Czy ktoś może mi wytłumaczyć czemu na krzyżówce azaliowej i jaśminowy Stok nie ma pasów dla pieszych i oznaczeń pionowych, tylko wzniesienia z kostki.
Tlumacze dziecku że ma przechodzic przez jezdnię tylko na pasach, jak ma przejść do szkoły w takim razie.
Na tej samej azaliowej przy szkole są już pasy, na krzyżowe przy "co ludzie powiedzą" znów brak.

Bo to tęgie urzędnicze głowy za całkiem tęgie pieniądze wymyśliły

Pasów nie ma ponieważ na Karczemkach jest strefa do 30 km/h. Przepisy mówią, że na drodze do 30 km piesi zawsze mają pierwszeństwo na skrzyżowaniach. Pasy są więc zbędne. Wzniesienia są dla tego, że kierowcy chyba niezbyt wiedza o tym przepisie, a nawet jak go znają to chyba się do niego średnio stosują. Stąd potrzeba uspokojenia ruchu. Przy szkole nie ma skrzyżowania, więc pasy są.

Weź dziecko naucz skąd ma wiedzieć kiedy na mieście jest w strefie do 30 km, znaków ma szukać jak wjeżdża autobusem czy jak.
Powinny być znaki na przejściach wszędzie i normalnie pasy, dotego dochodzi jeszcze pierwszeństwo dla pojazdów z prawej strony które co 10 kierowca nie przestrzega. Znaki znaki znaki i wszystko jasne, a na karczemkach jakieś pole doświadczalne, aż dziw że jeszcze nic się nie wydażyło