CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 2

http://forum.trojmiasto.pl/CLOSTILBEGYT-A-CIAZA-t148777,1,160.html
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 2

Aaaa dziękujemy, dobrze. Jeszcze jakieś 2 tygodnie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 2

ale tu cicho ostatnio :) halo dziewczyny!!! :D
ja ide w poniedzialek na podgladanko, nie moge sie juz doczekac :D
duzo tabletek biore, rano lykam 5 :O.. 3 clo plus metformine i 1 tab encortonu... normalnie prawdziwe sniadanie :D
Co u Was? jak brzucholki?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 2

lewatywa to tylko woda :) nie boli ale cewnik mnie bardziej przeraza...
no coz przed laparo jeszcze 2 cykle.. moze sie uda...
ewcia za ile rodzisz?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 2

Za pierwszym razem też miałam lewatywkę i dlatego za drugim tak mnie przerażała ;P Cewnik mi zakładali ale już po "jasiu" (oba razy) i byłam tak rozespana i mało przytomna, że było mi wszystko jedno.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 2

aha a za pierwszym razem nie mialas lewatywy? a cewnik Ci zakladali? bo ja sie jeszcze cewnika boje ;p zakladali jak bylam mala i mam okropne wspomnienia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 2

U mnie to było tak, że przyszłam do szpitala rano, zrobili mi wszystkie badania, wieczorem było spotkanie z anestezjologiem. Następnego dnia dostałam ok. 10 dostałam "głupiego jasia" w tabletkach i o 12 miałam zabieg w pełnej narkozie. Potem ten dzień na sali poopreacyjnej i następnego dnia na normalnej leżałam. A kolejnego już wyszłam :) Z tego wszystkiego najbardziej przerażała mnie narkoza ( za pierwszym razem - ale pan anestezjolog bardzo dokładnie mi wszystko wytłumaczył, a ja dobrze się po niej czułam), a za drugim bardziej przerażała mnie lewatywka ;)) Powiem szczerze, że nie mam nawet śladu, oprócz maleńkich blizn na wysokości jajnika... no i na pępku teraz widać jak zszyli bo się zrobił wypukły w ciąży. Serio nie ma się czego bać :)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 2

a jak wyglada w ogole laparo? tzn dostaje sie jakies znieczulenie czy usypiaja?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 2

Ty się Koraliczek laparo nie bój :) Zabieg bezbolesny i szybko wyjdziesz do domu. Ja miałam 2 razy i wreszcie pomogło bo zobaczyli dobrze środek :) A teraz wystarczy spojrzeć na suwaczek. Trzymam kciuki i MUSI się w końcu udać. Nie trać wiary!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 2

no i dzwoniłam.. do ginki mojej, jestem załamana... juz sie wypłakałam.. ale nie wiem jak to bedzie :(:(
mięsniaka nie usuwamy bo jest za mały i nie jest za bardzo szkodliwy i to raczej nie jego wina... plan jest taki ze mam teraz przez 2 cykle brac clo.. encorton i metformine, inseminacja i tak do 2 razy sztuka.. jak sie nie uda to laparoskopia i jakies dziurki w jajnikach czy cos tam bedziemy robic :( jak po laparo sie nie uda to ja odpadam z gry ;/ chyba nigdy nie bede mamą :(
boje sie laparo strasznie nie chce jej robic :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 2

Ana dziękuje ci za słowa wsparcia. Ale to co napisał Koraliczek to tak jakbym sama to napisała. Dosłownie wyjęła mi słowa z ust, doskonale Cię rozumiem.
I zgadzam się, że najmocniej to trzymam kciuki za forumowiczki niż za dziewczyny z bliskiego mi otoczenia.
Koraliczku wierzę, że i nam się uda:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 2

ja nie mysle juz nawet o tych z mojej rodziny co sie teraz pohajtali... bardziej trzymam kciuki za siebie i za te dziewczyny z forum co im sie nie udaje i co maja te same problemy... bo tylko my wiemy co to znaczy "dluga droga do szczescia"
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 2

Ana wiem ze kazda tu ma jakies swoje przezycia.. ale jednak kazdy i tak patrzy kiedy to sie jemu uda.. i ja powiem szczerze mam chwile w ktorych sie zalamuje, chce mi sie plakac i nic innego nie przychodzi do glowy. Nie moge zrozumiec czemu akurat ja.. nigdy bym nie myslala ze bede miala problem z zajsciem w ciaze a te ktore nie powinny byc matkami maja po 3 albo 4 dzieci :( to jest bardzo przykre kiedy widze moje kolezanki nawet mlodsze z wozkami i swoimi pociechami... moze jestem okropna bo to jest zazdrosc ale nie wiem jak to wytlumaczyc, to samo sie we mnie dzieje... Dzieci to cud i tak im zazdroszcze :) najgorsze jest to czekanie i pytania rodziny "a wy kiedy".. ostatnio powiedzialam "ups wiedzialam ze o czyms zapomnielismy".. i sie smieje a w srodku taki bol ;/ moj m juz nie mowi nic na ten temat a jak sie zloszcze na niego ze go to nie obchodzi to mowi ze on widzi ze sie mecze z tym okropnie ale on nie umie nic na to poradzic.. a tu chodzi o zwykla rozmowe pocieszenie.. eh ale sie rozpisalam ;/ sorki

Aszi damy rade w koncu sie musi udac tylko my tu zostalysmy... nie bedziemy odstawac od reszty ;p
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 2

