Chamskie zachowanie starszych ludzi wobec innych osób jadących komunikacją miejską - PONIŻAJĄCE!

Drodzy Forumowicze !

W dniu dzisiejszym wczesnym rankiem jadąc tramwajem spotkałam się z BARDZO BARDZO BRZYDKIM I CHAMSKIM ZACHOWANIEM ZE STRONY STARSZEGO CZŁOWIEKA WIEK OK.75 LAT.

Bardzo długo stałam i gdy w końcu udało się usiąść podszedł do mnie starszy Pan i zaczął mnie szarpać za ramię po czym powiedział bardzo doniosłym głosem "WSTAŃ!" odwróciłam się do niego i pytam o co mu chodzi a on znowu swoje "WSTAŃ!" - nie wstałam !

Uważam,że tak samo mam prawo siedzieć i tak samo płacę za przejazd jak on i to nie jest przymusem aby ustępować miejsca innym osobom a już na pewno nie takim po pieprzonym starym dziadkom!którzy,uważają,że z racji ich starego wieku należy im się miejsce siedzące i ukłony z każdej strony !

Po chwili ten człowiek szarpnął mnie za kołnierz od płaszcza tak mocno,że o mało mi go nie wyrwał!
Zależało mu na tym aby na moje miejsce posadzić swoją żonę która stała gdzieś daleko w tyle za nim.

Za mną siedziała dziewczyna którą ten sam człowiek również zaczął szarpać i stukać rączką od parasola po ramieniu ta dziewczyna po chwili wstała aby ten stary gnój mógł posadzić swój tyłek i wraz ze swoją szanowną żonką przejechać 3 przystanki!

Starsi ludzie od Nas oczekują szacunku a sami swoim zachowaniem prowadzą do tego,że coraz więcej młodych ma ich wszystkich dość na sam widok!

Czy ktoś z Was spotkał się z czymś podobnym ?????
popieram tę opinię 283 nie zgadzam się z tą opinią 40

Re: Chamskie zachowanie starszych ludzi wobec innych osób jadących komunikacją miejską - PONIŻAJĄCE!

facetowi nie usąpiła bym nigdy miejsca (no chyba ze by był meeega stary i taki dziadunio) tacy wielcy dżentelmeni a jak wchodzi kobieta starsza to starszy facet ustapi miejsca? nie bo niby kultura obowiazuje tylko nas młodych co tam ze wracamy z pracy,uczelni po ciezkim dniu ale nie ustap albo dostaniesz parasolem albo łokciem w głowe. jak juz bym ustapiła to kobiecie ale tez faktycznie takiej która potrzebuje usiasc badz matce z dzieckiem .
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: Chamskie zachowanie starszych ludzi wobec innych osób jadących komunikacją miejską - PONIŻAJĄCE!

A może to były Powstaniec Warszawski albo żołnierz Łupaszki? Hm?
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 11

mają dziwne przyzwyczajenie

wchodzi się do przychodni z pytaniem kto ostatni to mówią, że na godziny - pyta się więc kto na którą godzinę żeby się wpasować...cisza i po chwili odpowiedź pytająca "a pan/i to na którą". Mówi się, że na wpół do, to dziadki zaczynają: "no my na za dwadzieścia, ALE my autobusem, i we dwójkę...wie pan/i".
Młodzi zwalniają się z pracy w której tyrają na zleceniówki bez możliwości urlopu, żeby raz na rok zrobić badanie i muszą znosić wiecznie tego typu sytuacje. Młodzi w tym krają nie mają szans na emeryturę, nie mają czasu, urlopu, nic, ale to starsi w przychodniach najbardziej się spieszą... Naprawdę co to za zachowanie?? Skąd się wzięliście ludzie? Czy wszyscy robiliście w ZOMO że tak traktujecie innych?
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Chamskie zachowanie starszych ludzi wobec innych osób jadących komunikacją miejską - PONIŻAJĄCE!

