Co dzisiaj na obiad? Cz. 36 wrześniowa

No to kolej na mnie, zakładam nowy wątek:-)
Link do poprzedniego: http://forum.trojmiasto.pl/Co-dzisiaj-na-obiad-cz-35-Sierpniowa-t555815,1,310.html

U nas wczoraj kiełbaski z grilla, zrobiłam też sałatkę jarzynową.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Co dzisiaj na obiad? Cz. 36 wrześniowa

Oj ania--------jak nie masz pieniędzy to czekasz pół roku w kolejce, albo jak mi powiedzieli w jednej z przychodni: rejestracja jest teoret. od 10.00 ale pacjenci czekają juz od 6.00, bo wydajemy tylko 30 numerków. termin na styczeń:))

Albo kolejna paranoja--------moja corka leczy sie na Polanki, skierowanie na badania tylko na Polanki wazne. I płace za badania w swojej przychodni, bo nijak mi sie nie uśmiecha wstać o 5 rano, by dojechać komunikacja miejska na Polanki do laboraturium. Bo tak paranoidalnie umowy podpisane.
Kiedyś pisałam Wam o rtg. Też płaciłam, bo okazalo sie, że przych.mojej corki nie ma podpisanej umowy z gab. rtg na drugiej ulicy tylko z gabinetem kilka dzielnic dalej;pp

Ale pocieszę Was ze załapałam sie na NFZ do dentysty-------czekam dwa miesiace:))sprawdzę sobie ząbki hihihihi
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dzisiaj na obiad? Cz. 36 wrześniowa

U nas też zmiana planów. Koło mojej pracy otworzyli nowy bar mleczny. Zamówiłam dla mnie i dla męża 2x kapuśniak + 2x klopsiki w sosie koperkowym z ryżem i marchewką i to wszystko za dwie dyszki:-) Młoda je u babci.
Aniu - temat rzeka....Powinno być tak, że każdy miałby swoją kartę i sam decydowałby o tym, do której poradni pójdzie i za tę konkretną wizytę poradnia ściągałaby sobie "impulsy" z karty jednorazowo. Wtedy to przychodnie biłyby się o pacjenta, żeby zarobić. Przynajmniej taka moja teoria:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dzisiaj na obiad? Cz. 36 wrześniowa

Cześć dziewczyny:) ja dzisiaj nie gotuję:) młoda się integruje z nową klasą to zje ulubionego chińczyka :) a mąz ma dzisiaj przywiezć pierogi gruzińskie z jakiejś pysznej pierogarni... mam nadzieję że będą dobre:)
Kurczę to ja się pytam na co nam zabieraja tyle pieniędzy z pensji skoro jak potrzebujemy pomocy lekarza to się okazuje że musimy za wszystko płacić... za badania, za zabiegi, za rehabilitacje... wkurza mnie to strasznie bo to kosztuje mnóstwo pieniędzy... a jak ktoś nie ma to co? koleżance wczoraj lekarka rodzinna odmówiła skierowania na podstawowe badanie krwi chociaż nie robiła od 3 lat... a ponoć nam przysługują badania profilaktyczne raz w roku?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dzisiaj na obiad? Cz. 36 wrześniowa

Dzieki emilia:)) Moja Ciocia ma lampę Bioptron i tę pożyczę na razie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dzisiaj na obiad? Cz. 36 wrześniowa

mamo b mogę Ci tą lampę pożyczyć bo to mojej mamy i mam ją w domu. Mi ją polecił ortopeda.

Wskazania do zabiegów:

przewlekłe i podostre stany zapalne tkanek miękkich,
przewlekłe i podostre stany zapalne stawów i tkanek okołostawowych,
trudno gojące się rany i uszkodzenia skóry,
nerwobóle,
bóle mięśniowe,
odmrożenia,
przeczulica,
stany po urazach narządu ruchu, jednak nie wcześniej niż 48 godzin od urazu,
oparzenia na skutek przedawkowania promieniowania UV lub rentgena,
przygotowanie do masażu, kinezyterapii i jonoforezy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dzisiaj na obiad? Cz. 36 wrześniowa

Emilia---------najprawdopodobniej do Przychodni Morskiej. Najtaniej:)))i dobry dojazd.
A o jakiej lampie mówisz i skad ją mialas??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dzisiaj na obiad? Cz. 36 wrześniowa

Graszka ja też ostatnio byłam na weselu, gdzie jedzenie było niezbyt smaczne i w sumie to siedziałam głodna...Smutno było patrzeć, jak kelnerzy zabierają ze stołów nietknięte porcje - sam widok np. mięsa nie zachęcał do jedzenia. Ale za to za tydzień jedziemy na takie prawdziwe, wiejskie, wielkie wesele - już nie mogę się doczekać:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dzisiaj na obiad? Cz. 36 wrześniowa

Oj mamo b - jak załamałam rękę i okazało się, że nie mogę jej wyprostować to też od razu szukałam rehabilitacji i takie same terminy. Poszłam raz prywatnie, to mnie tak z kasy skosili, że już się więcej nie pojawiłam. Wyszukałam w necie ćwiczenia, pożyczyłam lampę na podczerwień i matę do wanny z ozonowaniem. Sama ją przywołałam do porządku ale ja to ja, a dziecko to dziecko i to jest smutne, że w takim przypadku musisz płacić tyle kasy:-( A gdzie będziecie chodzić na rehabilitację?

