Rada Miasta Gdańska pytała mieszkańców, co oni sądzą o zmianie nazwy, o tej ustawie. I mieszkańcy powiedzieli, że chcą zostawienia nazwy "Dąbrowszczaków". Sama ustawa wzbudzała kontrowersje, bo narzucano zmianę nazwy odgórnie, a to radni decydują o zmianie nazw w danym mieście. Debatowano o poprawności prawnej tej ustawy i woli mieszkańców, co w efekcie dało zostawienie nazwy "Dąbrowszczaków". Tu wkroczył wojewoda i jednak zmienił nazwę ulicy. Wiosną 2018 r. Rada Miasta Gdańska odwołała się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku i ten przywrócił dawną nazwę, czyli Dąbrowszczaków. Niestety, wyrok się nie uprawomocnił, w tym czasie wojewoda odwołał się do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie, i tam wygrał sprawę. Zatem od dnia 13 listopada 2018 r. (ostatecznym wyrokiem sądu) obowiązuje nazwa ul. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego zamiast ul. Dąbrowszczaków. I tu mieszkańcy chcieli zmiany, że jeśli już musi być nowa nazwa, to chcą "Biały Dwór". Niestety, w miedzy czasie dodano poprawkę do ustawy, która mówi, że wszelkie ulice, place, etc. mające w nazwie Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, nie mogą mieć zmienionej nazwy na inną bez zgody wojewody i IPN. Prośba o zmianę nazwy z "Kaczyńskiego" na "Biały Dwór" - wojewoda zostawił nazwę "Kaczyńskiego". Zatem Rada Miasta Gdańska wsłuchując się w prośbę mieszkańców nie zmieniała nazwy (zostawiła "Dąbrowszczaków") jednocześnie miała wątpliwości co do kwestii prawnych tej ustawy, więc utrzymała nazwę "Dąbrowszczaków". To wojewoda jednak zmienił nazwę (narzucił "Kaczyńskiego" bez konsultacji z mieszkańcami) i obecnie też nie chce "Białego Dworu", choć nazwa jest historyczna i pasuje do tego miejsca ("Kaczyńskiego" nie pasuje, bo tu nie mieszkał). Dziwną rzeczą jest też fakt, iż ten sam sąd w Warszawie (NSA) Gdańskowi utrzymał zmianę nazwy ul. Dąbrowszczaków, a w Olsztynie utrzymał nazwę i istnieje ul. Dąbrowszczaków. Jak to się ma do praw obywatelskich? Równy i równiejszy? Dlaczego Olsztyn ma ul. Dąbrowszczaków, a w Gdańsku została ona zlikwidowana przez wojewodę? Osobiście podoba mi się nazwa "Biały Dwór" - jest historyczna, neutralna politycznie, ładna, krótka (zmieści się w dokumentach, w przeciwieństwie do nazwy Ul. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego) - ale chodzi o samą zasadę, że jednego miasta ustawa dotyczy, a drugiego nie (przecież to nie są dwa różne państwa sąsiedzkie o różnych prawach, tylko ten sam kraj, ta sama jedna ustawa).
0
0