Re: Co da sie w Gdyni...
KU*** M**!!! Gdynia to najlepsze miasto pod słońcem! Wczoraj byłem na koncercie (coś tam "koniec lata z radiem"). Nigdy nie lubiłem zespołu (wokalisty?) Stachuusky, ale po wczorajszym zaczął mi się nawet podobać (tzn. jego muzyka ;)) Poza tym Manaam i inne takie:). Wilki niestety przegapiłem, bo byłem z... koleżanką akurat w innym miejscu;)
Ogólnie było super. Z danych wynikało, że nasz gdyński skwer pomieścił tego wieczora 100.000 ludzi!
Życzę udanych imprez na skwerze.
ps. Miałem kilka promili i może dlatego mi się Satchursky zaczął podobać :P Jak dziś ściągnąłem jego mp3, to wydał mi się beznadziejny ;))
0
0