Beznadziejna obsługa
Obiema rękami podpisuję się pod tym, co pisał tu już ktoś o obsłudze. Facet spieszył się, był strasznie chaotyczny, nie słuchał, co się do niego mówi. A na koniec zapytał mnie jeszcze: pierwszy raz jest pani w Subway'u?! No nie, nie pierwszy, ale w tym konkretnym na pewno ostatni...