Witam.
Dostałem fajna pracę w Gdyni i szukam mieszkania do kupna. Interesuje mnie Osiedle Cisowa koło SKM, pas od torów do Morskiej czyli okolice ulic Chmielna, Grochowa, Żytnia itp.
Słyszałem ze Chylonia i okolice to dzielnica latających noży, czy to prawda.
Ogólnie zawse sie trafia jakiś element, dresy i inne chamstwo.
Czy możecie napisać coś więcej o tej części Gdyni, jej plusy dodatnie i ujemne :)
Pozdrawiam.

Witam,
mieszkalam w Cisowej ponad 20 lat. Nigdy nie przelecial nade mna zaden noz. Nigdy nie spotkalam sie z jakims wyjatkowym chamstwem czy dresiarstwem. Kiedys dawno temu kiedy istnial jeszcze bar Cis to moze czlowiek potykal sie o pijaczkow ale po Cisie nie ma juz sladu. Zostala Cisowianka aczkolwiek nie wiem czy jest ona "szkodliwa". Ja nigdy nie mialam nieprzyjemnosci z jej tytulu.
Ulice Chmielna, Zytnia i Grochowa to ulice domkow wiec tam mieszkania nie kupisz. Jak juz to w blokach 4-ro pietrowych wzdluz Chylonskiej. Wlasnie tam mieszkalam. Do szkoly podstawowej blisko, trolejbusy pod nosem, SKMka rzut beretem, pod blokami piaskownice, pakowne parkingi, osiedlowe sklepiki a nawet Biedronka, cicho, fajnie, polecam. Jedyny minus to moze to ze Cisowa to juz koniec Gdyni. Ale jak zawsze - cos za cos. Pozdrawiam.

Tez mieszkalam ponad 20 lat na Cisowej i wlos mi z glowy nie spadl a element wszedzie sie znajdzie nawet pod strzezonym luksusowym osiedlem Niby koniec Gdyni ale jest dobra komunikacja i wszedzie mozna dojechac ja polecam

Dzięki za odpowiedz.
Jutro jadę ogladać mieszkania, może jakieś sie spodoba:)
Pozdrawiam.

Tragedia!!!
Mieszkam tu od 6 miesięcy i nic pozytywnego mnie tu nie spotkało. Może i komisariat nowy jest, ale bezpieczniej tu nie jest. Włamali mi się do domu, pod klatkami stoi element tej dzielnicy. Nie ma gdzie spacerować z wózkiem, no chyba, że wzdłuż Morskiej, ale to samo zdrowie, więc chodzę do lasu i po takim spacerze mam wszystkiego dosyć od pchania wózka po górach i dolinach. Place zabaw zdewastowane, ogólnie bardzo brzydka dzielnica i do wszystkiego daleko.

Zdecydowanie odradzam Cisowa czy Chylonie,nic ciekawego tam nie ma,a pozniej berdziesz mial klopoty ze sprzedaza tam mieszkania

Mieszkam na tych dzielnicach od urodzenia.......
na początku chylonia, pózniej pustki cisowskie a teraz cisowa.....i tak minęło 30 lat....a teraz postanowiłem się wynieść z tej dzielnicy i już nigdy nie wracać...idę tam gdzie ludzie kupili mieszkanie za własne pieniądze a nie tam gdzie je dostali z przydziału 20 lat temu. Z tych wszystkich dzielic to najbardziej ci polecam pustki ale chyba dla ciebie za daleko, a cisowa....soryyyy ale NIEEEE na resztę sam sobie odpowiedz

a ja mieszkalam i na chyloni i na cisowej i nie spotkalam sie tam z niczym zlym , przeciwnie wiele dobrego a element zawsze sie trafi ,nawet w najlepszych dzielnicach gdyni czy gdanska

http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/news.php?id_news=35059

tyle w temacie

ten artykuł to apropo Chyloni a Cisowa to troszkę dalej ;] mieszkałam na Cisowej 20 lat, od dwóch lat mieszkam na Chyloni ( bo muszę ;] ) niby nie duża różnica a jednak... na Cisowej nigdy a bynajmniej bardzo rzadko trafialam na jakies element, awantury, agresję itp duże podwórka dla dzieci, szkoła blisko, skm i trolejbusy też. Ludzie sympatyczni. Generalnie chce tam wrócić. Chylonia to dno a mieszkam na wysokości domu towarowego.Codziennie goryle pod klatką, na rusz jakieś pyskówki do mnie i męża. Piwo na klatce, nie mówiąc o dewastacji ale tak jest wszędzie w okolicznych blokach ;/ na Cisowej tego nie było. Mówię to z ręką na sercu a nawte jeśli to młodzież nie zaczepiała i nie była agresywna, tutaj aż kipi od wyzwisk w stronę spokojnych ludzi. Co do opini powyżej, jak się nie chce po lesie z wózkiem chodzić to proszę na tzw bogatsze dzielnice się wyprowadzić typu Dąbrowa. Las w Cisowej jest piękny, piękne wzgorza morenowe, widoki super, w zimie jest gdzie na sanki chodzić, do tego 3 boisku na terenie szkoły :) naprawdę dzieci i mlodzież mają gdzie się ruszyć.

dobra.wszystko pod reka.nie jak na jakis zadupiach typu nowe osiedla,gdzie niby masz nowe,ale moga cos ci pod oknami wybudowac.polecam

A JAKIE MIESZKANIE CIE INTERESUJE...KUPNO? WYNAJEM?

Mieszkam na chyloni i pod moim blokiem nie ma latajacych nozy, dresiarzy, są zwykli ludzi, chodzacy do pracy . Oczywiście w mojj klatce zdarzył sie jeden pijaczek, ale jego kompletnie nie widuję, nie sprasza on ludzi, bo sie boi, że będzie za głosno i go usuną sosiędzi. więc bidak pije w samotności.
Cisowa również mi sie podoba.
Wszędzie jest blisko, i jest dobra komunikacja, jest dużo przedszkoli.
Wole Chylonię niz Karwiny, gdzie wszędzie daleko i nie po drodze.

Chylonia Chyloni nie równa, zależy w którym miejscu mieszkasz.