Był brzuch, nie ma brzucha

Temat dostępny też na forum: Kobieta
Witam, chciałam podpytać czy powinno się zgłosić gdzieś fakt, że kobieta na moim osiedlu-młoda- dilerko narkomanka( z takim samym partnerem) była w ciąży jeszcze w zeszłym tygodniu a dziś już nie? Dziś ją widziałam w sklepie w bez brzucha, śmierdząca tanim alkiem rozczochrana itp.Chwilkę później widziałam jej faceta który w ciemniejszej uliczce zdjął kurtkę/bluzę i wcisnął-dosłownie wcisnął w krzaki i poszedł w krótkim rękawku( na dworze 7C). Wiem, że mogła np poronić czy coś i wszystko odbyło się w szpitalu i pod opieką, jednak nie daje mi to spokoju. Proszę o wskazówkę.Nie chciałabym ujawniać moich danych nigdzie, bo bałabym się o swoje bezpieczeństwo po prostu.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Był brzuch, nie ma brzucha

Załóż konto, zaloguj się i napusz na priv do Ponury. Na pewno napisze Co co masz zrobić.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Był brzuch, nie ma brzucha

Dzięki, napisałam.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Był brzuch, nie ma brzucha

Osoba "ponury" nieodezwala sie. Moze ktos inny jest w stanie pomoc w tej sprawie ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Był brzuch, nie ma brzucha

Ja tu nie siedze cały czas :)

Powiadom aonimowo policję, daj im namiary tych osób. Powiedz wprost iż masz podejrzenia, że mogli gdzieś ukryć nienarodzone dziecko. Niech ich przetrzepią. Opisz miejsce, gdzie niby coś zostało wyrzucone. Może je także wskazać patrolowi.

Jakby cię olali, opisz mi gdzie co i jak na priv, wtedy ja to ruszę swoimi kanałami.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Był brzuch, nie ma brzucha

Nie mam namiarów, wiem który blok i które piętro. Nie chcę się tam kręcić żeby sprawdzać numer mieszkania, to może wzbudzić podejrzenie.A jak mam złożyć anonimowy donos? Bo chyba po moim telefonie mogą ustalić kto co jak.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Był brzuch, nie ma brzucha

Normalnie. Dzwonisz pod 112 lub 997 i mówisz o co chodzi, zastrzegając że nie podasz swoich danych. Policjant takie zgłoszenie, tego typu na pewno przyjmie, bo to poważna sprawa. Podajesz blok, piętro, sprawdź numer mieszkania (bez przesady, przecież to łatwe do sprawdzenia przez ciebie).

I nie donos. W takich sprawach liczy się życie ludzkie. Ktoś, kto je przerwał powinien ponieść karę, a nie przejmujesz się pierdołami że boisz się sprawdzić jaki to numer mieszkania.

Ludzie, wyście się wychowali w jakiejś Afryce że nawet nie potraficie złosić na policję podejrzenia, że ktoś usunął dziecko, czyli inaczej je zabił?

Ja się cały czas czegoś boję, spotykam ludzi na ulicy których zamykam i co z tego. Czy to znaczy, że mam udawać ze nie widzę tego czy tamtego?

Litości. Dzwoń na policję, nikt ci głowy nie urwie jak się podzielisz z dyżurnym najbliższego komisariatu swoimi wątpliwościami.

Dla patrolu sprawdzenie takiego zgłoszenia to 5 minut roboty. Może przy okazji coś ciekawego wyjdzie, narkotyki itd.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Był brzuch, nie ma brzucha

Albo wyślij opis mailem,na KWP Gdańsk
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Był brzuch, nie ma brzucha

Po pierwsze nie wiem co się stało że nie jest już w ciąży, po drugie tak boję się, gdyż przećpane główki mogą być niebezpieczne.

Jeśli spotykasz na ulicy ludzi których zamykasz, to wnioskuję że jesteś odpowiednią osobą która może się zająć tym?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Był brzuch, nie ma brzucha

No to dawaj namiary, w miarę dokładny adres - blok, piętro. Podejdź bez powodu i proszę ustal jeszcze numer mieszkania.

Przekażę kryminalnym lub prewencji z twojego rejonu. Niech pochodzą przy temacie.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Był brzuch, nie ma brzucha

Oczywiście na priv.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Był brzuch, nie ma brzucha

hm... Przypomniało mi się jak schudłam 12 kg w ok 3 miesiące... Aż się cieszę, że policji nie miałam na karku:)
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 4

Re: Był brzuch, nie ma brzucha

12 kg w 3 miechy spoko, ale "12kg" w tydzień, słabo.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: Był brzuch, nie ma brzucha

