Re: Bike Tour Gdynia (Obłuże) 12.04.2003
~look, mArTwy
(21 lat temu)
Wspolna czy nie?
Zgadzam sie z pewnymi tezami postawionymi przez Jaromira w porzedniej opinii dotyczacej BT - nie wystarczy zrobic odrebnej klasyfiakcji zeby przyjechaly tlumy amatorow! Jasne, ze to nie zalatwi sprawy...
Jaromir rowniez pyta, dlaczego nie widac tlumow na Family Cup, skoro to wyscig typowo amatorski...
Mysle, ze powod lezy w tym, ze zarowno Family Cup jak i BikeTour w obecnej formie kojarzony jest przez przecietnie zorientowanych amatorow jako imprezy w miare profesjonalne, to znaczy takie, w ktorych scigaja sie sami super-bikerzy i nie ma miejsca dla takich "amatorow" ktorzy to jezdza na biku od czasu do czasu i nie maja czasu na regularne treningi...
Oczywscie mozemy sie spierac, czy BT jest trudnym wyscigiem, czy nie - wiadomo, kazdy moze miec swoj punkt odniesienia.
Probem raczej lezy w tym, aby przekonac tych wszystkich watpiacych w swoje mozliwosci, ze naprawde warto wystartowac w BT - tak po prostu, dla zabawy!
Klasyfikacja oddzielna dla profi i amat. to tylko jeden krok w tym kierunku, ale mysle, ze ci wszyscy, ktorzy zasmakowali przyjemnosci uczestnictwa w BT tez moga pomoc w propagowaniu tej imprezki... swiatek bikerowy w trojmiescie nie jest znowu taki duzy, wiec mozemy wspolnie namawiac naszych znajomych do uczestnictwa w BT razem z nami... oczywiscie, to nie wszystko...
Duza odpowiedzialnosc spoczywa rowniez na organizatorach, ktorych zadaniem jest przygotowanie takiej "publicity" imprezy, zeby przekonac do niej jak najwiecej osob... uwazam, ze dotychczasowa reklama BT raczej tego wymogu nie spelnia.
Jasne, ze latwiej jest krytykowac niz zrobic cos dobrze samemu, mimo to, mam wrazenie, ze sporo ludzi po prostu boi sie ruszyc tyleczek i przyjechac z cala rodzinka i rowerami na BT. Coz, tacy juz jestesmy, troche leniwi, troche malo aktywni i organizatorzy, jezeli chca aktywowac wieksza czesc naszej spolecznosci, musza sie sporo nameczyc...
Pieniadze zwykle sa problemem, aczkolwiek uwazam, ze osobna kwalifikacja i przyznawanie punktow wiekszej ilosci osob nie pociaga za soba az tak duzych kosztow... no bo na przyklad, czy trzeba dawac drogie nagrody zawodnikom profi? Chyba nie przyjezdzaja oni na BT po to, zeby zgarniac nagrody (bo wiadomo, ze i tak zawsze wygrywaja:) tylko po to, aby uczestniczyc w tej wspanialej imprezie i dawac przyklad bikowego zaangazowania... jesli sie myle, to poprawcie mnie:)
Genralnie mysle, ze zamiast rozdawac mniej drozszyc nagrod, lepiej jest rozdac wiecej tanszych upominkow, lub chocby papierowych dyplomow - to jest dla wielu niezla frajda, miec taki dyplom z "wyscigu" w domu..
Poza tym, jest jeszcze strona internetowa i patroni medialni imprezy - obecnosc w internecie lub w gazecie jako zwyciesca wyscigu w jednej z wielu kategorii to tez nagroda, a nic, lub prawie nic nie kosztuje...
Jakby sie dluzej zastanowic, to pewnie znalazloby sie jeszcze sporo mozliwosci do zachecenia wiekszej liczby bikerow do starcie w BT. Moja wypowiedz zrobila sie nieprzyzwoicie dluga, koncze zatem!
Autor: look, mArTwy raptor2000@wp.pl
1
0