Ustępowanie miejsca starszym osobom to element dobrego wychowania, i kultury osobistej. Niestety większość z Was, to potomkowie zwykłej małorolnej hołoty. Większość z Was powinna mieszkać w czworakach, niestety mieszkacie w mieście i nie potraficie się tutaj odnaleźć. Najlepszym tego przykładem jest ten młody kurkiszon opisujący cała sytuacje.
Pamiętajcie Wy też będziecie mieli kiedyś 70 lat
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 15

Re: Chamskie zachowanie starszych ludzi wobec innych osób jadących komunikacją miejską - PONIŻAJĄCE!

ale Ty głupi jesteś - jesteś głupszy niż ten dziadek..."Pięści ze sobą nie nosisz? Jeden strzał na twarz a ile problemów by rozwiązał. Zabiłabym gdyby ktoś w moim kierunku rączki rozbujał. I nie ma dla mnie znaczenia czy to starzec, czy to dziecko czy kobieta, jeśli ktoś jest w stosunku do mnie agresywny to się bronię." widać, że mądrością nie grzeszysz...
popieram tę opinię 22 nie zgadzam się z tą opinią 17

Re: Chamskie zachowanie starszych ludzi wobec innych osób jadących komunikacją miejską - PONIŻAJĄCE!

zgadzam się z autorką w stu procentach. Oczywiście mozna a nawet wypada ustapić miejsca starszej osobie,ale z własnej nie przymuszonej woli. a takie starego cyt: "gnoja" to na kopach jeszcze z tramwaju wypierdzielić. Przecież mógłby się normalnie zapytać czy mogłas mu ustapić miejsca??!!! Ja często jestem świadkiem jak w tramwaju spotykają się dwie starsze (nieznajome!!) osoby i na cały wagon debatuja jak to dzisiejsza mółodzież jest zła i w ogóle!!/? Niech spojrza na siebie,a później się zastanowia kto ma wpływ na takie zachowanie?? Taki własnie wymieniony gnój z art. powyżej często prowokuje takie zachowania!!
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Chamskie zachowanie starszych ludzi wobec innych osób jadących komunikacją miejską - PONIŻAJĄCE!

Tak, ja też miałam podobną bardzo nieprzyjemną sytuację w tramwaju, gdy mężczyzna ok 70 lat w dobrej kondycji nakazał mi wstać.Ustąpiłam mu to miejsce owszem, przecież nie chciałam się z nim kłócić mimo, że byłam w gorszej kondycji od niego, ale mając lat 30 i będąc kobietą według tego totalnego chama nie miałam prawa siedzieć.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Chamskie zachowanie starszych ludzi wobec innych osób jadących komunikacją miejską - PONIŻAJĄCE!

Nawet nie mogę tego wpisu do końca doczytać! Jak można być takim hamem jak ty? Poczytaj sobie jak to jest być starym i schorowanymi i stać w autobusie, kiedy taki gnojek młody sobie siedzi, albo kobietą trzy tygodnie przed terminem porodu tak jak ja teraz!!!
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 13

Re: Chamskie zachowanie starszych ludzi wobec innych osób jadących komunikacją miejską - PONIŻAJĄCE!

Mi przypomniała się historia troszkę inna. Jeszcze w liceum byliśmy na szkolnej wycieczce. Zatrułam się na tej wycieczce jakąś zabraną z domu mielonką i całą noc poprzedzającą powrót wymiotowałam. Paradoksalnie - klasa, która całą noc piła wyglądała znacznie lepiej, niż ja, która w owym czasie nawet jeszcze nie spróbowałam alkoholu. Powrót - kilka kilometrów marszu do PKS, potem PKSem do Gdańska a potem tramwaj. Wszystko z ciężkim plecakiem. W tramwaju oczywiście stałam, mój organizm nie wytrzymał. Zrobiłam się zielona, w oczach ciemno, za chwilę wyląduję na podłodze. Kolega grzecznie zapytał jakiejś paniusi lat 40-50, czy mogłaby ustąpić miejsca koleżance, bo zrobiło się jej słabo. Paniusia oburzona nakrzyczała na kolegę, że to już szczyt wszystkiego, itp.itd. W tym momencie wstała babina siedząca obok. Stareńka babciunia. Nie dość, że ustąpiła mi miejsca, to jeszcze dopytywała czy jakoś jeszcze może pomóc...

