CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 6.

Dziewczyny tak jak obiecałam, tak robię i zakładam nowy wątek.
Mam nadzieję, że będzie on szczęśliwy dla obecnych tu staraczek, tak jak poprzedni był szczęśliwy dla mnie. Trzymam kciuki!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 6.

Nie wiem czy z tej s****zki coś by było, bo w końcu jej nie miałam :). Zastanawiałam się czy ja przypadkiem się tak nią nie zestresowałam, że mi się wszystko zatrzymało.



Napiszę wam co mnie jeszcze dziś miłego spotkało. Zadzwoniła do mnie położna taka od lekarza na NFZ zapytać jak się czuję i czy może urodziłam. Ona jest zawsze bardzo miła no i pierwszy raz doświadczam tego, że ktoś komu nie płacę sam wykazuje inicjatywę i się o mnie martwi.



Koralik, ja wiem, że pierwsze dziecko i się szalej (też tak miałam), ale proponuję też rozejrzeć się po ogłoszeniach żeby od kogoś odkupić. Czasami kupujesz naprawdę idealne, za 1/3 ceny. Do noska zamiast gruszki zobacz Fridę. Naprawdę się sprawdza.



Chciałam jeszcze napisać, że któraś z dziewczyn tu polecała cytrynę na zgagę. Otóż Renni jadłam już garściami,a i tak na krótko pomagał i pomyślałam, że spróbuję z tą cytryną. W momencie jak mi sok przelatywał przez przełyk to zdążyłam obmyślić plan zemsty na osobie, która to wymyśliła;). Po czym po pół minuty wszystko ustąpiło i mam spokój do dziś. Tak, że bardzie dziękuję za "receptę" :)



Aszi, a ty nie jesteś świeżo po remoncie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 6.

kasiu no ja w sumie mam tylko ciuszki i wozek zamowiony.. mam kocyk i rozek... chce isc w maju z mama na duze zakupy typu wanienki gruszki reczniki kompielowe smoczki pieluchy itp... lozeczko tez chce kupic w maju albo na poczatku czerwca zebym miala gdzie postawic.



matko porod i s****zka.. a po olejku jest "odrzut" niezly... hahahahahaha biedna polozna by byla, musiala by jakis skafander zalozyc :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 6.

Kasia sprobowałam sobie wyobrazic calą akcje porodową ze s****zką włącznie:) usmialam się:)

widocznie jeszcze nie pora na ciebie, ale skoro szyjka skrocona i skurcze się pojawiły to pewnie już niedlugo:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 6.

Dziewczyny, ja to miałam falstart w drugie święto :). Jako, że od ostatniej wizyty minęło już 2 tygodnie, ponoć u mnie wszystko gotowe, a akcji porodowej brak, postanowiłam sobie pomóc. Mianowicie zażyłam olej rycynowy, dla nie wtajemniczonych działa on tak, że powoduje niezłe przeczyszczenie, jelita pracują i pobudzają macice do skurczów.

Jakie było moje zdziwienie, że zamiast wspomnianej s****zki dostałam skurcze. Najpierw co 10 min, potem co 5. Po dwóch godzinach postanowiłam pojechać do szpitala (skurcze regularne, nie ustąpiły po ciepłym prysznicu). Cały czas zastanawiałam się jak urodzę po tym zakichanym oleju, miałam już wizję ja s****zka dopada mnie na łóżku porodowym. I co w momencie jak tylko przekroczyłam próg szpitala skurcze przeszły. Pani dr mnie zbadała i powiedziała, że owszem rozwarcie jest, szyjka skrócona, ale przy kolejnym porodzie może tak być i mogę zacząć rodzić za godzinę jak i za 2 tygodnie. No to z powrotem do domu. Jak dojechałam do domu skurcze powróciły:), ale że byłam wypompowana całą akcją to stwierdziłam, ze nie rodzę i idę spać. Parę razy obudził mnie skurcz, ale rano cisza i tak jest do dziś.

No to się rozpisałam :). Mam nadzieję, że ktoś to przeczyta:)



Koralik, a czego ci jeszcze brakuje?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 6.

chciałam napisać że ogólnie była grzeczna !!! :P przez pomyłkę "nie" mi się wtrąciło :)

paa
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 6.

hej dziewczyny :)

tak patrzę na wasze suwaczki i już każda niedługo rodzi... ale to zlecialo...szok !

a u nas ok. W poniedziałek ochrzciliśmy Alicję :) troszkę dała popalić w kościele, obudziła się na sam chrzest i ostro krzyczała :) ale ogolnie nie była grzeczna...i wytrzymała bez cycunia hihi :P

Lusia nie mam pojęcia co do prezentu, sama nigdy nie wiem co kupic... a co twój mąż lubi??

pozdrawiam :*
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 6.

