Co dzisiaj na obiad? Cz. 36 wrześniowa

No to kolej na mnie, zakładam nowy wątek:-)
Link do poprzedniego: http://forum.trojmiasto.pl/Co-dzisiaj-na-obiad-cz-35-Sierpniowa-t555815,1,310.html

U nas wczoraj kiełbaski z grilla, zrobiłam też sałatkę jarzynową.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Co dzisiaj na obiad? Cz. 36 wrześniowa

Musiało być coś "grubszego"skoro odwołali wesele tuż przed terminem.
Może na dobre im wyjdzie, zobaczymy...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dzisiaj na obiad? Cz. 36 wrześniowa

No właśnie wina jest niby po stronie panny młodej ,ponoć zawiodła na całej linii. Pokłócili się ona poszła z domu na noc,cała noc ją nie było,a jak wróciła to ponoć w stanie ,,upodlenia,,strasznego do tego z podbitym okiem na parę dni przed ślubem;-P. Ale jak to w życiu bywa do końca nie wiemy,co sie tam wydarzyło,bo nikt prawdy nie powie.

Jutro tam jedziemy i zobaczymy co będzie mówił pan młody o ile będzie mówił.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dzisiaj na obiad? Cz. 36 wrześniowa

A to strona internetowa: http://www.tanigres.pl/ gdyby któraś była zainteresowana:-)
Kiedyś pisałam o tym Agusi:-)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dzisiaj na obiad? Cz. 36 wrześniowa

Aniu, życzę z całego serca,aby ten facet szybko skończył to co zaczął.
My niecały miesiąc temu zbudowaliśmy właśnie altanę, dach zrobiliśmy z gontów, a podłoga składa się z wylewki betonowej i gresu, który kupiliśmy w sklepie z płytkami takimi przecenionymi. Cena za m2 to 110 zł, a my kupiliśmy te same za 35zł za m2, jeszcze zostało nam dokończenie malowania ławeczek i stołu, oraz spodu dachu który zbudowany został z desek.Na szczęście altanę budowali mój mąż, teść i szwagier, więc mogliśmy kasę na materiały przeznaczyć:-))
U mnie na obiad pulpeciki w sosie pomidorowym, ziemniaki i surówka z białej kapusty:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dzisiaj na obiad? Cz. 36 wrześniowa

Graszka pomysł na ten tort fajny, ale z rąk tego Pana chyba bym nie zjadła...:)
U mnie dzisiaj ziemniaki, sałatka z pekinki i kotlety z kalarepki dla młodej, dla nas łosoś z patelni grilowej:)
No jutro dziad mi obiecałał że skończy... aż jestem ciekawa czy tym razem dotrzyma słowa... jak nie to mnie coś trafi...:( od wekendu ma padać więc nie będzie szans żeby siać trawę zreszta świeżo posianą to mi deszcz wypłucze... jak mi ta trawa nie urośnie to pieniądze w błoto pójdą dosłownie i w przenośni...:(
Agusiu a wy macie taka drewnianą altankę z daszkiem z gonta? Bo mi sie taka zamarzyła bo my mamy tam taką altankę ale trzeba ją jakoś przerobić... tam sie nadaje tylko podłoga bo jest betonowa, stelaż jest metalowy na daszek i taki drewniany płotek który można przemalować. Patrzałam w necie to strasznie drogie są takie robione z drewna:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dzisiaj na obiad? Cz. 36 wrześniowa

hej
nie robiliśmy okladow zherbaty bo już mamy antybiotyk i niestety wczoraj mialam popoludnie wpracy wiec wieczorem niezakrpiłam dziewczynom do oczek to dziś wstały całe zalepione.
Teściowa zarzeka sie ze zakrapiała,ale córa doniosła,że nie i ze babci mówiła,ale ona nie chciała ech...

Te mule to mnie kuszą,bo lubię takie wynalazki,niewiem jak je przyrządzić

Jagodzianko życzę aby dalej było wszystko ok

dziś zrobiłam danie chińskie na kurczaku i z warzywami + ryż
no i biegne do pracy...jak ja nielubie inwentór
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dzisiaj na obiad? Cz. 36 wrześniowa

Emi - dlatego robimy wcześniej i nie w weekend ;) żeby załapać się na pogodę :] bo jak wcześniej oglądałam prognozy - to w sobotę miały być możliwe opady :P a teraz mówią, że od niedzieli.

a tak w weekend pójdę do szkoły :] zrobili na 3 weekendy pod rząd :/ jeden już opuściłam. Nie wiem czy za tydzień nie pojedziemy do Koszalina do mojej Cioci, więc chociaż teraz pójdę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dzisiaj na obiad? Cz. 36 wrześniowa

