Byli klienci - ocena
Po 12 latach rozstaliśmy się z warsztatem. Wstawiliśmy auto na regenerację lamp. Wulgar wstawił samochód do podwykonawcy (cały, nie same lampy bez naszej wiedzy i Auto stało u podwykonawcy ponad miesiąc, nie było postępu prac więc na lawecie wróciło do warsztatu. Ostatecznie lampy wysłali do autogammy naprawa super, ale przy odbiorze na parkingu zaświeciła się choinka błędów. Auto kopcilo na czarno, wpadało w tryb awaryjny. Warsztat wziął naprawy na siebie, ale po kilkukrotnym odbieraniu i wracaniu wstawiliśmy na sprawdzenie do innego warsztatu. Turbiny obie do regeneracji, gdzie były regenerowane kilka tys km wcześniej. Śruby przy turbinie poluzowane. Zablokowana tabela błędów w sterowniku silnika żeby błędy nie były sygnalizowane na desce a auto jeździło w trybie awaryjnym. Wstawiając auto do wulgara na regenerację lamp jesteśmy stratni na 7tys zł i po dziś dzień nie wiemy co się z autem działo przez te kilka miesięcy.