Chyba to tak powinno wyglądać
Ponieważ nikt tu nie pisze (a czytając przy innych biurach mam wrażenie, że piszą albo niezadowoleni, albo biura robią sobie laurki) - więc może ja będę pierwszy.
Po miesiącu użerania się z biurami trafiłem na to. Strasznie konkretny pośrednik, ale za to zebrał mi wszystkie oferty w całość, potem z wybranych zweryfikował te które istnieją naprawdę (2/3 ofert z innych biur okazało się nieaktualne lub chyba w ogóle fikcyjne) - zostało 4, na ostatnią chwilę zadzwonił do nas, ze obejrzymy jeszcze jedną (nawet już oferty nie wysyłał ;)).
Ostatecznie obejrzeliśmy 4 (na 5-ą pośrednik z drugiego biura zapomniał przyjechać), wybrałem tą dorzuconą na ostatnią chwilę. Tydzień zajęło przygotowanie papierów - i po wszystkim.
Ogólnie bez zastrzeżeń - chyba procentuje kilkunastoletnie doświadczenie pośrednika. On nie tracił czasu na zbędne ganianie ze mną, my też nie musieliśmy niepotrzebnie jeździć do Gdańska co chwilę.
A w ogóle to chyba najbardziej zadowolony był sprzedający ;). Wystawił mieszkanie we wtorek, w czwartek obejrzał je pośrednik, my kupiliśmy w sobotę. I to tyle na temat.
Może jeden "minus", że pośrednik jeździł z nami totalnie przeziębiony.
Po miesiącu użerania się z biurami trafiłem na to. Strasznie konkretny pośrednik, ale za to zebrał mi wszystkie oferty w całość, potem z wybranych zweryfikował te które istnieją naprawdę (2/3 ofert z innych biur okazało się nieaktualne lub chyba w ogóle fikcyjne) - zostało 4, na ostatnią chwilę zadzwonił do nas, ze obejrzymy jeszcze jedną (nawet już oferty nie wysyłał ;)).
Ostatecznie obejrzeliśmy 4 (na 5-ą pośrednik z drugiego biura zapomniał przyjechać), wybrałem tą dorzuconą na ostatnią chwilę. Tydzień zajęło przygotowanie papierów - i po wszystkim.
Ogólnie bez zastrzeżeń - chyba procentuje kilkunastoletnie doświadczenie pośrednika. On nie tracił czasu na zbędne ganianie ze mną, my też nie musieliśmy niepotrzebnie jeździć do Gdańska co chwilę.
A w ogóle to chyba najbardziej zadowolony był sprzedający ;). Wystawił mieszkanie we wtorek, w czwartek obejrzał je pośrednik, my kupiliśmy w sobotę. I to tyle na temat.
Może jeden "minus", że pośrednik jeździł z nami totalnie przeziębiony.
0
0