Właścicielka salonu jest świetną fryzjerk ale pracują tam również uczniowie.Ostatnio byłam tam aby PODCIĄĆ KONCÓWKI. Mam bardzo długie włosy i obsługiwała mine młoda dziewczyna,której ciemne wlosy również sięgały za pas więc pomyslałam że rozumie jak to jest. Powiedziałam, też że może je delikatnie pocieniować bo nie lubie jak bardzo długie włosy są bez kształtu.Właścicielki nie było a inne uczennice stały i patrzyły. Po ok 20 min włascicielka przyszła i nawet nie spojrzała na to co jest pracownica robi na mojej głowie. Wyszłam płacąc 50zł za każde pasmo innej długości co zauważyłam dopiero w samochodzie.Wiem jak wyglądają moje włosy pocieniowane i na pewno nie wyglądają tak,że trzeba się ich wstydzic. Z tyłu włosy z lewej strony schodzą w miare równo w litere V a z drugiej przy łopatce są poziomo odcięte a na następnie pionowo schodzą łącząc tą strone z lewą.Do tego włosy są ścięte w taki sposób ze końcówki wyglądają dramatycznie a żeby doprowadzic je do porządku musiałabym ściąć je do ramion. MASAKRA.
Prosze uważać aby obsługujące was fryzjerki były pod okiem właścicielki, bo ja przepłakałam dwa dni zanim się pogodziłam, że lata zapuszczania włosów poszły po prostu na marne :(