Aga ale Wam zazdroszczę, na dodatek pogoda taka fajna:-)
Awantura była spora. Całe szczęście te kobity się od razu zmyły, jak nas zobaczyły - razem ze swoim prowiantem i butelką. Panowie z opuszczonymi głowami wysłuchali kazania mojego męża, który ma urodę wielkiego zbira i chyba się go trochę bali heheh:-) No i sami zaproponowali darmowe obrobienie okien:-)

też bym chciała porobić przetwory na zimę. Na razie tylko mrożę. A przecież mamy swoje owoce i mnóstwo miejsca na przechowywanie. Tylko ciągle się do tego zmusić nie mogę. Może w przyszłym roku.
teraz mamy wysyp winogron. No i jedyne, co z nimi robię to mrożę - potem używam do drinków zamiast lodu. Resztę zbiera teściowa i wekuje kompoty bo są pyszne.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dzisiaj na obiad? Cz. 36 wrześniowa

Młoda zestresowana. Dzisiaj maja wieczorem/nocą próbę generalną ze swiatłami, dymami i telebimem:)) A gardło jak bolało tak boli dalej. Na szczeście gorączka przeszła. Wogóe to będzie taka nocna "impreza"Myślę ze zakończy sie coś ok. 1-2 w nocy. No a potem ponoć maja to wystawiać tam gdzie ich zaproszą:))A że rekolekcje przed Bożym Narodzeniem niedługo, więc pewnie będzie co i gdzie robić.

Ja myślę ze wszystko będzie dobrze:)))

Też nie jadłam nigdy muli i jeść nie zamierzam. Mam jakieś opory przed takim jedzonkiem;pp

Mam nadzieję ze okład z herbaty pomógł:))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dzisiaj na obiad? Cz. 36 wrześniowa

Mama b - jak Młoda się czuje na dzień przed występem? wyzdrowiała? 700 osób to wieeelka widownia :]
Ja w podstawówce występowałam z kółkiem teatralnym (do dziś śmiać mi się chce jak wspominam swoją rolę "dziewicy" w Dziadach - występowalam w sukni ślubnej z lat 70, mojej nauczycielki), muzycznym i tanecznym ;)
Ale nigdy nie dla tak wielkiej publiczności :]
Młody jednego wieczoru w Ocyplu poszedł spać z okładem z czarnej herbaty na oczku ;)

Meggi - to pewnie jakaś grubsza sprawa, skoro odwołali ślub...

Ania:) - no to masz przeprawę z tymi robotnikami... Jakbym czytała o facecie, który miał robić nam podłogę pod wiatą(tylko wiem, że on nie ma działki ale można go wynająć do takich robót). Wiem, że jest to mała robota i kokosów nie zarobi - ale skoro się zgodzi, to oczekiwałam, że to wykona. A on ciagle zbywał, przekładał termin itd. W końcu machnełam na niego ręką. Podłogi dalej nie ma. Tośka wiecznie zakurzona, brudna - bo tam częściowo jest piach, częściowo ziemia(w której kopie, pod ławką)... Wkurzają mnie takie papudraki. Niech robią jak należy i dotrzymują terminów,a nie takie olewactwo i spychologia.

Emi - ale jaja. Normalny piknik sobie zrobili zamiast pracować... I co z nimi zrobiłaś? Oj bo ja bym płazem nie puściła ;P A awanturę słyszało by pół miasta ;P

Jagodzianka - wiem co czuliście. Też miałam plamienia na początku ciąży (pierwszą 2m-ce wcześniej poroniłam bardzo szybko, a plamienie okazało się, że było w czasie kiedy powinnam mieć przecieki). Też brałam d*phaston (do 32 tygodnia czy jakoś tak). Też nie było widać bijącego serduszka(ani nie było słychać tętna) i miałam mega stresa... Za to dokładnie w moje urodziny(8tc) na USG zobaczyliśmy serduszko(tydzień po USG na którym nic nie było widać) :)

Megiii - nigdy nie jadłam muli :P ani ich nie przyrządzałam :P

Wczoraj obiadu nie było :P bo byłyśmy zajęte :P 6kg opieczonych papryk trzeba było obrać ;) Mama zrobiła marynowane :]
ja do tego zajęta mięsami i biszkoptami na piątek, bo dziś jedziemy na działkę.
Na kolację były smażone filety z limandy, ziemniaczki i na szybko sałatka ze słoika od teściowej :P musze przyznać - że zaskakująco dobra jak na jej możliwości ;) ("szwedzka" z ogórkami, cukinią, marchewką, papryką, cebulą)

Dzisiaj upieczemy udka z kurczaka w halogenie :] do tego ziemniaczki i dla porównania sałatka ze słoika od działkowej sąsiadki :] zobaczę która lepsza ;) i zrobimy kilka słoików na zimę :]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dzisiaj na obiad? Cz. 36 wrześniowa

http://przepisyzpodrozy.pl/szwedzki-tort-kanapkowy-smorgastarta/

Dziewczyny, tutaj umieściłam wideo przepis jak wykonać tort kanapkowy. Koniecznie obejrzcie:-D
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dzisiaj na obiad? Cz. 36 wrześniowa

pewnie - olej albo zwykłe masło. Jak się bułką tartą posypie to wtedy ten pasztet taki chrupiący jest z wierzchu. A foremka to jakaś mała keksówka, ja nie miałam, więc w takim płytkim naczyniu żaroodpornym robiłam i wyszedł płaski :-/ ale nam bardzo smakował.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dzisiaj na obiad? Cz. 36 wrześniowa

