Burdel
Osiedle bez garaży, piwnicy czy miejsca do przechowywania rzeczy. Wszystko na kupie 3m od ulicy. Mieszkańcy cały swój dobytek trzymają na ogródkach, co sprawia, że widok przypomina ten po wybuchu pocisku typu ziemia-powietrze. Czy wybierając dom bez tego typu udogodnień i posiadanie dzieci nie skłania mieszkańców do przemyśleń, że widok na śmieci, zjeżdżalnie, nosidełka, palety, skrzynie, skrzynki i inne śmieci może powodować lekki niesmak innych? Wystarczy wybrać się autem na pobliskie szadółki i śmieci oddać. Nie wspomne już, że porywy wiatru + ten syf za chwile mogą u sąsiadów powybijać okna. Trzymanie części dobytku z boku domu od strony ulicy przypomina osadę lub siedlisko a nie osiedle mieszkanowiowe. Nie jest to kwestia pieniędzy tylko porządku i poszanowania innych mieszkańcow. Na pobliskich działkach porządek jest utrzymywany, pod własnym domem syf. Widok na śmietnik na cudzej posesji jest nie szanowaniem innych. Są rozwiązania na tego typu rzeczy. Drewutnia, domek gospodarczy. Może warto pamiętać, że sąsiad nie chce patrzeć na Twój burdel na ogrodzie! Widok z naszego ogrodu będzie widokiem na wasz śmietnik?