Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 2
Koraliczku otóż mi tez się wydawało, że chodzenie w ciąży to sama przyjemność! ... dopóki nie zaszłam w pierwszą ciąże.
I tak jak kiedys mowiła w wywiadzie Magda Mielcarz- nikt nas wczesniej nie uprzedza, że bedzie tak cięzko, ze bedziesz czuła sie okropnie, mówi się tylko jak to cudownie...
Fakt, cudownie, ale dla tych mam, które jakims cudem nawet nie czują, że sa w ciązy, robia wszystko jak wczesniej i nie mają absolutnie zadnych problemów, a do lekarza chodzą rzadziej niz co miesiac- ja osobiscie zazdroszczę. A kolezanka mnie straszy, że jeszcze bedzie gorzej...:(
Ja akurat jestem takim przypadkiem. I kolejna ciąża wiele lżejsza nie jest.
A wiadomo jak juz bedzie brzuszek bedzie coraz ciężej...
Ale... niestety, jesli chce sie miec własne maleństwo trzeba to przecierpiec. Niestety nie wszystkie przyszłe mamy mają lekko...
Nawet na lżejszy poród nie mam sie co nastawiac, bo przy tamtym w 17tym tyg nacierpiałam sie maksymalnie (bóle z krzyża) wiec nie sądze, ze teraz bedzie lżej...
Wybacz za tę antyreklamę ;) Ale niestety taka jest prawda. Prawdziwa radosc to jest chyba dopiero wtedy jak przytuli sie w koncu to malenstwo do piersi... :DDD
ja oczywiscie zyczę Ci, żeby Twoja ciąża była tą bezproblemowa i bezbolesną :))
0
0