Baggins.
~Dobrotliwy Klin ( i Inni)
(21 lat temu)
Nie jestem bagginsie zadnym kiwdulowym najemnikiem(ani ja , ani moi i jego znajomi).To normalne, ze staramy sie byc blisko osoby na ktorej nam zalezy.Dla mnie to normalne bagginsie.Dla moich przyjaciol rowniez normalne, a dla ciebie nie?Ciekawe dobry czlowieku.Nie starasz sie zauwazyc innych zaleznosci nazywajac przyjaznie i troski-najemnictwem.Nie bylem w wojsku, jestem pacyfista, wiec na szczescie obce mi twoje rozumowanie i podejscie do czegos, co normalni ludzie nazywaja wlasnie zaprzyjaznienem lub po prostu troska o kogos bliskiego.
Znasz go?Znasz?napisze ci wyraznie-ze nie znasz Kiwdula nawet odrobinke, bo wyciagasz z gory, narodzone hyde parkowym slowem, falszywe wnioski.
To odporny chlop, mimo swojej wrazliwosci-odporny i na falsz, szkalowanie i opluwanie lecz i tak go to dotyka, mnie rowniez by dotykalo!
Imputujesz mu jakies czarodziejskie zdolnoci-omamiania!
A nie mozesz zrozumiec jego otwartosci i serca, ktore tak czesto przez podobnych do was jest zadzierane!
Z tego co wyczytalem-kiedys miales inne zdanie o nim-a teraz po prostu go atakujesz-i to jego falszywy-zludny hyde parkowy obraz, ktory wy na swoje podobienstwo albo tez na swoje potrzeby stworzyliscie!Czasem z jego pomoca, gdy stawal sie juz bezsilny wobec waszych ciaglych atakow, wobec tych zartow ktore dla nas nawet w czesci zartami by nie byly.
Zaslaniales sie obiektywizmem i to wyczytalismy w nie jednym twoim poscie do Kiwa , albo tez do innych.A teraz najzwyczajniej w swiecie-opluwasz go jak jakis wrog!Rzuc kamieniem jeszcze, rzuccie kamieniami wy niewinne istoty!Piekielne anioly hydeparku.Wszystkowiedzacy bozkowie.
Nie mozna z wami pisac "uczuciami", ja tego nie robie, nie potrafie tak mocno sie uzewnetrzniac, zreszta z wami nie mozna, bo zalejecie takiego czlowieka tym, co wydziela sie z was poza widocznoscia waszych corek, synow, matek, ojcow, niekiedy zon i mezow.
Wy wytykacie wady Kiwa?Bledy jego? -Zobaczcie swoje, swoje pokazcie. Moze za malo tu o was pisza, moze sie boja?Moze po prostu nie czytali tak gleboko , jak ja i jak jego przyjaciele i znajomi.
Darmowi psychologowie?Lekarze dusz?
Kiwa nie trzeba leczyc.Ale i tak pomagacie jemu i innym mu podobnym choc w malym stopniu-pokazujecie jakimi byc nie mozna.Wami nie mozna byc, bo okaze sie, ze wykroczy sie poza swoj honor, poza swoja wrazliwosc, poza wlasna moralnosc, ktora nie jest swieta, lecz na pewno nie wykracza w obronie jakiejs tam obranej drogi poza zwyczajowo przyjete normy.
Dobrotliwy ze mnie Klin, dlatego nie bede uzywal waszego i obronnego slownictwa Kiwdula-a nalezaloby sie wam.Nie dziwie sie Kiwowi, bo czytam wczesniejsze posty po jego wyrazach, a nie wyciagam wnioski jedynie z tych odpowiedzi.Ja bym przestal tu pisac, ale on chce cos zmienic, moze chce jakiegos ciepla wirtualnego, chce duzo dawac i odrobinke otrzymywac-to piekne.Zawsze taki byl.Od kiedy pamietam.Dla was to infantylne, moze i smieszne, albo chore.Dla mnie piekne i dla tych, ktorzy naprawde dobrze go znaja.Tak-potrafi czasem dopiec, ale na pewno nie pozostawi takiego czlowieka samego.I nie zrobi mu krzywdy.Nawet smieciowi nie zrobi.Jesli jest jego wina-podejdzie i przyzna sie do tego.Poklepie, przytuli, ucaluje.Przeprosi.Zawsze mozna w tym na niego liczyc.I jest lojalny, co bardzo wazne!I Nie zdradzi.jakby to uczynil.Nie bylby juz Kiwdulem NNebem.Bylby taki jak niektorzy z was.Kazdy jest inny.Wiec uszanujcie innych, lecz nie tych ktorzy krzywdza, ktorzy dwulicowoscia albo falszem staraja sie zniszczyc innych.To proste.Dla mnie to proste.Dla NAS.Choc tak ciezko czasem to wykonac.Zyc tak ciezko.
