Do Aga
~Black Goodies
(17 lat temu)
Przykro nam, że się zawiodłaś, ale przynajmniej mogła byś nie pisać głupot! DHS na nogach był, ale od 5 rano do 19 następnego dnia (38h), do tego musiał 3 krotnie rozmawiać z policjantami i dopilnować praktycznie samemu wszystkiego, ciekawe czy udało by mu się to gdyby był tak strasznie pijany jak piszesz? Popisy to normalna sprawa w kulturze soundsystemowej i wogle jamajskiej, chyba, że ktoś się na polskim reggae wychowywał i jest hipisem. Co do Drewna to nie zagrali na własne życzenie, a do tego poinformowali nas pół godziny przed bibą (gitarzysta nie wrócił do kraju z wakacji w Chorwacji), więc nie pisz, że kogoś wykiwaliśmy, bo nas oskarżasz bezpodstawnie i jesli mieli byśmy osądzać według twoich kategori to my tu zostaliśmy przez Drewno wykiwani. Nie wiem też, gdzie widziałaś "z niesmakiem" odjeżdzającą załoge Drewna? Jak ich po prostu nie było. Jedynie był tylko Orz bo gra w Jahpanie, Aga jest jego kobietą więc była z nim, pojechali odwieść kumpla i wrócili, bawili się wyśmienicie. Gostkowie, któzy biegli się "wyżyć" na "kolesiu" jak piszesz, to jego kumple, któzy poszli nie jego linczować tylko właściciela terenu, który próbował go sciągnąć, sprawa się wyjaśniła i nikt nie ucierpiał tam. Następnym razem zanim coś wklepiesz w kompa to przeczytaj to kilka razy i przeanalizuj to dokładnie.
Imprezka jak najbardziej udana, chcemy podziękowąc wszystkim tym, którzy nas wsparli, zagrali dla Deski i przybyli na bibe.
0
0