Więc nie generalizujmy. Są ludzie i ludziska. Wiek nie ma tu nic do rzeczy.
popieram tę opinię 13 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Chamskie zachowanie starszych ludzi wobec innych osób jadących komunikacją miejską - PONIŻAJĄCE!

Ja jak byłam na studiach miałam taka sytuację w gdyńskim autobusie. Siedziałam sobie na samym przodzie na miejscu tuż przy szybie, ale nie za kierowcą. Obok mnie było miejsce zajete, za kierowcą miejsce to większe takie puste. Przychodzi sobie pani w wieku 55-60 lat i mówi do mnie, że mam jej ustąpić miejsca, bo ona chce usiąść, bo ją kręgosłup boli. Na co ja, że to proszę bardzo zaraz za pani plecami jest miejsce wolne i wskazałam na to miejsce za kierowcą. Kobieta siedząca koło mnie już w sumie wstawała, żebym ja mogła wstać, ale jak usłyszała co mówię, to się jednak z miejsca nie ruszyła. A owa pani usiadła na wskazanym przeze mnie miejscu wielce obrażona i oczywiście komentarze w powietrze, jaka to jest dzisiejsza młodzież. Ja ją olałam, siedziałam sobie dalej spokojnie na swoim miejscu. Okoliczni pasażerowie staneli po mojej stronie i sobie z nia dyskutowali.

Miałam też kilka innych sytuacji, ale jedną miłą z kolei pamiętam. Wiele razy jak byłam młodsza ustępowałam miejsca tak sama z siebie starszym osobom, ale tylko raz starsza pani podziękowała. Ale jak ona to zrobiła. Tak jak komentarze zawsze walą, że jaka to zła jest dzisiejsza młodzież, tak ona po ustapieniu przeze mnie miejsca zaczęła wychwalac mnie pod niebiosa i co więcej jakimś cudem zaangażowała pół autobusu do mówienia samych superlatyw o młodych :)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Chamskie zachowanie starszych ludzi wobec innych osób jadących komunikacją miejską - PONIŻAJĄCE!

Ja proponuję nie przyzwyczajać osób starszych do tego że zasadą jest ustępowanie im miejsca przez młodych gdyż do niektórych nie dociera że to nie jest obowiązek tylko przejaw wychowania, ale czy dobrego ... bo jak widać nic dobrego z tych ustępst nie wynika. Chyba pora na zmiany. Z czasem coraz więcej będzie osób starszych a miejsc nie i co wtedy? My też będziemy kiedyś starzy i schorowani ale to nie powód do chamstwa.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Chamskie zachowanie starszych ludzi wobec innych osób jadących komunikacją miejską - PONIŻAJĄCE!

Jakiś czas temu byłam w przychodni i czekalam w kolejce do lekarza... dobre 40 minut. Dowiedziałam się przysluchując rozmowie dwóch babć, że to istna beszczelność, żeby pani doktor przyjmowała młodych ludzi, no szczyt dosłownie. Bo one to są dopiero chore a taki młody to co. I że pani doktor zna swoich stałych pacjentów to na co jej nowi. Ubaw polega na tym, że mając 27 lat mam więcej chorób niż te babcie przez cale swoje życie przeszły. No ale one mają monopol na lekarzy.

To samo w kolejce na krew... za każdym razem jakaś babcia wciśnie się w kolejkę. Jestem na chemioterapii i muszę mieć krew pobieraną tego samego dnia co mam wizytę. Niestety dojeżdżam do Gdańska i tym razem wysiadła skmka i tak jak jestem szybciej tym razem byla na styk. Stała za mną babcia w kolejce do rejestracji, ja spanikowana mówię pielęgniarce, że muszę zdążyć oddać krew, ta mówi, że już idzie i mam podejść w kolejkę. dy juz miałam wchodzić pielęgniarka krzyczy "proszę" a babcia mykiem wciska się na chama jako pierwsza.

Podziękowałam jej tylko bo akurat bus z krwią odjechał do laboratorium, specjalnie dla mnie wzywali go jeszcze raz.