Mówię tylko, że można się pomylić w ocenie sylwetki człowieka. Wiele potrafi zmienić strój, dieta, odwodnienie, choroba. Można też źle ocenić upływ czasu. Trzeba być bardzo pewnym siebie, żeby wydawać takie osądy. Szczerze mówiąc nie podoba mi się, że jednoznacznie oceniłaś tą osobę już na starcie - jako dilerko - narkomankę. Kupowałaś od niej narkotyki, że wiesz,że je sprzedaje? Widziałaś, że bierze? Znów odniosę do siebie. W 2008 miałam wypadek, pękniętą czaszkę. Po wyjściu ze szpitala parę miesięcy mnie trzęsło - ręce, nogi. Ot, uraz neurologiczny. Pamiętam jak kiedyś siedziałam na przystanku i czekałam na autobus. Trzęsło mnie jak cholera. Jakaś babcia popatrzyła na mnie z niesmakiem, rzuciła "narkomanka" i jeszcze splunęła pod nogi. Było mi cholernie przykro wtedy, tym bardziej, że nigdy w życiu nie próbowałam narkotyków.
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: Był brzuch, nie ma brzucha

No tak, na pewno można się pomylić w ocenie człowieka, który jest w ciąży i jeszcze bierze narkotyki... na pewno.

Pewnie, można tak żyć, klapki na oczy i ciszaaa. A potem jesteś zbulwersowania że w tv mówią iż w Kamieniu Pomorskim naćpany i pijany kierowca zabił 6 osób. Straszne, tylko że ludzie od rana widzieli że swoim super BMW koloru czerwonego jeździł jak szalony...

Tylko że nikt nie zadzwonił, bo można się przecież pomylić w ocenie drugiego człowieka...

Niech te pomyłki wyjaśnia patrol policji, bo tutaj jest mowa o tym, że coś się stało z nienarodzonym dzieckiem a nie dywagacje o niczym.

Jak sąsiad bije sąsiadkę za ścianą, aż słyszysz to także udajesz, że to przecież deszcz pada?!
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 5

Re: Był brzuch, nie ma brzucha

jak sąsiad bił sąsiadkę akurat wezwałam policję - bo to akurat widziałam. Wiesz jak na to zareagowała policja? nijak. Nawet nie raczyli się pojawić, mimo, że komisariat był dwie ulice dalej.

Problemy są nie dlatego, że ludzie nie donoszą na innych, tylko dlatego, że nie interesują się wtedy gdy powinni - wtedy gdy faktycznie potrzebna jest pomoc, tylko wtedy gdy węszą tanią sensację. Najlepiej anonimowo, tak, żeby to nic nie kosztowało i żeby nie ponieść konsekwencji.

Ale żeby chociaż wcześniej podejść do takiej domniemanej "dilerko-narkomanki" i spytać: "Źle pani wygląda, czy mogłabym jakoś pomóc" na pewno nie ma nikogo. To jest prawdziwy problem. Do oceny i obwiniania o Bóg wie co jesteśmy pierwsi a do pomocy i odpowiedzialności - ostatni.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Był brzuch, nie ma brzucha

"No tak, na pewno można się pomylić w ocenie człowieka, który jest w ciąży i jeszcze bierze narkotyki... na pewno"

Potrafisz na pierwszy rzut oka ocenić, że ktoś jest w ciąży i bierze narkotyki? Ja nie mam 100% pewności, chyba, że mi test pokaże i to z krwi, a nie z moczu.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Był brzuch, nie ma brzucha

Anka, Anka chyba w zyciu nie widzialaś narkomana, skoro nie potrafiłabyś rozpoznać bez testów. Nawet wtedy gdyby żebrał u Twych stóp o działkę nie byłabys pewna??
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 5

Re: Był brzuch, nie ma brzucha

Wiem, ze mnie za narkomanke wzieto, mimo, ze nigdy nie bralam
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Był brzuch, nie ma brzucha

Jeśli mieszka się z daną osobą na jednym osiedlu, ulicy i każdego dnia tę osobę widuje to nie ma większego problemu ze stwierdzeniem czy jest w ciąży, chora czy naćpana.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Był brzuch, nie ma brzucha

Oj anka, wybacz tej babci;pp
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Był brzuch, nie ma brzucha

Mi. Zeby byc takich rzeczy pewna, musialabym nie miec wlasnego zycia tylko zyc zyciem sasiadow. A co do babci, to nie o nia chodzi tylko o swiadomosc jak kiedys wygladalam. Blada, roztrzesiona, podkrazone oczy i slady po szpitalnych wkluciach na rekach. Cukrzyk tak moze wygladac. Pacjent onkologiczny tez.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Był brzuch, nie ma brzucha

Anka piszę o sytuacji, gdy każdego dnia chodzisz rankiem po bułki do tego samego sklepu i spotykasz w nim wciąż te same osoby. Nawet jeśli relacje ograniczają się do grzecznościowego pozdrowienia po kilku miesiącach można zauważyć, że pani X ma gorączkę (i pewnie z tego powodu szklane oczy, jakaś nieobecna). W opisanej przez autorkę wątku sytuacji ma miejsce właśnie taka historia, jak sądzę. Widząc kogoś trzy razy w ciągu roku nawet tej osoby nie pamiętamy.
Fakt można się pomylić, ale w przypadku, gdy się osoby zupełnie nie zna, nie kojarzy. Ludzie widząc mnie w trampkach często biorą mnie za dziecko, sąsiedzi nie :)
Według mnie niewiele kobiet ma budowę, która nie pozwala jednoznacznie określić ciąży.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Był brzuch, nie ma brzucha

Anka, nigdzie na świecie nie jest idealnie. Ostatnio miałaś zamieszki w całkiem dużym mieście super idealnego USA, bo policjant zabił jakiegos tam zatrzymanego.