Nie szantazujemy nikogo w hyde parku.Jakbym chcial.Trudno byloby w nim pisac.To tylko ostatecznosc o ktorej wspomnialem, wspomnielismy i juz zarzuca sie nam szantaz i wyciaganie rewolweru.Po prostu potrafie to zrobic, ale kazdy z nas to potrafi.Dla nas nie jest to "czarna magia".To rzeczywistosc jedynie.
Nie jestem jego-Kiwdula pseudo przyjacielem, bo inaczej bylbym go dawno opuscil.Przy takich okazjach moze by sie to stalo-przy takich fronalnych atakach...a niech tam pozostanie sam..po co brudzic sie w szambie?Byc moze tak by bylo.Lecz poznalem go, poznalismy i wiem-y jaki jest-dlatego ma w nas przyjazn.I nie wierze , ze to sie zmieni.
Baggins, naprawde jestem spokojny, opaniwany, moze to moja wada-ale taki jestem, jestesmy rozni od Kiwdula.Ale naprawde wspolczujemu mu czytajac takich np."bozkow sieci", a ty mimowolnie wlasnie ich bronisz, nawet jesli nie zamierzales-bronisz ich.Tak, nie ejstes obiektywny.Nie jestes nawet dobry.Mozesz byc jedynie komfornista z objawami oratorskimi.Ja-My takich nie mamy, ale czasami potrafimy spojrzec glebiej i jeszcze jest ta przewaga, ze MY naprawde znamy Kiwdula.Znamy!A nie myslimy, ze znamy.
To samo mozna napisac do adminow tego wortalu, a raczej do ich ceznorow.Zatracacie sie patrzac na kiwdulowe posty, a nie dostrzegacie prawdziwych brutalnosci, prawdziwych sciekow plynacych wewnatrz waszego-na szczescie nie naszego-hyde parku.Przykre to.Zalosne.
To nie Kiwdul i nie MY zachowujemy sie jak Bogowie sieci.Pelno tutaj takich, lecz nie "bogow", lecz emocjonalnych kalek.Kalek, ktorych zal nawet nam.Lecz nieporownywalnie wiecej zal Nam naszego przyjaciela, znajomego, kolegi, ktory chcac dac jakies tam cieplo-nastawia sie na strugi pomyj ktorymi sila rzeczy czasami , poki nie "wykapie sie"-cuchnie.
Tak, my nie chcemy by tu pisal.Ale on ma wolna wole.Ma-i NIKT mu jej nie odbierze.Na pewno nie my.
I pomozemy mu by jego wolna wola, byla JEGO WOLA, a nie wasza, nie adminow, nie cenzorow.W tym mu pomozemy.Choc tak bardzo nie chcemy , by tutaj byl.Niewart jest tych wylewanych smieci.Niewart jest tego, by byc tutaj w ciaglym zagrozeniu pojawiajacych sie z przepastych czelusci internetowych.
Dlatego nie wmawiajcie mnie, nam, ze poklepujemy go po plecach, by tkwil w tym szambie itd.
Ja tego nie chce.My nie chcemy.
A wy otworzcie oczy, stancie czasem"obok" siebie i spojrzcie na te wirtualne kartki hyde parku trojmiasta.
Zegnam.Zegnamy.
Nie liczcie juz na tak dlugi odpis, nie liczcie na nic.Choc w tym wypadku nie mowie-"nigdy".
Nie chce sie z wami pisac.
Tyle zostalo napisane wczesniej przez Kiwdula.I nic to nie dalo, wiec nie licze i ja (My) na cud.Cudy sa, lecz nie z takimi ludzmi sie wydarzaja.
Obym sie mylil.
0
0