Re: Cierpliwość i wyrozumiałość
~Korkoracz
(22 lata temu)
alka+3 napisał(a):
> Popieram! Tak samo uważam że organizacja w bazie była bardzo
> dobra, na warunki nie powinien nikt narzekać a i jedzonko było
> ok. Z reguły na tego typu imprezach serwuje się bigosy i
> grochówy, a oczekiwanie obiadyu trzy daniowego, to chyba
> nieporozumienie.
Ja nie na spanie na materacu i żarcie przyjechałem, podobnie jak chyba ok. 500 ludzi... Chyba, że ktoś przyjechał zaliczyć na pieszym 1 punkt, a potem cofnął się na bazę i szarpał druty gitary pod ciepłym kaloryferem z bigosem na kolanach. Wtedy dla niego rzeczywicie organizacja bazy mogła być w porządku, ale taki "start" w tej imprezie to zwykłe nieporozumienie. Dla mnie kibel mógłby być zapchany, mogłoby nie być wody w kranie, żarcia mogłoby nie być, naklejki nie muszę dostać, koszulki na mapę także. Potrzebuję tylko (i nie tylko ja!) porządnie zbudowanej trasy, a reszta należy do nas, startujących - biegnących i jadących, a nie wylegujących się na bazie.
Z drugiej strony faktem jest, że niewiele osób
> przyjechało na harpagana z tzw biegu- wraz z moją ekipą
> przygotowywałyśmy się od ponad 2 miesięcy - to był dla nas
> wspaniały okres. Byłyśmy pełne optymizmu, chciałyśmy sprawdzić
> siebie, zawalczyć z własną słabościścią, upewnić się czy
> nadajemy się na takie ekstremalne imprezy. Zawiodła nas
> organizacja trasy - ktoś sobie z nas zakpił- mnie to kosztowało
> sporo wydatków na sprzęt i czasu na przygotowania- szkoda, że
> ten młody człowiek ,który opracował trasę nie wziął tego pod
> uwage, stąd nasze zdenerwowanie i niesmak - a miało być tak
> pięknie .......
Zawiodły obie trasy budowane przez dwóch ludzi.
> Pozdrawiam tych
> którzy mimo wszystko zobaczyli jakieś plusy w H - 24
Na rowerowym wsparcie ze strony innych cyklistów było o wiele większe, niż wsparcie na TP przez innych pieszych. Piszę to po tym, jak teraz po raz pierwszy wystartowałem na trasie rowerowej. A jak dotychczas moje doświadczenie opierało się o trasy piesze (pierwszy Harpagan zaliczyłem ponad 8 lat temu...). Tak więc nie ma jak wspaniała atmosfera na rowerowym i jazda w grupie, i to jedyny plus udziału w Harpaganie. Jeszcze mogę dodać, że była to okazja do wypróbowania sprzętu i ujawnieniu wielu braków i niedociągnięć sprzętowych. To ewentualnie drugi plus udziału w H24. Resztę wszyscy znają. Korkoracz
0
0