co roku wwoze tam co chce :jedzenia na 2 tygodnie.mam przy tym duzo szczescia ale zawsze sie udaje.dodam ze mam zawsze w paszporcie wize pracownicza...biez kotlety+ziemniaki i powodzenia
byłam w szwecji dokładnie rok temu. przez odprawe w Nynasham przeszłam bez problemu. nie miałam zadnej wizy pracowniczej. pokazałam bilet powrotny i powiedziałam (nie pokazując) ile mam pieniędzy. na pytanie gdzie bedę mieszkać odpowiedziałam, że u znajomych. wystarczyło.
pozdrawiam i życze powodzenia