Brudno i to na Długiej!
Panie Pellowski, ciastka dobre tylko klimat konsumpcji nie ten... Drewniane elementy lokalu NIGDY nie były czyszczone. Wystarczy przejechać zmoczoną szmatką, przecież są zalakierowane... Ale najgorsze są obicia krzeseł i foteli. Są szare i poplamione, jakby jadło na nim stado psów. Człowieku, Długa to ulica królewska, wizytówka miasta i firmy. Te obicia są łatwe do zdjęcia, nie są przybite nitami, sam byś je wyprał co najmniej raz na miesiąc... Apeluję do Pana - aż wstyd tam się udawać z dziewczyną bo za brudno by usiąść