Ceny mieszkań idą w górę pisze Życie Warszawy z 03.12.09

Za rok ceny nowych lokali mogą wzrosnąć nawet o 10 proc. Choć banki zaczęły udzielać kredytów hipotecznych, za rok może brakować lokali na rynku pierwotnym Ostatnie transakcje pokazują, że spadek cen mieszkań wyhamował, a w kilku dużych miastach stawki zaczęły nawet rosnąć - wynika z danych Związku Banków Polskich. Ceny nowych mieszkań już chyba osiągnęły minimalne poziomy - podsumowuje krótko Przemysław Pączek z firmy doradczej ProDevelopment. Ceny raczej nie rosłyby gdyby deweloperzy ruszyli z budową nowych osiedli Nie należy się tego jednak szybko spodziewać, jeśli banki nie będą finansować ich przedsięwzięć. Zapas mieszkaniowy firm oceniany jest na 30 tysięcy lokali. Za sześć miesięcy ta pula się wyczerpie. Jeśli jednocześnie nowych projektów nadal niewiele będzie przybywało, to na przełomie lat 2010/2011 pojawi się więcej chętnych na nowe mieszkania niż lokali do wzięcia - uważa Jacek Furga, szef Systemu Analiz i Monitorowania Rynku Obrotu Nieruchomościami (AMRON) przy Związku Banków Polskich. Choć banki odmawiają finansowania deweloperom, to z coraz większym zaufaniem patrzą na indywidualnych klientów ustawiających się w kolejce po kredyty hipoteczne.

4400-5500 zł m2 nowego mieszkania to realna kwoty, ale w Wiedniu albo Berlinie !!!!

W Trójmieście realna cena mieszkań w stanie deweloperskim poza centrum powinna wynosić realnie rzecz biorąc pod uwagę kłopoty z kredytami, kryzys, obecne zarobki:

ok. 3000-3900 zł m2

- mieszkanie do 50 m2- 190 tys zł
- mieszkania >50 m2 - 200- 300 zł max


A teraz zagadka:

Kupuję karton snickersów w hurtowni za 80 gr sztuka... Więcej zarobię jak sprzedam 20 scnickersów za 2 zł czy 150 snicersów po 1.29 zł ?

(Tak samo jest z mieszkaniami. Kosmiczne ceny hamują rynek i doprowadzają kredyciarzy do samobóstw albo w końcu doprowadzą...)

Jak ceny mieszkań spadną do cen realnych 3000-3900 zł m2 to ludzie zaczną kupować.

Teraz kupują naiwni i rozrzutni lub zdesperowani lub tacy co sprzedali dom po babci w Sopocie :>

to ja mam zagadke dla ciebie : musze kupic chleb bo jestem strasznie głodny ale gdzies słyszałem ze za tydzien producent ma obniżyc jego cene wiec co robie? czekam az stanieje i przez tydzien pozostane głodny czy kupie go dzisiaj?
tak samo z mieszkaniem : jezeli ktos ma dosyc mieszkania z rodzicami to co? bedzie czekal na obnizke ktora moze nastapic w przyszlym roku,za 2 lata lub w ogole? ma czekac az jakis madry specjalista bedzie mial wizje i powie ze za 3 lata mieszkania beda tansze?
odpowiedz pozostawiam tobie

należysz do wymienionych wyżej zdesperowanych
pozdrawiam

ja ostatnio obserwuję zjazd na wynajmie, rynek wynajmu jest o wiele bardziej elastyczny natomiast relacje popyt/podaż tych rynków połączone. Miszkanie można wynająć za około 20zl/m2 albo i mniej. Sam obecnie place 16zl/m2. Więc nie wiem czy alternaywa ładowania się w kredyt na XXXtyś zł jest atrakcyjna, kiedy już widać że ceny z 2007r to raczej anomalia. Myślę że tak jak spada najem, spadną ceny tylko że potrzeba na to czasu.
Jasne jest że wszyscy (nie posiadający mieszkania) na tym stracą bo albo wpakują w najem albo przepłacą za własność.

Przykłady wynajmu (na potwierdzenie tezy)

http://ogloszenia.trojmiasto.pl/nieruchomosci-mam-do-wynajecia/atrakcyjne-mieszkanie-na-ujescisku-ogl2081466.html

http://ogloszenia.trojmiasto.pl/nieruchomosci-mam-do-wynajecia/mieszkanie-w-gdyni-ogl2093280.html

http://ogloszenia.trojmiasto.pl/nieruchomosci-mam-do-wynajecia/apartament-2-pokojowy-do-wynajecia-ogl2056132.html

http://ogloszenia.trojmiasto.pl/nieruchomosci-mam-do-wynajecia/08-12-2009-a-k-t-u-l-n-e-nadal-mieszkanie-2-pokojowe-w-stanie-idealnym-wykonczone-07-ogl2064358.html

No to jak bawimy się w zagadki i piszesz, że nie mam racji to masz kolejną zagadkę ode mnie->

bezdomny chce kupić ferarri, kupi za gotówkę czy weźmie kredyt (lichwę) ?

Odpowiedź -> za gotówkę nie kupi, bo nie ma a za lichwę może weźmie szczególnie jak wróci rozdawnictwo kredytowe sprzed kryzysu...


Już szorujesz żabkami po klawiaturce?

Hę ?