Dzisiaj byl u mnie kurier z dpd bez zadnych wczesniejszych informacji o ktorej i kiedy bedzie byl bardzo oburzony ze nie chcialem przyjac przesylki na Jarmarku Dominikanskim poniewaz nie bylo mnie w domu kiedy otrzymalem telefon ze czeka pod drzwiami. Przyjechal nieoznakowanym samochodem o nr rejestracyjnym GWE 02985 takich baranow nie powinno sie nigdzie zatrudniac

Do mnie przyjeżdżał poza czasem w którym byliśmy umówieni i miał pretensje, że nie dostosowuje się do niego .Zaproponował, że gdzie indziej zostawi mi przesyłkę albo dostarczy mi za miesiąc. Do tej pory po przesyłce ani śladu.
Okazało się że wiele znajomych przynajmniej raz miało styczność z tą firmą i trzymają się o niej z daleka. Ja też to polecam.

Odświeżam stary jak węgiel wątek. Stary, ale jary. Krew mnie zalewa nie tylko z powodu chamowatego kuriera, który śmie czynić sobie pod moim adresem różne niemiłe/ironiczne uwagi, ale też aroganckiej gwiazdy "obsługującej" klientów (w tym mnie) w recepcji. Pretensje kuriera, że nie dostosowuję swojego życia do jego harmonogramu, komentarze typu "to już zaczyna być śmieszne", chamskie pouczenia i ogólne lekceważenie. Zwrot nieodebranej przesyłki po 2 rozmowach tel., gdy przepisy mówią o konieczności wykonania trzech prób dostarczenia. Odsyłanie mnie do recepcji oddziału, gdzie bezczelna panienka informuje, że już dawno przesyłka została zwrócona, bo taki jest regulamin i procedura. Dowiedziałam się ponadto i od niej, i od kuriera (do którego wykonałam kolejny tel.), że kurierzy nie mają zielonego pojęcia o tego typu procedurach i nie mogą w związku z tym informować o nich klientów. Świetnie. Przesyłkę wyśle mi nadawca jeszcze raz, zobaczymy, czy dotrze. Jeżeli nie, mój świat się od tego nie zawali ani życie nie ulegnie przerwaniu, natomiast mam szczery zamiar tak tego nie zostawić. Ciekawe tylko, czy poskutkuje.