Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

Zainspirowana wątkiem na innym forum jestem ciekawa Waszych opinii.

Niektórzy twierdzą że poród drogą cesarskiego cięcia to nie poród ale tak naprawde pojawienie sie dziecka na świecie poprzez operacje. Z kolei inna grupa twierdzi ze jesli mówimy o porodzie to mamy na mysli poród naturalny.

co myślicie? Zapraszam do dyskusji :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

Samo nazewnictwo przez lekarzy .Cesarka to wydobycie dziecka ,nawet po podaniu oksytocyny to jest poród naturalny siłami natury. Jeżeli cesarka odbywa się w znieczuleniu ogólnym to jest masakra totalna ,budzisz się nie masz dziecka ,nie słyszałaś jego pierwszego krzyku .Zapewne jest inaczej przy zzo bo jesteś świadoma i masz dziecko w ramionach po wszystkim .Jeżeli zabieg cesarskiego cięcia ma na celu uratować dziecko ,to jak najbardziej niech tną ,natomiast nie rozumnie kobiet które nie mają przeciwwskazań zdrowotnych do porodu Sn i płacą za CC.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

Nie odbierałabym nigdy matkom, które rodziły przez cc prawa do tego by uważały, że urodziły swoje dzieci, ale zgadzam się, że to jednak nie to samo ! Jeszcze te cesarki, które sie odbywają przy znieczuleniu częsciowym to jak cię mogę, ale te, które odbywają się pod narkozą ogólną to jak dla mnie zabieg operacyjny- co prawda z jedynym i wyjątkowym w swoim rodzaju zakończeniem ;) ale jednak zabieg.

Nie chcę być źle zrozumiana ale ja sie bardzo cieszę, że dane mi było urodzić naturalnie i zobaczyć jak to jest- a nie mogłabym oczywiście powiedzieć tego odwrotnie (żałuję, że urodziłam naturalnie bo nie zobaczę jak to jest mieć cc ...)

Tak czy inaczej cc to w błogosławieństwo, bo bez względu na nasze zapatrywania głównym celem jest, żeby DZIECKO PRZYSZŁO NA ŚWIAT CAŁE I ZDROWE A TO W JAKI SPOSÓB TO JUŻ JEST SPRAWA DRUGORZĘDNA :):):)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

No tak, tylko tu nie chodzi o to co jest lepsze dla jednostki, bo to tej kwestii żadna dyskusja nie rozwiąże, to jest zupełnie indywidualna sprawa, dla każdego coś innego. Nawet każdy poród jest inny. Jeżeli kobieta ma kilkoro dzieci to każdy poród bedzie wspominać inaczej.

Ja porodu nie wspominam absolutnie jako męczarnie, chociaż był długi i bez żadnych wspomagaczy.

Jeszcze raz powtórzę, że rodząc przez CC nie przejdziesz wszystkiego jak przy PN. To nie tak, że tylko droga inna, bo wyjmowanie dziecka z brzucha przy cc jest zupełnie inne niż wyjście dziecka na świat poprzez kanał rodny, no sory, ale czego tu nie rozumieć, to nigdy nie bedzie takie samo. To jest właśnie najważniejszy moment, najbardziej newralgiczny i nie można mówić, że to jest tak samo jak CC tylko droga inna. To jest absolutnie zupełnie coś innego.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 4

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

No co za bzura ja rodziłam sn i też nie mam złych wspomnień,rozstępów,zwiotczałego brzucha ani nic porozciąganego. Poród wspominam bardzo miło.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

Dokładnie to samo pomyślałam:)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

olaoleńka:
a co ma zwiotczały brzuch i rozstępy wspólnego z sposobem narodzin dziecka ???
Bez sensu piszesz.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

Agunia, CC zazwyczaj jest po to , by ratować dziecku życie;)
:ekarze z nudów nie robią CC, bo połoznym się spieszy na kawkę;)

Wydaje mi się, że kwestię porodu można odbierać jako: emocjonalna i taką, bliżej naszej ludzkiej natury.