Często chodzę po lekarzach i zawsze jest to samo, w autobusach podobnie.
popieram tę opinię 17 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Chamskie zachowanie starszych ludzi wobec innych osób jadących komunikacją miejską - PONIŻAJĄCE!

Do "Ewela 25" - na takie zachowanie staruchów nic innego nie pomoże jak chyba tylko wpit. . . ol!

Oni sobie myślą "A co tam mam te 65-70 lat to czy się stoi czy się leży miejsce się należy!"
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Chamskie zachowanie starszych ludzi wobec innych osób jadących komunikacją miejską - PONIŻAJĄCE!

Ha ha ha "przedsiębiorcza" dziwne określenie bezczelności, oszustwa i egoizmu.
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Chamskie zachowanie starszych ludzi wobec innych osób jadących komunikacją miejską - PONIŻAJĄCE!

"Ja bardzo chciałabym w wieku 75-ciu byc taka przedsiębiorcza."

Czy dla Ciebie przedsiębiorcza to to samo co bezczelna?
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Chamskie zachowanie starszych ludzi wobec innych osób jadących komunikacją miejską - PONIŻAJĄCE!

Też przechodziłam to badanie dwa razy nie chce mi sie nawet pisac o cyrkach które widziałam na poczekalni,tylko ja tam wchodziłam z nastawienie
he muszę siedzieć dwie godziny
He będzie ubaw
no i był
A ja wyszłam z tamtąd bez wrzodó na żołądku
Gorąco polecam zmienić nastawienie do seniorów to nie bedas btak denerwowac
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: Chamskie zachowanie starszych ludzi wobec innych osób jadących komunikacją miejską - PONIŻAJĄCE!

Ewela nie denerwuj się tak,bez sensu.

Ja bardzo chciałabym w wieku 75-ciu byc taka przedsiębiorcza.
A Ty?

Kurcze i nie wypowiadaj się tak brzydko o osobach w starszym wieku.
Prawie każda z nas przechodziła to badanie.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 13

Re: Chamskie zachowanie starszych ludzi wobec innych osób jadących komunikacją miejską - PONIŻAJĄCE!

To ja dodam jeszcze jedną scenkę rodzajową ;)

Wtorek, godziny wczesno poranne. Mała przychodnia na uboczu.
Laboratorium med. - czynne o 7.30 do 9.30.

Myślę sobie - i tak mało ludzi chodzi do tej przychodni, ale co mi tam, wstanę wcześniej, przyjadę parę minut szybciej żeby sobie zająć miejsce, żeby być pierwsza, bo zależy mi na czasie, a nie mam siły użerać się z mądrzejszą od telewizora starszyzną.
Jestem parę minut po 7-mej. Nikogo nie ma. Grzecznie czekam.
Za jakiś czas pojawia się młoda laborantka i pyta czy ja na pobranie krwi. Mówię, że tak, że jestem w ciąży i mam mieć badaną krew z obciążeniem glukozy. Pani jest bardzo miła i wpuszcza mnie do zabiegowego jeszcze przed czasem, bo o 7.15 :) Myślę - super, zawsze to parę minut do przodu, tym bardziej, że na samą myśl o wypiciu glukozy mnie już skręca.

A więc jestem już "załatwiona", siadam na krzesełku i czekam sobie te 2 godziny na następne pobranie z trudem powstrzymując wymiotne torsje. Czuję się makabrycznie źle.

Ale co się przez te 2 godziny naoglądam to jeszcze gorsza makabra!
Przez pierwsze 1,5 godz nie dzieje się kompletnie nic - przychodzi ze 3-4 pacjentów. No i nastaje ostatnie 30 minut otwarcia laboratorium i zaczyna się istne kongo! Staruchy walą drzwiami i oknami i walczą między sobą niemal na krzesła o miejsce w kolejce.

Ja sobie siedzę dalej i czekam. Każdego nowoprzybytego z osobna informuję, że wchodzę do laboratorium równo o 9.15 i każdy oczywiście wielce oburzony, bo przecież jak to tak? Argumentuję, że jak widać i tak jestem w poczekalni przed panią/panem... ale to na nich kompletnie nie działa. W końcu zamieniam się z jedną dziewczyną krzesłami, żebym miała bliżej do drzwi, ale jak się później okazuje, to nic nie daje ponieważ i tak mam gorszy refleks niż 75-letnia babcia...

