielek nie wiem kim ta oblesna rozraga tam byla) powiedziala ze ci wszyscy klienci sa nienormalni jak mysla ze przyniosa uzywana torbe do reklamacji. tylko nie wiem w takim razie po co kupowac ich produkty? zeby je w ramce oprawic ? po prostu dno.

Dokladnie tak jest. Tez tam pracowalam, nikogo nie szanuje p.beata, zwlaszcza pracownikow. Bajki ze reklamacja jest 2 lata to nieprawda !! Ona nawet nie sprawdzi co sie stalo z torebka a juz wie ze bedzie nie uznana. Malo twgo przerwy w pracy na 12 h nie ma !!!!! Obraza pracownikow mowiac co za debilki ja zateudniam i klnac do nas.