Moj były nie potrafi zaakceptować tego ze nie jesteśmy razem . Wydzwania do mnie z różnych numerów . Śledzi mnie ,jeździ za mną .... wchodzi na siłę do mojego mieszkania , przepychamy się .... zabiera mi telefon wiec nawet nie moge zadzwonic na policje . Najgorsze jest gdy odprowadza nasza córkę. Jest bardzo agresywny. Nie mogę sobie z tym poradzić chyba popadam w depresję . Co mam zrobić ? Jak odzyskać spokój ? Man juz wszystkiego dość :(

Idź na policję i zgłoś stalking, Amebo.
Jego zachowanie spełnia znamionowa stalkingu - uporczywie Cię nęka i Ty czujesz się zagrożona.
Ewentualnie idź do prawnika i odrazu załatwiajcie sądowy zakaz zbliżania.

Przeszłam to samo co Ty. Ciężka sprawa....Zgłaszałam dwa razy na policję i raz do prokuratury. To co tam się działo to cyrk na kółkach. Tak naprawdę chyba mało policjantów i prokuratorów traktuje stalking poważnie. Jest to gehenna i droga przez mękę...Współczuję i życzę wiele wytrwałości. Najlepsze co możesz zrobić to pokazać byłemu, że się go nie boisz i masz jego i jego pogróżki "gdzieś", chociaż wiem, że to jest mega trudne.

Jak to wchodzi do Twojego mieszkania? Skąd ma klucze? Wymień koniecznie zamki!! No i można wnieść o zakaz zbliżania się, to jest niebezpieczne

Zostaw namiary do siebie. Możemy z kolegami Ci pomóc...pytanie jak bardzo mam go docisnąć?

"docisną" to cię w ZK, panie pomocnik.

Powinnaś udać się z tym na policję.