Hej Dziewczyny!
Dzięki za miłe słowa i zainteresowanie jeśli chodzi o stan zdrowia Mamy :))) zobaczymy co z tym sanatorium wyjdzie - to lekarka wysyła do NFZ skierowanie, a później oni mają się odezwać do Mamy :P póki co zmieniamy klimat na 5 dni ;P zaszyjemy się w lesie i będziemy liczyć wiewiórki skaczące po drzewach ;)
Graszka - wyszłaś? Jesteś już w domu?
Jeśli chodzi o obiady - wczoraj zjedliśmy gołąbki z chlebem :) wyszły pyyyszne :) z 3 rodzajów mięsa, z koperkiem, w słodkiej kapuście włoskiej :)))) udało mi się kupić tak piękną kapustę, że Mama dawno takiej nie miała :) wielkie, luźno przyczepione liście - przez co była dziwnie lekka :] ale ogromna :] na wyjazd zabieramy 4 wielkie gołąbki :) i 11 sztuk mamy zamrożonych :] + zostało 5 liści do zamrożenia jak nam się zachce gołąbków na 1 obiad ;)
dzisiaj wieczorem będzie rybka, fasolka szparagowa, ziemniaczki :] my z Mamą za godzinę zjemy po kukurydzy :] Młody jak wróci z przedszkola zje płatki z mlekiem :] a jak wrócę z zebrania - to zjemy rybkę :]
na wyjazd zabieramy: gołąbki, sos boloński(dzis muszę zrobić ale zapomniałam kupić przecier pomidorowy), kotlety schabowe moczone w mleku, pierogi z mięsem(kupne, Jędrusiowe) i 1 obiad zjemy gdzieś tam :P
Do tego muszę psom obrać ćwiartki i pokroić, wsadzić do 2 słoików z warzywami i zapasteryzować :] będą miały na wyjazd :)
Dzisiaj rano miałyśmy dużo róznych spraw do załatwienia :] m.in. Tosia była na 2 szczepieniu i "przeglądzie" ;P Nie mogę się doczekać żeby ją wykąpać i znów zobaczyć białe włoski ;P A Pani Dr (sama siebie nazywa "ciocią") stwierdziła, że przeciez ona jest taka czyściutka i pachnąca :P taaak - bo nie widziała jej po 1 porannym spacerze ;P albo po poranku na działce ;P kiedy nie wiadomo czy to myć czy nowe robić ;P W każdym razie przystrzygła jej włoski przy oczach :) i wreszcie widać śliczne oczka Tośki :))) no i panna waży już 2,75kg :) uczy się chodzić na smyczy - czasem chce ją zjeść :P ale zdecydowanie nie lubi obroży - co chwilę siada i się drapie żeby ją zdjąć ;P
tu nasza Tośka jeszcze z zasłonietymi oczkami :]
a tu już widać oczka :] (po dzisiejszej wizycie u weta)
i ciągle wszyscy pytają jaka to rasa :P ile razy można mówić, że kundel? :P albo 3-rasowiec :P lub też maltańczyk w 1/3 ;P
Emi - jak/z czym robisz sushi? Nigdy nie jadłam i korci mnie żeby spróbować :P ale nawet nie wiem jak się robi ani jak powinno smakować :P a jakoś tak do tych kupnych podchodzę jak pies do jeża :P
Mama b - to wesoło macie z młodym ;) u nas Tośka już ładnie przesypia noce ;) oczywiście z nami w łóżku ;) (a tak Mąż się zarzekał przez zakupem psicy... teraz poprostu "to nie jest pies, to jest Tosia" ;P)
a jak w ciągu dnia bawi się ze starszą - to można siedzieć godzinę i je obserwować :] jak się dosłownie obejmują łapkami, przytulają, iskają, młoda starszej ogon przygryza albo udko itd. :)
Mama nie była zbytnio zachwycona pomysłem wzięcia drugiego psa ;P a teraz jest w niej zakochana po uszy ;P