Orientujecie się czy kupując biżuterię, np. pierścionek z brytalnatmi należy domagać się certyfikatu od sprzedawcy? albo czy coś takiego otrzymuje się zwyczajowo?

ja mam certyfikaty do wszystkih moich pierścionków z kamieniami i z brylancikami; wydaje mi się że to już w "komplecie" z biżuterią a jak nie dają to ja bym się upomniała

zgadza sie , certyfikat musi byc dolaczony do wyrobu, a jak nie ma to sie upomnij

musisz dostać certyfikat
a w nim wielkość brylantu czystość koniecznie a tak to może być jakaś ściema że to brylant:)

A skąd pewność, że taki certyfikat to nie ściema?

No jasne. Dobra firma zawsze daje certyfikat

Hmm... a taki certyfikat to kto wydaje? producent? jakis rzeczoznawca?...Miałyście sytuację, że kazali Wam się zgłosić po ten certyfikat za kilka dni, bo np. gdzies sie im zapodział?

Jak kupujesz w firmie np. Apart czy W.Kruk to dostajesz certyfikat z pieczatką rzeczoznawcy firmy Apart czy W.Kruk. To samo dzieje sie jesli kupujesz z innej wiekszej firmy jubilerskiej- tez rzeczoznawca firmowy.
Jesli zas firma jest mala to zazwyczaj certyfikat wystawia panstwowy (lub miedzynarodowy) rzeczoznawca diamentow (jesli chodzi o diamenty np.). Certyfikat ZAWSZE powinien byc dolaczany przy sprzedazy.

Mogla sie zdarzyc- wg mnie- sytuacja ze certyfikat w sklepie sie zapodzial, chociaz to jedynie swiadczy o poziomie ich organizacji...

Mnie samej przy przeprowadzce z Poznania certyfikat po prostu wyparował i Kruk wystawil mi nowy za darmo.

Jak sprawdzic czy to nie oszustwo? Bardzo łatwo.
Na kazdym certyfikacie jest nr dokumentu i czytelna pieczatka rzeczoznawcy. Sprawdzasz w necie czy taka firma istnieje a potem dzwonisz i pytasz o cechy certyfikatu nr (...).