Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 6.
Hej Dziewczynki!
długo mnie nie było, bo i czasu mało i jakos przypadkiem "zgubiłam" nasze forum - miałam zapisane w zakładkach, ale udało sie je i jestem znów :)
Kasiu, czekamy na Lidkę! :DDD Lekkiego porodu zycze (jesli jeszcze nie jest po) :)
Ana, mój smyk tez niestety ma kolkę (nie wiem czy pisałam).
My dawalismy Delicol, Bobotic, wodę koperkową, teraz Biogaje... ale chyba nic tak naprawde NIE DZIAŁA :((
Teraz czekamy na Sab Simplex z Niemiec - ostatnia deska ratunku...
Nie sa to wielogodzinne "sesje", ale wieczory bywają cięzkie. mały potrafi marudzic i popłakiwac cały dzien, a spac czasami idzie dopiero po połnocy... Kwekania i stekania nie ma konca:/ Męczą go wciaz gazy...
0
0