A czy ptane, jak rodziłaś, ( do tych przez CC) , nie macie chwili zadumy, i nie tknie Was myśl, że kurcze, w sumie to ja nie rodziłam:)
Tylko odbyła się operacja, zabieg.
Dlaczego po CC wypuszczają po 4 dobach(zazwyczaj) a po SN potrafią następnego dnia wypuścić??
Natura działa szybciej:)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 5

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

Ja 17 godz rodziłam SN i gdyby nie CC to mój synek by nie żył. To chore... kto wymyslił, ze cc to nie poród ???????
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

ciekawe jak to wygląda pod względem medycznym... chodzi mi o nazewnictwo. Bo może właśnie cesarka nie jest przez lekarzy nazywana "porodem", bo drogi rodne nie ulegają zmianom/uszkodzeniu. Może "poród" w podręcznikach do ginekologii, to właśnie jest przejście dziecka przez drogi rodne... nie wiem, tak sobie kombinuję ;)

Ale w potocznym języku, dla mnie poród to po prostu pojawienie się dziecka na świecie, nie ważne w jaki sposób :)
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

o kurcze to ja powinnam czuć się gorsza bo miałam cc na życzenie i ...eee,wcale gorsza sie nie czuje:)
nie mam zwitczałego brzucha,rozstępów,nie byłam rozcinana tam na dole,dziecko mam zdrowe,złych wspomnien z cc nie mam! wszystko przebiegło bez najmniejszych komplikacji i bólu,wyszłam ze swiss wypoczęta,zadowolona i teraz co?miałabym to zamienićna sn tylko dlatego bo tak trzeba>by poczuć jak to jest rodzić sn?
sorry,ale samopoczucie mamy jest też wazne,przez to że nie miałam oprzykrych wspomnien z porodem mogłam skupić się na dziecku,a nie rozpamietywać jak to było okropnie rodzić sn..
nawet tu na forum,większość z Was opisując swoje porody sn wspomina je jako koszmar,gorzej jak kilka godzin kobieta sie meczy sn,a na koniec i tak jest cc...
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 4

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

"nie wiadomo czy przy cc byłoby Ci lepiej, tego sie nigdy nie dowiesz"


oooo, i tu masz racje :) a szkoda...


a tak wogole to bardzo niewiele z nas rodziło zupełnie sn... ja rodziłam zaledwie "drogami natury" bo miałam przebijany pęcherz i kilka innych turbodoładowań więc moj poród juz sie do porodu SIŁAMI NATURY nie kwalifikuje

i wg Was mam sie czus gorsza bo nie rodziłam sama sn? bo musiałam dostac wspomagacze bo sama nie dałabym rady? A CO ZA RÓŻNICA? KTO BEDZIE O TYM ZA 10 CZY 20 LAT PAMIĘTAŁ?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

nie ma jak natura prosze o czytanie ze zrozumieniem! napisałam że zanim dojdzie do cc kobieta moze przeżyc wszystko -TYLKO DROGA WYJŚCIA INNA. Napisz mi proszę czego prócz wyjścia przez kanał rodny mojego dziecka nie przezyłam tak jak w porodzie siłami natury???
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

"zanim dojdzie do cc może przeżyc wszystko tak jak w sn"

no niestety chociażby chciała to wszystkiego nie przeżyje, może przejść przez ewentualnie prawie wszystkie etapy, no ale dlatego robi się cc - bo kobieta nie może przejść wszystkiego. Gdyby przeszła wszystko to urodziłaby naturalnie ;)

A gorzej zawsze być może (to do smith), nie skończyło się tragicznie to znaczy, że jeszcze nie było najgorzej (to w ramach pocieszenia). Może po prostu źle przechodzisz takie sprawy i nie wiadomo czy przy cc byłoby Ci lepiej, tego sie nigdy nie dowiesz, ale równie dobrze mogło być gorzej, uwierz mi. To poważna operacja, a nie wyciskanie pryszcza.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

Po cc połóg jest cięzki ponieważ gdy macica się kurczy czuje się również ból z tytułu tego że została przecieta. Ja gdy pierwszy raz przyłozyłąm małą do piersi myslałam że brzuch i macica mi się rozerwie taki to był ból.

Jesli chodzi o bóle parte to one mi się zaczeły gdy miałam 1,5 cm rozwarcia i bóle z krzyża co 2 min! męczyłam sie tak jeszscze przezz godzi nic nie mogłam zrobić.

Efekt mam cudowną córkę która urodziła się przez cc a w gratisie przepuklinę przełyku ze względu na pracę przepony o której pisał shmit a jednak sn i cc mają coś wspólnego. Przecież kobieta zanim dojdzie do cc może przeżyc wszystko tak jak w sn tylko droga wyjścia inna-tak ja miałam bo uwierzcie że były momenty kiedy się modliłam by stracić przytomność z bólu ale tak sie nie stalo, chociaz juz mi sie robilo slabo.

