CXP 2.0 HDI 90KM 2001, 125 tys.km - kiedyś anglik - bardzo fajne autko
~Irek Bieleń
(11 lat temu)
Pikusia mam już 6 lat! Przejechałem nim około 65 tys. km. Początki były nieco trudne, bo pikuś miał przekładkę z anglika, przekładkę, która została niezbyt starannie i chyba niezbyt fachowo zrobiona. W związku z tym zrywała mi się co kilka miesięcy linka sprzęgła. Po poprawce poprowadzenia linki problem został rozwiązany. W okresie tych 6 lat było parę awarii i jeden raz autko do domku wracało na lawecie (spalona pompa paliwa w zbiorniku). Z innych usterek to: wymiana wahacza (koszt części: 100 zł), dorobienie drugiego kluczyka i karty kodowej - 460 zł!, wymiana koła pasowego na wale (ale to nie dwu-masa, bo takiego pikuś nie ma!) , wymiana osłon półosi, wymiana przepływomierza powietrza (koszt części: 170 zł), wymiana cylinderków hamulcowych z tyłu, naprawa rozszczelnionego ukł. klimatyzacji (jakaś rurka się przetarła), wymiana mechanizmów podnoszenia szyb przednich - obie strony (koszt części: 70 zł na stronę na Alledrogo), wymiana układu wydechowego - 350 zł, wymiana rozrządu i pompy wody przy przebiegu 110 tys.km.(z robocizną 950 zł wraz ze wszystkimi filtrami i wymianą oleju), wymiana kompletnego sprzęgła i tulei, na której porusza się łożysko oporowe przy przebiegu 125 tys.km - robocizna plus części w tym wymiana oleju i wszystkich filtrów: 950 zł. Wydaje się, że sporo napraw. Może i mogłoby być mniej, ale autko było "po przejściach" i musiało "dojść do siebie" :). A tak serio, to pomimo tych napraw jestem z pikusia bardzo zadowolony. Dwa lata temu przejechał pół Europy załadowany po granicę wytrzymałości, machnął w tydzień 5000 km i nawet nie pisnął! Pali malutko, średnio około 6-6,5 l/100 km w ruchu mieszanym. Widoczność bajka! Kufer duży lecz raczej za krótki a za wysoki. 90 KM w dieslu całkiem wystarczy do sprawnej jazdy. Trochę głośno powyżej 120 km/h. Duży kąt zawracania. Silnik ma wysoką kulturę pracy, cichy, bez klekotania, przy dobrym oleju 5W30 i nowych filtrach zachowuje się jak wyregulowany benzyniak. Przy sprawnym akumulatorze nie ma najmniejszych problemów z odpalaniem nawet przy minus 25. Niezłe blachy i konserwacja podwozia. Po 12 latach "ruda" myśli o rozpoczęciu pracy nad progiem, ale to dopiero wstępne przymiarki. Reszta bez śladów korozji.
1
0