Beetsma.
Skończyłam właśnie współpracę z APT Beetsma i chcę opisać swoje wrażenia.
Pracowałam na kasie w jednym z hipermarketów, kierownictwo kas bez większych zastrzeżeń, starali się mi iść na rękę w kwestii zmiany godzin pracy żebym mogła dotrzeć wieczorem do domu i zawsze służyli pomocą.
Co do pracowników APT Beetsma. Szczerze, bezpardonowo i poważnie - pani menadżer 'projektu' powinna iść się leczyć. Ta kobieta potrafiła wtrynić mnie do pracy, w dniu wolnym oznajmiając mi smsem kolejne zlecenie. Po interwencji telefonicznej i oznajmieniu,że przykładowo tego dnia nie mogę, bo muszę iść do lekarza naskoczyła na mnie po co mi lekarz. oraz zaczęła drzeć się,że jestem związana umową, a moje plany i życie prywatne ją nie interesują. Przez tą kobietę czułam się jak śmieć. Cieszę się,że moja współpraca z nimi się zakończyła, bo takie coś jest po prostu chore. Gdybym wiedziała co mnie czeka, w życiu nie wysłałabym CV własnie tam.
Pracowałam na kasie w jednym z hipermarketów, kierownictwo kas bez większych zastrzeżeń, starali się mi iść na rękę w kwestii zmiany godzin pracy żebym mogła dotrzeć wieczorem do domu i zawsze służyli pomocą.
Co do pracowników APT Beetsma. Szczerze, bezpardonowo i poważnie - pani menadżer 'projektu' powinna iść się leczyć. Ta kobieta potrafiła wtrynić mnie do pracy, w dniu wolnym oznajmiając mi smsem kolejne zlecenie. Po interwencji telefonicznej i oznajmieniu,że przykładowo tego dnia nie mogę, bo muszę iść do lekarza naskoczyła na mnie po co mi lekarz. oraz zaczęła drzeć się,że jestem związana umową, a moje plany i życie prywatne ją nie interesują. Przez tą kobietę czułam się jak śmieć. Cieszę się,że moja współpraca z nimi się zakończyła, bo takie coś jest po prostu chore. Gdybym wiedziała co mnie czeka, w życiu nie wysłałabym CV własnie tam.