Pytanie tylko jacy ludzie bedą się kłócić o to że cc to nie poród? co mają w głowie? dla mnie taki ktoś nie ma zupełnie żadnego znaczenia. Jestem dumna ze moja corka urodzila sie zdrowa a lekarze zadecydowali w odpowiednim momencie o cc - nie czekali az se dziecko poddusi itp....
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

"a skąd możesz wiedzieć jak by to wyglądało przez cc, może jeszcze gorzej!"

oczywiście ze nie wiem! ale zakładam że gorzej już by być nie mogło...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

no tak, jasne! Bo po cc nie ma połogu... a skąd możesz wiedzieć jak by to wyglądało przez cc, może jeszcze gorzej!



Koleżanka kupiła poród w swissie i co? Umówiła się na cc i okazało się, że wszystko zrobili za wcześnie (lekarz oczywiście wcześniej przekonywał że dziecko jest gotowe), dziecko w ogóle nie było przygotowane do przyjścia na świat i trafiło na wiele tygodni na intensywną terapię, bo nie potrafiło samo jeszcze oddychać. Oczywiście w trybie ekspresowym zostało przewiezione do Gdańska, także nawet tego dziecka nie zobaczyła. Sama się wcześniej wypisała, bo chciała być przy dziecku, wdało się dodatkowo zakażenie. Depresja, bo chciała za wszelką cene karmić piersią a nie dało rady. z*******ą frajdę zafundowała sobie i swojemu dziecku za 5 tysi. To był naprawdę super pomysł! I po co jej to wszystko było?



Natura wie co robi postępując tak a nie inaczej z ciałem kobiety podczas porodu, w końcu po coś to wszystko jest.



Ja też jestem zdania, że CC to nie poród a jedynie zabieg chirurgiczny.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 4

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

ja cały czas mowie ze gdybym wiedziała jak bedzie wygladał moj porod (i połóg!) to bym nie urodziła - kupiłabym sobie cc w swissie
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

"Niektórzy twierdzą że poród drogą cesarskiego cięcia to nie poród ale tak naprawde pojawienie sie dziecka na świecie poprzez operacje. Z kolei inna grupa twierdzi ze jesli mówimy o porodzie to mamy na mysli poród naturalny.

co myślicie?"

to chyba nie chodzi o to co myślimy, bo definicja porodu jest jasna i jeżeli II etap porodu to: "W drugim etapie dziecko jest wypychane z brzucha matki przez kanał rodny, poprzez zarówno skurcze macicy jak i bardzo silne wypychające ruchy przepony ...." to nikt sie nie bedzie sprzeczał że cc jest porodem

"Cięcie cesarskie (potocznie zwane cesarką) – zabieg chirurgiczny, polegający na rozcięciu powłok brzusznych oraz macicy i wyjęciu dziecka. "


a to jak kto sie bardzo meczył to juz indywidualna sprawa każdej kobiety i moznaby sie długo kłocić kto miał gorzej
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

I najgorzej miały te mamuski, które niedośc, że wymęczyły sie godzinami to jeszcze na koniec poczęstowano je takim shitem, jakie jest cc.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 4

Re: Cesarskie cięcie to nie poród..... ?

Poród (również rozwiązanie, narodziny) - zakończenie ciąży. W wyniku porodu organizm potomny (noworodek) przemieszczany jest z macicy matki do środowiska zewnętrznego.

To nie tylko "pojawienie się dziecka":).To sposób, w jaki dziecko przychodzi na świat.
CC to zabieg- operacja.
Rodzić, to tylko naturalnie, tak, jak urodziłam Janka.
Jacuś niestety ale juz przez cc:(
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 4

Inne tematy z forum

Ile wydajecie dziennie na jedzenie? (86 odpowiedzi)

U mnie sam obiad wychodzi 30-40 zł. Dziennie wydaję 70-100zł. Zastanawiam się,czy nie przesadzam...

ortodonta gdańsk (28 odpowiedzi)

Hej Polećcie mi proszę bardzo dobrego i sprawdzonego! ortodontę dla nastolatki. Często słyszę, że...

szukam niani Redłowo Wzgórze św. Maksymiliana (7 odpowiedzi)

Witam, poszukuję niani na okres wakacji dla dwójki dzieci, Syn jest samodzielny i w lipcu będzie...