To jednak, że akurat nie jest odpowiednia chwila, miejsce i czas nie znaczy, że nie musimy walczyć aby było inaczej.

Pewnie, nikomu się nie chce babrać w sprawy znęcania się w rodzinie. Jednak mi się już skuteczne akty oskarżenia w dwóch takich sprawach udało skierować poprzez prokuratora do sądu, wyroki zapadły skazujące. Da się. Da, trzeba tylko poszukać i zweryfikować świadków i dowody.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Był brzuch, nie ma brzucha

Witam,
Nie odzywałam się bo chciałam poczekać żeby ich poobserwować zanim rozkręciłaby się się afera. Widziałam ich z wózkiem dziś i wczoraj(tak, było w nim dziecko) więc uważam sprawę za nieaktualną.Dzięki za odzew.

Aha co do pewności, tak jestem pewna że ćpają i dilują.
Pozdrawiam!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 4

Re: Był brzuch, nie ma brzucha

jeśli ćpają i dilują to i tak sprawe nie powinnaś bagatelizować!!!!!
badz co badz powinnas zgłosić ten fakt mopsowi ( czy jak sie te instytucje nazywają) gdyż dziecko narażone jest na duuuze niebezpieczeństwo!!!!!
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Był brzuch, nie ma brzucha

Oczywiście ja bym zgłosiła to na policję - niech sprawdzą. Powiedz, że nie życzysz sobie ujawniania danych - jest to niekonieczne
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Był brzuch, nie ma brzucha

Bardzo mądra reakcja Anki ,ostatnio czytałam artykuł kobieta pomyliła się co do trafności oceny ale została nagrodzona za to iz nie przeszła obok.,
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Był brzuch, nie ma brzucha

Ala... Byłaś też prawie pewna, że dziewczyna zamordowała swoje dziecko... :/
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: Był brzuch, nie ma brzucha

Mogę poprosić o dane tych osób na priv? Sprawdzimy.

MOPS nie może za wiele, w sumie także skieruje pismo do nas z wnioskiem o wyjaśnienie.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Był brzuch, nie ma brzucha

po co się wtrącać w nie swoje sprawy?
może poronła , może dziecko było chore , może zrobła aborcje, co by czekało dziecko z taka matka?
nie wasza sprawa , to było jej diziecko i jej ciaza..
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 11

Re: Był brzuch, nie ma brzucha

jasne... a później okaże się, że jednak w zamrażarce zamiast kurczaka trzymała ciało swojego dziecka... Albo w beczce po kiszonej kapuście...
I żyj sobie ze świadomością, że nic nie zrobiłaś żeby ktoś Ci nie zarzucił "to nie Twoja sprawa"...

Jeśli faktycznie jest ćpunką/dilerką - to niech się nią zajmą odpowiedni ludzie/organizacje. I dzieckiem też. Albo szanowni rodzice "nawrócą się" albo niech zabiorą im dziecko - niech maluch ma szanse na normalne życie w normalnej rodzinie, a nie w patologii.
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: Był brzuch, nie ma brzucha

Niestety, przyzwolenie społeczne na patologię jest jak widzę nadal ogromne. W temacie nic się nie ruszyło.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Był brzuch, nie ma brzucha

a opieka społeczna?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Był brzuch, nie ma brzucha

przeszło mi przez myśl,że może piłą alkohol i miałą marskość wątroby - zrobiło sie wodobrzusze.a potem w szpitalu jej spuścili i miałą mał brzuch :P
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Był brzuch, nie ma brzucha

Gdyby jeszcze ktoś twierdził "po co się wtrącać" - dzisiaj w Gdańsku znaleziono ciało noworodka...
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1019379,title,Zwloki-noworodka-na-smietniku-w-Gdansku,wid,16991870,wiadomosc.html?ticaid=113b3c&_ticrsn=3
http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Zwloki-noworodka-znalezione-przy-smietniku-n84764.html

Może teraz ktoś sobie pomyśli - był brzuch, nie ma brzucha ani dziecka?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Był brzuch, nie ma brzucha

Ponury, muszę przyznać ze mi zaimponowałeś :))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Inne tematy z forum

Zaginiony: Jacek Adamczyk (16 odpowiedzi)

Jacek Adamczyk . ur. 20.10.1966 r. zam. Gdańsk, ul. Arkońska 244/4 Komisariat Policji w...

Zostałam okradziona przez kuriera-co robić (89 odpowiedzi)

Dziś przyszedł kurier dpd z paczką za pobraniem 177 zł. Miałam 200 zł,on nie miał wydać....

Czy ktoś byl w Areszcie Śledczym w Wejherowie? (6 odpowiedzi)

Witam, mam pytanie. Czy ktoś przebywal, odwiedza/ł pracuje lub pracowal w Zakladzie karnym w...