Re: Co dzisiaj na obiad? Cz. 36 wrześniowa
Mama b - jak Młoda się czuje na dzień przed występem? wyzdrowiała? 700 osób to wieeelka widownia :]
Ja w podstawówce występowałam z kółkiem teatralnym (do dziś śmiać mi się chce jak wspominam swoją rolę "dziewicy" w Dziadach - występowalam w sukni ślubnej z lat 70, mojej nauczycielki), muzycznym i tanecznym ;)
Ale nigdy nie dla tak wielkiej publiczności :]
Młody jednego wieczoru w Ocyplu poszedł spać z okładem z czarnej herbaty na oczku ;)
Meggi - to pewnie jakaś grubsza sprawa, skoro odwołali ślub...
Ania:) - no to masz przeprawę z tymi robotnikami... Jakbym czytała o facecie, który miał robić nam podłogę pod wiatą(tylko wiem, że on nie ma działki ale można go wynająć do takich robót). Wiem, że jest to mała robota i kokosów nie zarobi - ale skoro się zgodzi, to oczekiwałam, że to wykona. A on ciagle zbywał, przekładał termin itd. W końcu machnełam na niego ręką. Podłogi dalej nie ma. Tośka wiecznie zakurzona, brudna - bo tam częściowo jest piach, częściowo ziemia(w której kopie, pod ławką)... Wkurzają mnie takie papudraki. Niech robią jak należy i dotrzymują terminów,a nie takie olewactwo i spychologia.
Emi - ale jaja. Normalny piknik sobie zrobili zamiast pracować... I co z nimi zrobiłaś? Oj bo ja bym płazem nie puściła ;P A awanturę słyszało by pół miasta ;P
Jagodzianka - wiem co czuliście. Też miałam plamienia na początku ciąży (pierwszą 2m-ce wcześniej poroniłam bardzo szybko, a plamienie okazało się, że było w czasie kiedy powinnam mieć przecieki). Też brałam d*phaston (do 32 tygodnia czy jakoś tak). Też nie było widać bijącego serduszka(ani nie było słychać tętna) i miałam mega stresa... Za to dokładnie w moje urodziny(8tc) na USG zobaczyliśmy serduszko(tydzień po USG na którym nic nie było widać) :)
Megiii - nigdy nie jadłam muli :P ani ich nie przyrządzałam :P
Wczoraj obiadu nie było :P bo byłyśmy zajęte :P 6kg opieczonych papryk trzeba było obrać ;) Mama zrobiła marynowane :]
ja do tego zajęta mięsami i biszkoptami na piątek, bo dziś jedziemy na działkę.
Na kolację były smażone filety z limandy, ziemniaczki i na szybko sałatka ze słoika od teściowej :P musze przyznać - że zaskakująco dobra jak na jej możliwości ;) ("szwedzka" z ogórkami, cukinią, marchewką, papryką, cebulą)
Dzisiaj upieczemy udka z kurczaka w halogenie :] do tego ziemniaczki i dla porównania sałatka ze słoika od działkowej sąsiadki :] zobaczę która lepsza ;) i zrobimy kilka słoików na zimę :]
0
0