Zwykle kawałek mięsa (karkówka, schab, boczek, szynka) obsypuję czym się da(czasem też robię małe nacięcia nożem i wkładam tam czosnek pokrojony w paski, kawałki liści laurowych, goździki), zostawiam na noc w lodówce i następnego dnia piekę w rękawie :)
pyszna też jest szynka z tego przepisu
http://kuchniaaleex.blogspot.com/2010/12/swiateczna-szynka-pieczona-wg-aleex.html tylko więcej czasu potrzeba na jej zrobienie :]
fajny był wątek o domowych wędlinkach ;)
http://forum.trojmiasto.pl/domowe-wedliny-t188983,1,16.html
schabik gotowany jets pyszny :)
Ania - dzięki za pamięć :) Mama ogólnie już czuje się dobrze, nie licząc "zwykłego" marudzenia na bóle dłoni (bo obrała 1 duże wiadro działkowych małych brzoskwiń na przetwory), rano dziś Ją trochę serce zatykało - bo pogoda wariuje ;) czyli ogólnie wszystko ok :]
Była u lekarza, wystawiła Jej skierowanie do sanatorium. Zobaczymy na kiedy. Niby "poszpitalne" się należy (bezpłatne).