W pewnym momencie wchodzi owa babcia... lat właśnie ok 75. Pyta kto ostatni. Nota bene nie wiem po kiego grzyba, skoro jak tylko drzwi się otwierają, to wpycha się bez kolejki! Bez słowa! Bez jakiegokolwiek zapytania! Kopara wszystkim opadła....
Siedziała tam dobre 10minut. Po wyjściu zaczęły się komentarze ludzi "co to w ogóle miało być?!"
A ona ze stoickim spokojem zakłada płaszcz i mówi, że widzi, że jest tu najstarsza i jej się "należy". Myślałam, że nie wytrzymam i ją pogryzę!! Ale miałam tak silne mdłości i strasznie mi się kręciło w głowie, że najzwyczajniej w świeci nie miałam siły na awanturę. Zresztą inni pacjenci sobie z nią porozmawiali!

Weszłam na glukozę parę minut spóźniona.
Niby nic, ale wkurzające to jest, że starszyzna myśli, że ma do wszystkiego prawo!! A ten tekst, że jej się należy bo jest tu najstarsza, to był cios poniżej pasa!

No i swoją drogą, ciekawe, ze starszyzna nie może przyjść na pobieranie krwi o 7.30 jak otwierają laboratorium, tylko wszyscy przyłażą 15-20 minut przed zamknięciem laboratorium i oczekują, że zostaną wszyscy obsłużeni. Co? Wyspać się hrabiostwo musi?
popieram tę opinię 20 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Chamskie zachowanie starszych ludzi wobec innych osób jadących komunikacją miejską - PONIŻAJĄCE!

Starsi ludzie uważają że jeśli mają swój wiek to mogą nie mieć szacunku do innych ludzi. Na prawdę nie przejmuj się tym. Czasem trzeba się odwrócić lub też zwrócić mu uwagę. Ja w takiej sytuacji gdybym był kobietą zacząłbym krzyczeć aż nie dałby sobie spokoju.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Chamskie zachowanie starszych ludzi wobec innych osób jadących komunikacją miejską - PONIŻAJĄCE!

Ja takim nie odpuszczam. Pamiętam, że jak pracowałam w restauracji, a zdarzały się nadgodziny do 15-17 h, jadąc autobusem zawsze siadałam. Nogi mi "między pośladki" wchodziły. Była to linia emerytów i rencistów (148, Gdańsk). Z reguły staruszki (sprawni starsi ludzie, bo Ci niesprawni raczej się nie upominają) upominały się bezczelnie o moje miejsce, bo nie wyglądam na swoje lata. Ja zawsze im na spokojnie tłumaczyłam, że byłam na nogach od blisko 20 h i tym bardziej, że kupuje bilety w przeciwieństwie do nich nie zamierzam opuścić tego miejsca...wystarczało.
Wychowana byłam tak, aby ustąpić starszym czy kalekom i robiłam tak dopóki nie wprowadziłam się do Gdańska i zaczęłam jeździć tą linią. 148 szybko i skutecznie nauczyło mnie chamstwa. Autobus kursuje przy Zielonym Rynku dlatego można sobie wyobrazić co się tam dzieje (tyle starych ludzi na m2, odkąd żyje to jeszcze nie widziałam).
Na szczęście odruchy człowieczeństwa wróciły do mnie jak zmieniłam miejsce zamieszkanie na Gdynię :) :)
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 4

Inne tematy z forum

Prezent na dzień kobiet (25 odpowiedzi)

Kochani, potrzebuje podpowiedzi i inspiracji co mogę kupić mojej lubej na dzień kobiet, żeby było...

Hej dziewczyny szukam pomocy (5 odpowiedzi)

Mój przyjaciel domu szuka kobiety do współpracy Trójmiasto i okolice.Wklejam tu jego ogłoszenie....

czemu faceci zdradzaja? (138 odpowiedzi)

no własnie czemu?co wam jest brak w kobietach swoich partnerkach?jak mozna z taka premedytacja...