Dziewczyny nie załamujcie się !!!
u mniie tez roznie bywalo z clo... mialam za soba 7 cykli w tym 3 gdzie urosly ladne pecherzyki, resztra byla beznadziejne, raz przestymulwanie ... i to po 1 tabl... naroslo mi mnóstwo ogromniastych pecherzy az moja gin sie wystraszyla... ale wchlonely sie i próbowalam dalej po pol tabl... to wogole nie byl reakcji,.. kilka drobnych pecherzykow zaden dominujacy !! potem zmienilam lekarza ... i wiem ze to byla dobra decyzja... u niego mialam 2 podejscia z clo...1szy tylko clo +luteina a drugi clo + mettformina i+ pregnyl + luteina :))) i mam dzidzi w brzuszku... które codziennie jak sie klade spac i leze w bezruchu zaczyna dawac o sobie znak :P
laskocze i delikatniutkie kopniaczki daje :))) cudne uczucie...
takl ze glowa do gory... a jesli chodzi o lekarzy warto porównywac...
moja wczesniejsza gin niby byla dobra a jednak sama chyba do konca nie wiedziala jak postepowac aby sie udalo... moj obecny gin zawsze na kazdej wizycie mial nowa opcje ... wiedzial co bedzie robil w kolejnym cyklu jaki sie nie uda... juz miala mnie czekac laparo.. ale na szczescie 7cykl z clo byl ostatnim z clo :)


tak ze trzymam za Was kciuki :))

a poza tym u mnie oki, upaly mnie mecza tylko !!! za goraco stanowczo !

brzuszek szybko rosnie... niektórzy mi mowia ze wygladam conajmniej na 6 m-c a to dopiero 5 sie zaczal :)

pozdrawiam
buziaki
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 2

no ja zaczęłam reagować w drugim cyklu i było w porządku. Teraz tak jakby znowu za dużo, masz rację prześpię się z tym. We wrześniu zobaczę co pani doktor mi powie. My dwie jesteśmy weterankami na tym forum:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 2

Aszi kochana ja tez dopiero po 3 cyklach zareagowalam na clo... przemysl na spokojnie, pogadaj ze swoim połówkiem, przespij sie z tym. Moze miesiac odpoczynku cos da i potem bedzie dobrze
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 2

Koraliczku dzięki za słowa wsparcia. Już sama nie wiem, co o tym wszystkim myśleć.
Jeszcze kurde czuję sie fatalnie, bo Grzesiek pyta to co możemy działać czy nie, a ja na to, że stracony cykl. Kurde już mam dość, bo wiem, że on tak bardzo chce dziecko, a na dobrą sprawe mam już 5 cykli z CLo, a tylko 2 udane;/
Umówiłam się na 5 września na wizytę do mojej lekarki, niech zobaczy to Usg. Będę ją namawiać, żeby skierowała mnie już na te laparoskopie.
To czekanie mnie wykańcza. Pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 2

Aszi, a co Ci rozum podpowiada? ktory Ci sie "wydaje" lepszy? wiesz.. czasami jestesmy zdane tylko na swoje przeczucia, opiniami tez sie nie ma co sugerowac bo wiadomo kazdy przypadek jest inny i inne ma sie podejscie do kazdego... Trzeba samemu probowac i zdawac sie na swoja intuicje... Kochana torbiel zniknie, potem sie wystymulujesz i na koniec cyklu zobaczysz 2 kreseczki...
Ja tez teraz musze przystopowac bo mam miesniaka ktory moze ale nie musi przeszkadzac i bede sie go teraz pewnie pozbywac... dzis mam dopiero 2 dc ale nie biore zadnych stymulantow tylko czekam co mi gin kaze zrobic w poniedzialek... glowa do gory!!!! nie jestes z tym sama... jestesmy tu po to by sie wspierac :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 2

hej dziewczyny!
wróciłam, remont prawie dobiegł końca:)
byłam dzisiaj u lekarza- innego, bo moja pani doktor na urlopie. Jestem załamana, nie mogę przestać ryczeć. Pojawiła mi się jakaś 5centymetrowa torbiel wypełniona krwią. Nie wiem czy to skutek Clo, bo teraz brałam 2 tab dziennie.
No i co gorsza ten lekarz- bardzo miły i konkretny powiedział, że też by mi dał Clo, ale w zupełnie inne dni niż ta moja doktor.
Zgłupiałam, już sama nie wiem co robić i u kogo się leczyć.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 2

lekarzy to tutaj na slasku jest duzo a juz chodzilam do konowalow i wole juz nigdzie indziej nie chodzic i nie zasmiecac sobie glowy, jak sie lecze u niej to juz u niej skoncze, ona wie co robi ma dyplom i na wlasny rozum widze teraz jakich mialam wczesniej lekarzy a jaka mam teraz, to nie jej wina ze miala urlop ;p z reszta ona juz pewnie wie co bedziemy robic skoro kazala mi dzwonic w poniedzialek :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 2

Koralik, ja tak czy siak skonsultowałabym to z innym lekarzem, bo wiesz nie ma tych co się nie mylą;)

Co do inseminacji, to mam dla ciebie przygotowany cały zestaw lekarzy, z których korzystała moja koleżanka, oczywiście o ile będziesz chciała skorzystać.

Teraz zmykam, bo jedziemy na Mazury, odezwę się po powrocie:). Trzymajcie się dziewczyny i korzystajcie z pięknej pogody:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0