Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

Zainspirowana wątkiem na innym forum jestem ciekawa Waszych opinii.

Niektórzy twierdzą że poród drogą cesarskiego cięcia to nie poród ale tak naprawde pojawienie sie dziecka na świecie poprzez operacje. Z kolei inna grupa twierdzi ze jesli mówimy o porodzie to mamy na mysli poród naturalny.

co myślicie? Zapraszam do dyskusji :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

No właśnie! A ja myślałam, że to przez coś innego, bo kiedyś Madzia też sie budziła max 2 razy w nocy. A jakoś tak po 4 m-cu jej sie porobiło że potrafiła się budzić 6 do kilkunastu razy w nocy (chyba że ją miałam stale przyczepioną do cycka). A tu utrudnienie takie, że ona smoczka nie toleruje. Ale nawet nie wiecie jak sie ciesze, że powoli udaje mi się ją odstawić! Przymierzałam się do tego już od dawna, ale zawsze wymiękałam i jej tego cycka dawałam. Teraz już 4 noce bez cycka, pierwsza noc to była tragedia, ale teraz jest z nocy na noc coraz lepiej. Raz w nocy jej daję herbatkę rumiankową do popicia, zeby jej sie pić nie chciało. Do roczku ją odstawie na pewno, mam jeszcze miesiac :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

Daria u mnie bylo to samo dostawialm od cyca to zamiast nastu pobudej sa dwie lub nawet tylko jedna więc to wszystko wina przyzwyczajenia do cyca:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

hehe, olaoleńka, dobra jesteś ;)
Ja chociaż mam małe cycki (rozm. A) to mleka też zawsze miałam mnóstwo. Nie było takiej sytuacji żeby Madzia wyciuciała z cyca wszystko. W nocy zalane całe łóżko. Cała kołdra, prześcieradło mokre. Zawijałam się pieluchami żeby nie przeciekało, ale to słabo działało. Dopiero tak po 3-4 m-cu mi sie unormowało i już nie ciekło.

A kryzys związany z odstawieniem zażegnany! Ufff! W nocy cycka już nie ma, w dzień ze 2-3 razy dam, chociaż wczoraj w dzień nie chciała w ogóle z cycka pić, dopiero wieczorem. Ale nauczyłam ją zasypiać bez cycka! Ufff!
I o dziwo żadnych nawałów nie mam, cycki miękkie! Wczoraj nie karmiłam 24 godziny (od wieczora do wieczora) i nadal miękkie. Ufff!
No i zamiast 6 nocnych pobudek na cycka w nocy, są teraz tylko 2! Czyli to wszystko było przez cycki!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

oj tam...zaraz wyrodna:)
wyrodna to taka co o dziecię nie dba i nie zapewnia mu podstawowych standardów życia,o!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

to ja jestem mega wyrodna matka :P
rodzilam cc córka ulozona, porod sam sie zaczol i po 4h cc i mala byla z Nami, zrezygnowalam z karmienia jak mala miala 2msc ze wzgledu na wlasne widzimisie i wieczne kolki mlodej :P
drugie chcialabym urodzic sn ale podejrzewam ze karmic tez nie bede dluzej niz 2msc i wcale nie mam wyrzutów sumienia
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

Kurcze,a ja chciałam karmić i nie mogłam bo .....bo miałam za dużo mleka!!!
Pokarm miałam już z dwie godziny po cc,mnóstwo pokarmu.
z racji tego,że przed ciązą miałam duże piersi,gdey zaczeło przybywać pokarmu były monstrualne hehe,karmiłam 3 miesiące,męczyłam się bo nie było nawet rozmiaru stanika do karmienia na moje cycki,potrafiłam ściągnąć 300ml z jednej piersi w 10 min.Wyciągając piers Niko miał zalaną cała twarz i leciało z niej jak z sikawki,bez nasciskania na nią.
wkładałam po kilka wkładek w stanik,ale i tak miałam cała mokrą koszulkę.Mówię Wam,masakra....jak dojna krowa!!!
Ale karmiłam i pewnie karmiłabym nadal tylko,ze własnie jak Niko skończył 3 miesiące zaczął przesypiać całe noce,potrafił zasnąć o 22 i wtedy zjeść ostatnie mleko i obudzić się dopiero o 6 rano i co ja miałam z tym mlekiem w piersiach robić?Sama jeść?Sciągałam,zamrażałam ale sciąganie pobudzało laktacje,więc za chwilę miałam i pełne piersci i zamrażalnik hehe,w końcu zaczeły mi się robić guzki i to już bolało.Przeszłam na bebilon,ale co jest najwazniejsze że pokarm mi zniknął w ciągu 1,5 tygodnia,tylko raz wziełam tabletkę na zasłuszenie,dokładnie pół ale okropnie się po niej czułam więc odstawiłam.
Dziś już moje piersi do siebie wróciły,ale wtedy to była masakra.
Skąd tyle tego mleka miałam.Przed ciąża miałam 75 D,po ciaży chyba z rozmiar Z!!!!
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

nilkaa, że ci sie chciało.... ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

wiolu - w ramach wyjaśnienia:

pierwsza forma była poprawna, poprawiłaś na złą


To że w słowniku są obie wersje zależy od słowa jakiego chciałaś użyć :
pisałaś o statystykach w liczbie mnogiej - czyli "nie wierzysz statystykom"
gdyby chodziło o jedną statystykę - to by było "nie wierzę statystyce"

z kolei - słowo statystyką - występuje np w wyrażeniu "jestem za pan brat ze statystyką "

Mam nadzieję że wyjaśniłam to w miarę jasno.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

Już sama jestem głupia przez te statystyki ,ale w obu nie ma błędu .
lp statystyką
lm-statystykom
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