Dzieki:))
Można zamiast masła klarowanego dać olej?
A forma to normalna keksowka? Zapewne zamiast wysmarowywania i wysypywania bułką można wyłożyć papierem do pieczenia nie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dzisiaj na obiad? Cz. 36 wrześniowa

1 puszka białej fasoli
2 marchewki
1 cebula
5 pieczarek
2 jajka
2 ząbki czosnku
łyżka masła klarowanego
Bułka tarta, masło - do wysmarowania formy
sól, płatki chilli

Pieczarki i cebulę obrać, pokroić w paski i udusić na patelni z rozgrzanym masłem klarowanym. Ważne, aby odparowała cała woda. Marchewki obrać, drobno pokroić, zalać minimalną ilością wody i gotować, aż zmiękną. Fasolę odsączyć z zalewy, dokładnie wypłukać. Do miski wrzucić fasolę, pieczarki z cebulą, marchewkę, obrane i pokrojone w plastry ząbki czosnku. Posolić, dodać szczyptę płatków chilli i zblendować na gładką masę (można zmielić w maszynce). Posmakować i ewentualnie doprawić, dodać jajka, wymieszać dokładnie. Formę wysmarować masłem, oprószyć bułką tartą i wlać masę. Wierzch masy również oprószyć bułką. Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez ok. półtorej godziny (aż wierzch się spiecze). Odstawić do ostygnięcia i dopiero wtedy wyjąć z formy i kroić. Znakomicie smakuje z ćwikłą.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dzisiaj na obiad? Cz. 36 wrześniowa

A to podaj Emilia przepis na ten pasztet co?:))

U nas dzisiaj "znajda" z zamrażarki--------kurczak z chińskimi warzywami:))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dzisiaj na obiad? Cz. 36 wrześniowa

Meggi a wiadomo, dlaczego odwołali ślub?
Jagodzianko - dbaj tam o siebie!
Dziewczyny ja robiłam w zeszłym roku pasztet z fasoli z dodatkiem grzybów. Łatwo i szybko a pyszny był. Może dla Waszych wegetarianek zrobicie?:-)

U nas wczoraj krem z pieczonych pomidorów z gorgonzolą.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dzisiaj na obiad? Cz. 36 wrześniowa

Graszka ,mamo b no nie pobawię się na weselu,oj szkoda szkoda tak się rodzinka nastawiliśmy,a tu klops i to wielki ;-((

Wczoraj na obiad zupa ryżownik ;-)

Dużo ludzi już choruje,ja również podziębiona,ale już powoli dochodzę do siebie ;-). Ja również wszystkim chorowitkom życzę powrotu do zdrówka.

Weekend mamy wyjazdowy,mama pana młodego uprosiła nas abyśmy i tak przyjechali do nich, więc jedziemy ,pogoda ładna ,więc skorzystamy ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dzisiaj na obiad? Cz. 36 wrześniowa

dzięki dziewczyny:)

a z sojowych wytworów, dobry jest paprykarz sojowy:) czasem w tesco kupujemy, taki w puszkach jak pasztet, leży zazwyczaj z sojowymi pasztetami, firmy nie pamiętam, ale smakuje fajnie:) no i kotlety sojowe a'la schabowy, tez sa dobre, chociaż opinie słyszałam różne;)

co do pierogów z soczewicą (oczywiscie nie z soczewicy;) soczewicę zieloną ugotować, zemlec przez maszynkę z podotowanymi pieczarkami, cebulkę podsmażyć na masełku, dorzucić zmieloną soczewice z pieczarkami i wysmazyc "na sucho", dla nie wege- dodać do farszu skwarki z boczku/podgardla ładnie wysmażone, albo zamiast pieczarek soczewice zmielic z gotowanym mieskiem, doprawic porządnie solą, pieprzem, ziołami(wedle smaku),wychodza MEGA:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dzisiaj na obiad? Cz. 36 wrześniowa

No tak Aniu masz rację. Rozsądek górą:))

Jagodzianko------to sie najedliście stracha......najważniejsze, ze dzidziuś rośnie ładnie. Dbajcie o siebie:))a wszystko będzie dobrze.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co dzisiaj na obiad? Cz. 36 wrześniowa

Pasztety kupowałam sojowe na Hali w Gdańsku w takim garmażu ale nie był zbyt dobry:( sama też robiłam z soczewicy ale młoda nie bardzo chciała jeść. Z takich gotowych to kupuję taki pasztecik VEGE PASTA francuska firmy POLSOJA to jej smakuje:) ja je kupuję w Auchan, widziałam też w Piotrze I Pawle:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0