Blaski i cienie letniej pracy w gastronomii

Opinie do artykułu: Blaski i cienie letniej pracy w gastronomii.

Pierwsze kroki na rynku pracy mogą być prawdziwym wyzwaniem. Szczególnie jeśli zdecydowaliśmy się postawić je w gastronomii, podczas wakacji. Bezpłatne dni próbne, przemilczana kwestia umowy i pieniądze, które są mniej więcej tak pewna jak prognoza pogody, z tygodniowym wyprzedzeniem. Rozwiązanie? Nie godzić się na takie traktowanie.Agnieszka Śladkowska: Docierają do nas sygnały, że pracodawcy w gastronomii niespecjalnie przywiązują wagę do wymogów Kodeksu Pracy. Ty pracujesz w tej branży od ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

PS. Chyba w Tobie natura ludzka się zmieniła, nie dziwię się że takie pierdoły wypisujesz.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 4

Pracowałem w Norwegii żywiłem się tam wynajmowałem domek i przesyłałem kupę kasy do polski.Skąd te pieniądze leciały do polski z czarnej dziury? Z polski nie przesłał bym nic, mało tego musiał bym żyć z kredytami i ze zmartwieniem kiedy i czy je spłacę.Więc nie bredź człowieku.
popieram tę opinię 34 nie zgadzam się z tą opinią 4

Wyginie,tego typu ludzie jak Ty myślą że są postępowi (nic bardziej mylnego) historia zakręci i tak koło przez takich właśnie jak Ty gdzie widzą we wszystkim kasę.Jesteś pustym mentalnie człowiekiem, takiego siebie tutaj przedstawiasz.
popieram tę opinię 16 nie zgadzam się z tą opinią 6

10zl za 12-14h zmiany ? prace za barmana - kelnera

czasmi pewnie zmywak - oczywiscie przygotowanie 1h i zamykanie juz nie platne -wiadomo - gratis sprzatasz......na koniec - WSZYSTKO SIE ZGADZA wiec dajesz 8zl! tak jak kazdy oszust. Glodowe stawki.
popieram tę opinię 31 nie zgadzam się z tą opinią 3

Żeby pracować w gastronomii trzeba mieć wiecznie 20 lat - nigdy nie myśleć o tym jako pracy zawodowej i pozwolić sobie n****ć na głowę przez pracodawcę.

A pracodawcy to banda partaczy którzy prowadzą często zwykłe pralnie albo liczą na szybki milion.
popieram tę opinię 35 nie zgadzam się z tą opinią 0

Przez parę miesięcy chcą się nachapać na cały rok

więc oferują tylko pracę ,jako pracodawcy po zapłatę trzeba iść do płacodawcy ale takich brak. Państwowa Inspekcja Pracy istnieje teoretycznie . Ale nie można się dawać wzywać policję spisywać protokół robić dym umówić parę osób że niby bardzo chcą pracować zgłosić się do roboty jeżeli brak umowy rzucić w trakcie największej liczby gości wezwać policję spisać świadków, nikt nie chcę być ciąganym po sądach w cudzych sprawach będą lokal omijać szerokim łukiem.
popieram tę opinię 25 nie zgadzam się z tą opinią 0

restauracjka w sezonie na czysto ma od 300-do 500,000 zl Gdansk

tylko dlatego ze OSZUKUJE pracownikow, zabiera im tipy! bardzi czesto, oszukuje klientow na wadze produktu! dolicza cudne koszta...... i to mowie o malej budzie - nie o typowej restauracji..... wiec nie mowice ze nie stac na pracownikow - poprostu DOnald wali w ch... to i reszta robi to samo.
popieram tę opinię 25 nie zgadzam się z tą opinią 3

sopot - monciak - gofry

pracowałam - zero książeczki - zero umowy - jak się upomnisz to umowę zlecenie i 10zł za godzinę, po 14h dziennie - i zakaz siadania. A o zapiekankach wam nie będę pisała - tylko proszę o jedno - nie jedzcie ich! Pseudo menager za pierwszy dzień testowy płaciła 4zł/h !!!!
popieram tę opinię 26 nie zgadzam się z tą opinią 0

Mieczysław Szczepański z Okręgowego Inspektoratu Pracy w Gdańsku

Panie Mieczyslawie, skoro radzi pan, aby to zwykly obywatel "walczyl" z postepowaniem pracodawcy, to chcialam sie zapytac PO JAKA CHOLERE ISTNIEJE TAKA INSTYTUCJA JAK INSPEKCJA PRACY??
Drugie pytanie, ktore chce panu zadac dotyczy konsekwencji takiej "walki" - rozumiem, ze gwarantuje Pan przez ten okres np. oplacenie mieszkania, zakup jedzenia i inne swiadczenia?

Tak sie tylko pytam.