U nas też zupa - krem warzywny + grzanki z chleba czosnkowe.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dzisiaj na obiad? Cz. 36 wrześniowa

Dziewczyny, masakra jakaś z tą rehabilitacja;((( terminy na przyszły rok np na marzec........śmiech pusty ogarnia. A prywatnie to nawet od przyszłego tygodnia. Kiepsko.......no ale cóż, trzeba będzie wyskoczyć z kasy, nie ma lekko.....

Graszka-----------wspaniałej zabawy Wam życzę. Moja A. jak zaczęła chodzić do przedszkola to pierwsze dni to euforia, potem ryk był. Ale nie nachdziła sie długo,bo choroby niestety uniemożliwiły pobyt w przedszkolu. Chodziła do niani (tam też były dzieci) i też był ryk, bóle brzucha, które ustępowały, jak tylko zamykały sie drzwi i znikałam z pola widzenia. Specjalnie stałam na klatce i nadsłuchiwałam, czy przestaje płakać. Tak że Graszka, głowa do góry i uwierz, płacze mijaja jak tylko rodzic znika. A potem to wogóle mijają, bo dziecko sie przyzwyczaja i chce do dzieci i Pani jest najwazniejsza:))))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dzisiaj na obiad? Cz. 36 wrześniowa

Widzisz mamo b, tak czułam w kościach, że to nie RZS:-)
Zupki zjadacie pyszne, mniam mniam
My jutro jedziemy na wesele do Zachodniopomorskiego, do takich naszych znajomych:-) zostajemy na na noc i w sobotę wracamy. Na szczęście dzieci zostawimy u moich rodziców.
Ciekawe czy dobre jedzonko będzie:-) dwa lata temu, byliśmy na weselu w Świnoujściu i jedzenie nie dość, że niesmaczne to jeszcze mało go było.

Mój mąż zaczyna urlop od dzisiaj, a nasz młody nie chciał iść do przedszkola, płakał już w domu, że nie chce iść.
W samym przedszkolu, trzeba było odwrócić jego uwagę i szybko wiać...
Żeby tylko mu przeszło to wszystko, bo niewyobrażam sobie że mogłoby być tak codziennie:-(((
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 4

Re: Co dzisiaj na obiad? Cz. 36 wrześniowa

Jagodzianka, a jak robisz ten krem z makrela? Nie spotkałam się z czymś takim jeszcze.
Mamo b to teraz trzeba znaleźć dobrego rehabilitanta;-) dobrze ze nic poważnego z ta ręką.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dzisiaj na obiad? Cz. 36 wrześniowa

Hej dziewczyny:))

Wczoraj całe popołudnie spędziłam z moją A. w kolejce do ortopedy.
Na szczeście nie ma rzs:)) Wyniki krwi nie potwierdziły.
Dostała skierowanie na rehabilitację i teraz czeka mnie polowanie na jakiś sensowny termin;p

U nas dzisiaj nie ma obiadu. mamy zebranie w szkole.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dzisiaj na obiad? Cz. 36 wrześniowa

ewelke ta Twoja zupka musi byc pyszna tez taka zrobie:-) jagodzianko ten krem tez brzmi smakowicie:-D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dzisiaj na obiad? Cz. 36 wrześniowa

Ja znam taka ziemniaczana, gdzie daje sie ziemniaki w kostkę, bardzo dużo, do tego dodaje się sloninke wysmazona ewentualnie boczek, marchewki to tak max pol i całość zagęszcza się dużą ilością śmietany. Uwielbiam te zupę;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dzisiaj na obiad? Cz. 36 wrześniowa

apropos ziemniaków, bardzo dobry jest krem z ziemniaków (musza byc te niekleiste), z wędzoną makrelą/lososiem:) ew. z chrupiącym boczkiem:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dzisiaj na obiad? Cz. 36 wrześniowa

ewelke...tym razem robiłam z Winiar ziemniaki marchewka i ten proszek z wodą mega pyszna ,ale tak to robię z ziemniakami marchewka ,cebula przesmarzona i kiełbaska ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: Co dzisiaj na obiad? Cz. 36 wrześniowa

Kartoflanka;-) u nas side to nazywa zupa ziemniaczana;-) ale moze mowimy o czyms innym. Meggi jak robisz kartoflanke? Zrobilas mi mega smaka;-) chyba kupie jutro ziemniaki;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dzisiaj na obiad? Cz. 36 wrześniowa

Hej w nowym wątku;-)

O matko masakra jeść psy,koty i inne dziwne rzeczy blee ;-p

Wolę naszą tradycyjną polską kuchnie ;-)).

Przez dwa dni była kartoflanka pyszna ;-))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dzisiaj na obiad? Cz. 36 wrześniowa

Ja tez nie lubię owoców morza. Próbowałam wiele razy na wiele sposobów w różnych krajach i nic. Konsystencja, wygląd do bani i w życiu mi to nie zasmakuje.
Ja byłam w Chinach i widziałam wiele różnych, dziwnych rzeczy do jedzenia. Pewnego razu jadłam zupę - bardzo smaczna. Coś typu rosół. gdy miska była do połowy pusta, zobaczyłam w niej jakiegoś robala z czułkami! Albo innego razu jadłam trawę, taką zwykłą trawę ale oni twierdzili, że jest wyjątkowa bo rośnie tylko w tym regionie heheh:-)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Co dzisiaj na obiad? Cz. 36 wrześniowa

W Chinach są psy do jedzenia i psy do przytulania.
I jedzą mózg małpy oraz jej mięso. choć nie można za duzo, bo krwotoki z nosa powoduje://
Potrafia na żywca rozłupać małpią głowę i wyjadać......
Albo odciąć na zywca sarnie nogę, którą wybrał klient.

To barbarzyński naród.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0