Poprawiłam bo źle napisałam,aż zerknęłam przed chwilą w słownik z racji Twojego oburzenia.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

Ja wam powiem tak:
Urodziłam córkę przez CC tak uważam ze ja rodziłam. Tak uważam ze ją urodziłam, a to dlatego ze wody mi odeszły o godzinie 18 a rozwiązanie miało miejsce o 10.10 następnego dnia. Miałam skurcze parte i wiem jaki to ból. Niestety z baraku postępu porody (mała nawet nie zeszła do kanału rodnego) dla dobra mojego i dziecka zdecydowano się na cc.
Dziecko karmiłam piersią niestety tylko przez 1 tydz. Bo po CC głownie przez znieczulenia do porodu naturalnego i znieczuleniu do cc. Wymiotowałam przez 4 tyg. Musiałam zażywać bardzo silne leki przeciw wymiotne. A genialny lekarz mi nie powiedział ze nie mogę karmić piersią jak je zażywam. Na szczęście pediatra kazała mi przestać karmić. Bo nie wiadomo jaki mogłyby być skutki uboczne dla dziecka.
Ale tak jak mówicie Społeczeństwo nasze niestety rozgranicza i oczernia matki które z niewiadomych przyczyn zrezygnowały z karmienia piersią. Sama sie o tym przekonałam na własnej skórze chociaż uważałam ze muszę karmić piersią i chciałam tego niestety los chciał inaczej. Czy żałuje? Nie. Ważniejsze było dla mnie zdrowie dziecka. Oczywiście musiałam się przemóc by wziąć do reki butelkę. Co było dla mnie dramatem. jednak po 3 tyg od odstawienia dziecka od piersi mimo usilnych prób podtrzymania laktacji niestety nie udało się.
Teraz Córeczka ma prawie roczek nie jest uczulona na nic. 2 razy była przeziębiona. Urodziła sie z refluksem pęcherzowo moczowodowym i tylko raz miała zakażenie układu moczowego(dzieki niemu wykryto refluks). Wiec to ze dzieci karmione butla maja niższa odporność albo są alergikami uważam za kompletna bzdurę.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

Oooo ale ciekawie!!!! widzę że tu też o cyckach:)))))

Jak zwykle mamuśki karmiące piersią muszą dopiec tym nie karmiącym piersią...hmmm jak na forum gazety:)))
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

wiola:
tylko nie mów że Ty poprawiłaś słowo statystykom na statystyką ....
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

STATYSTYKĄ .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

Ja na STATYSTYKI patrzę z mocnym przymrużeniem oka :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

Na Twoim miejscu nie wierzyłabym na ślepo STATYSTYKOM bo nie od dziś wiadomo że są mocno naciągane .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

Ja nie potępiam babek które dają butlę ,chyba że rezygnuje z piersi bo musi sobie zapalić ( a taką znam niestety) albo że dziecko zniszczy/wyciągnie piersi ( a jest wręcz przeciwnie) jak się nie zadba to będzie się miało dwa zwisające worki po mleku :)
Co do cesarki na życzenie uważam to za głupotę ale to moje zdanie i każdy w tej kwestii robi jak mu pasuje.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

Też uważam, że to czy ktoś karmi piersią czy butelką to tylko i wyłącznie jego sprawa.
Sama karmię piersią już ponad osiem miesięcy, ale nigdy nie przyszłoby mi na myśl, żeby oceniać źle kogoś kto daje butlę.
Ja uważam, że karmienie piersią jest troszkę przereklamowane. Niby dzieci powinny rzadziej chorować, nie mieć alergii, a jak się okazuje mój synek jest kolejnym wyjątkiem od tej reguły. W ciągu ośmiu miesięcy miał już cztery razy antybiotyk, leżał w szpitalu i jest alergikiem. Ja od początku musiałam uważać na to co jem, a od 5 miesięcy jestem na drakońskiej diecie. Już nie pamiętam jak samkuje czekolada, ser czy jogurt. I choć chciałabym bardzo odstawić synka od piersi to niestety nie mogę bo on butli nie toleruje. Żałuje, że posłuchałam kiedyś męża, który zareagował tak jak niektóre z was, jak próbowałam dokarmić butelką bo mały ciągle płakał. Usłyszałam, że chcę być wygodna, a synek wtedy bez problemu zaciągnął butelkę. Ja po tych ośmiu miesiącach karmienia czuję się jak wrak człowieka. Dlatego przy drugim dziecku nie będę taka głupia jak teraz. Nie będę słuchała nikogo. Będę od początku oswajała dziecko z butelką. Wiem, że drugie dziecko może być zupełnie inne, ale ja też będę inaczej postępowała i to tylko i wyłącznie moja sprawa.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

Przeraża mnie ta dyskusja ... Wiecie co jest złem? Bicie dziecka , poniżanie go , niezaspokajanie podstawowych potrzeb , brak czasu dla niego. Nie to , czy karmi się piersia , czy butelka , czy rodziła przez cc , czy sn. Tylko to wzbudza we mnie pokłady złości i buntu
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

To ja jestem z tych co dają dziecku samo zło..... ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Rodzina zastępcza ??? (16 odpowiedzi)

Witam, Mam sprawę do osób prowadzących rodziny zastępcze. Nagle oszalałam! Znalazłam dla...

Kartony do przeprowadzki ! PILNE!!! (116 odpowiedzi)

Dziewczyny pomóżcie...w piątek czeka mnie przeprowadzka, a jeszcze nie mam kartonów. Potrzebuje...

Przeprowadzka - jaką firmę polecacie? (69 odpowiedzi)

Hej! Jaka firmę przeprowadzkową polecacie?? Za dwa tygodnie mnie to czeka i chciałabym...