W Oliwie niewątpliwie brakuje lokali w których można zjeść coś smacznego, ale bardziej konkretnego niż ciastko do kawy. Nadzieja była w Mandu, jednak chwilowa. Pierogi pieczone ze szpinakiem+feta+suszone pomidory, nie posiadały pomidorów a feta była w minimalnej ilości mocno przemielona. Farsz mdły, niedoprawiony. Ciasto ze zbyt dużą ilością drożdży, które zdominowały smak, a do tego bardzo grube w szczególności na narożnikach. Pierogi bardziej przypominały paszteciki z farszem niż pierogi. Sos do pierogów niestety nie uratował dania. Dajcie więcej przypraw nie tylko pieprzu i soli tylko jakieś zioła.