Niemal całe Orłowo (a może nawet całe? Aż tak daleko moj wzrok nie sięga) pozbawione jest prądu już od 40 minut. To jest chyba jakiś żart, kpina. Oczywiście pogotowie energetyczne od momentu awarii nieuchwytne, telefon główny nieustannie zajęty, pozostałe nagle raportują o tym, że abonent nieosiągalny... Czy ktoś tu coś o tym wie, czy organizowaną zabawę sylwestrową bedziemy spędzać po ciemku?