Bywam w restauracji hotelu od czasu do czasu. Tym razem niedzielny rodzinny bufet mocno mnie i moja rodzine rozczarowal pod wzgledem roznorodnosci no i przede wszystkim jakosci potraw. Wybor dan a szczegolnie glownych dan bardzo slaby: dorsz zimny i chyba z kostki mrozonej - nie do zjedzenia, roladki wieprzowe- jako takie chociaz suche, warzywa gotowane - permanentny brak w podgrzewaczu. Canelloni ? - to chyba byla lasagne - jasnieszy punkt programu szczegolnie dla dzieci. No i ta kawa na koniec z termosu - dramat nie do picia. Do Szefa restauracji : prosze Pana, 5 gwiazdek hotelu zobowiazuje ! Prosze pojsc na bufet obok do Sheratonu to zobaczy Pan i inni roznice. Jedyna zaleta: ladne wnetrze i przystepna cena. Ale czy w takich miejscach tylko o to chodzi ?. Mam tez nadzieje ze obnizka lotow nie byla spowodowana sezonem letnim, turystami, ktorzy i tak gromadnie przyjda i wszystko zjedza. Tak sie nie robi w takich miejscach i na reputacje pracuje sie caly rok. Moze skusze sie jeszcze raz za kilka miesiecy liczac na duuuuuza poprawe ? Licze na zachete w postaci lepszych opinii innych gosci.