Akurat Ja jestem osoba pracujaca, na stale, na umowe, i w innej branzy (w artykule omawiana jest gastronomia).

Moral jest taki, ze jest pan smieszny.
Za co ty facet, i twoi rownie genialni-inaczej kumple z "pracy" bierzecie wyplate co miesiac z publicznych pieniedzy, co?!

Z tymi swoimi poradami to IDZ PAN W CH..!
popieram tę opinię 93 nie zgadzam się z tą opinią 1

na urlopie

im z "robotę" płacą.
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 0

Zdziwił/a byś się. Też tak pracuję. Bez umowy, a pensji jeszcze nigdy nie dostałam w terminie. Książeczka? Hahaha
popieram tę opinię 23 nie zgadzam się z tą opinią 1

Owszem, tylko jeżeli pracodawca potem nie chce płacić to sam nie przestrzega umowy którą zawarł z pracownikiem
popieram tę opinię 48 nie zgadzam się z tą opinią 0

Przeciez nikt ich do tej pracy nie zmusza.

Godzą się, to tak im płacą. Co chcesz od pracodawców? Dają takie warunki jak i konkurencja. Postaw się na ich miejscu. Otwierasz knajpę i co? Wybijasz się nagle ponad wszystkich i dajesz każdemu umowę? A po miesiącu ludzie, którym zaufałeś robię cię w bambuko, bo sobie ida na chorobowe, a ty musisz za to płacić. Rozwiązanie jest tylko jedno: gdyby pracujący tam ludzie nie godzili sie na takie warunki, to mieli by lepsze. Z tym, że oni gdzies pracować chca i jak się nie zgodzą, to inny się zgodzi. Ot cała logika.
popieram tę opinię 21 nie zgadzam się z tą opinią 66

Ale mi nie chodziło o podliczanie wydatków przeciętnego Norwega tylko na wskazanie że nie tylko zarobki są wyższe. Dla przykładu - główne danie w restauracji kosztuje około 150 zł a piwo w lokalu około 40zł. Benzyna z tego co mi wiadomo około 7zł.

Dlaczego to piszę? Przede wszystkim dlatego żeby ludzie czytający wypowiedź "Zarabiam 500zł dziennie" nie przeliczyli automatycznie ile za taką kwotę mogą kupić w warunkach polskich.
popieram tę opinię 17 nie zgadzam się z tą opinią 14

powinno być

nie o takie Polskie walczyliśmy
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1

Natura ludzka się nie zmieniła.

A po tym co piszesz jaki to człowiek jest zły i niegodny wnioskuję że chciałbyś aby ludzkość wyginęła
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 16

Załatw robotę i jeszcze pracuj za mnie typowa cebula.Sam rusz tyłek.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 3

Zjawisko jest powszechne

i nie od dziś czy wczoraj ale i bardzo, bardzo przedwczoraj oraz nie tylko w Polsce ale i na całym świecie.
Tak naprawdę funkcjonuje to tylko dlatego, że królują "łapówy" wręczane SANEPiDowi, PIHowi i gdzie tylko się da, kiedy wymogi są śrubowane i ich zakres jest tak wielki, że czasem przekracza także logikę. Skoro zatem coś bywa nielogiczne np. kafelki na wys. 2,4 m w pomieszczeniu niższym albo inne cuda i się to notorycznie omija szerokim łukiem, nieuchronnie natura uruchamia tryb pomijania lub traktowania wybiórczo praw i obowiązków. Nawet niedawny artykuł o podpisywaniu zgody na zjedzenie tatara, jest tego przykładem.
W moim odczuciu winno się takie lokale piętnować, choćby tak, by pisać o tym w necie i następnie unikać i omijać z daleka takie lokale. Pusta kieszeń u takiego pracodawcy, szybciutko zmieni postawę. Napuszczanie PiP-y i tym podobnych za wiele nie da, bo wlepią mandat w wysokości 500 zł albo wezmą sami połowę. Właściciel odbije to wtedy sobie na następnym szukającym pracy. Napiszę więc tak, gdyby znikli wszelacy inspektorzy, regulatorzy rynku, wymyślacze najróżniejszych przepisów itd, to rynek sam by się obronił a pseudo-restauratorzy przerzuciliby się do innej branży, oczywiście z szkoda dla tej nowej. To są po prostu drapieżniki lubiące pływać w mętnej wodzie, więc im więcej jest w niej farfocli, tym łatwiej wyłuskiwać lepsze frukta.
popieram tę opinię 30 nie zgadzam się z tą opinią 1

Był bez umowy, były by jaja, a może jeszcze Milicja

No i karetka oczywiście przyjechałaby POD LOKAL, a tego nie chcemy? Tak ciężko ci to zrozumieć? Właściciel "dobrze" zrobił
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 3