Z tą kasą odwieczny problem. U nas dziś zaczął się remont, potrwa ze 3-4 tygodnie. Marze już o umeblowaniu pokoju, wypraniu ciuszkow, wstwieniu łóżęczka, naszych nowych mebli itd.
A potem spakuje swoją torbe porodową i będę gotowa:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 6.

ja sie porodu nie boje.. chyba ze ten etap jeszcze przede mną :P ja bardziej sie stresuje czy pojdzie wszystko gładko i w terminie :) i czy zdaze wszystko zrobic... bo nie wszystko gotowe a ze kasy nie starcza na wszystko co potrzebuje to odkladam pewne sprawy na potem i znow na potem a potem bedzie znow na potem... :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 6.

Koraliczku ja też intensywniej myslę o porodzie:) Ale jeszcze w strachu nie jestem:)
Tak patrzę na suwaczek kasi i faktycznie mogłaby już urodzić:) Lidia siię coś nie spieszy:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 6.

Witam się środowo :)

Lusia szkoda, ale to pierwszy cykl, tak jak Kasia mówi... nie martw się ;*

co do prezentu, mój ma lęk wysokości... ale dzień w basenie z delfinami byłby super :P hihi

kkasia kiedy rodzisz? :) moze by tak juz?
ja ostatnio czesciej mysle o porodzie...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 6.

Ponieważ my jesteśmy "kupę" czasu razem to sięgamy po doznania ekstremalne i ostatnio zafundowałam mężowi lot paralotnią. Tylko nie wiem czy ty masz męża normalnego czy umiarkowanego wariata:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 6.

co mezowi sprezentowac na urodziny - bardzo was prosze o nasuwanie pomyslow!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 6.

Lusia nie martw się. To dopiero pierwsza próba- następnym razem na pewno się uda:)
A my dzisiaj zaczynamy remont...oby poszło gładko i szybko.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 6.

no i nici :( dostałam @... :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 6.

święta święta i po świętach.. ja niestety miałam takie sobie, bo moj mąż wczoraj dostał gorączki 39,5 C i nas mamy odseparowały.. wróciłam już do domu i siedzę teraz sama, a jego zabrała teściowa..:( nasze mamy obawiały się żebym się nie zaraziła.. ale boję się, że i tak coś mnie bierze:(
dagolek endometrioza to nie wyrok.. ja mam i nie jest źle poza tym endometrioza nie zawsze atakuje jajowody i jajniki,no i też można ją podleczać.. a hsg to badanie nie tak dokładne jak laparoskopia.. mi lekarz chyba żle założył to ustrojstwo na szyjkę i kontrast się troszkę wylewał, i okazało się, ze jajowody drożne do bańki i nie przepuszczają kontrastu dalej, a na laparo wyszło, że jednak drożne całkowicie..
mam nadzieję, że wszystkie miałyście przyjemne święta:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 6.

Z okazji zbliżających się Świąt Wielkiej Nocy przesyłam dziś koszyk pełen świątecznych życzeń, wplecionych pomiędzy wiosenne kwiaty... lukrowane babki, kolorowe pisanki...
bazie... i cukrowe baranki :) Życzę także serdecznych spotkań rodzinnych :). Mokrego Poniedziałku !! I oczywiście jak najwięcej fasoleczek ;P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 6.

Smacznego jajka:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 6.

Dziewczyny wpadam z życzeniami!!
Zdrowych, słonecznych, owocnych Świąt Wielkiej Nocy :) żeby zajączek i kurczaczek zostawili fasoleczki ;P Brzuchatką życze mocnych kopniaków i zdrowych maluszków! A mamusią wszystkiego co najlepsze i duuuzo miłości i cierpliwosci!! ;* Buziaki!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 6.

Bombelku cieszę się, że się odezwałaś:) no mnie też moja Pani doktor zaskoczyła laparoskopią. Hsg, i histeroskopie miałam już robione. Pewnie jak nie zajdę w ciąże po kolejnych inseminacjach to mnie czeka laparo:( nie chce endometriozy bo to chyba najgorsze co może być :(
A i jak będę miała wyniki rezerwy jajnikowej to wtedy może znowu zacznę brać clo, ale wtedy już dostane zastrzyk.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 6.

a czemu od razu laparo? moze wystarczyl by zastrzyk zeby pecherzyki pekly? np ovitrelle? a potem dopiero laparo, no bo jak wykryje endometrioze to z tym raczej juz chyba nic nie zrobi, nie? Nie wiem, chyba ze ma jeszcze inne wskazania, a zeby sprawdzic jajowody wystarczy hsg, mnie hasg chyba pomoglo. Ja na laparo mialam isc bo pecherzyki w ogole nie rosly bez clo a na clo bylam juz za dlugo.... Tutaj ana miala miec laparoskopie, Aszi i ja i we 3 ucieklysmy spod noża :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

kolorowanki do druku (31 odpowiedzi)

czy znacie jakieś fajne strony z kolorowankami do wydruku ?

Jaką nakładkę na WC polecacie? (11 odpowiedzi)

Jestem zielona w temacie, każda pasuje? jaka jest najlepsza, najwygodniejsza? proszę o poradę....

Okulary dla dziecka w kolejnych krokach - prośba o instruktaż. (8 odpowiedzi)

Moje dziecko przeszło dwa kolejne badania wzroku i teraz mam jakąś receptę okulary (czy jak to...