link do poprzedniego wątku http://forum.trojmiasto.pl/Co-dzisiaj-szykujecie-na-obiad-Forumki-cz-9-t272040,1,16.html




u nas wszyscy chorzy, nie mam ochoty na gotowanie.


na szybko będą ziemniaczki + bigos (jakiś czas temu robiony i część włożona do słoików i czekająca na "swój dzień")

ja robię gulasz z jabłkiem, mąż mi podpowiedział że u niego w pracy (na statku) tak kucharz robi, od ponad roku nie robię inaczej, pycha!!!!
obsmażam mięso w kawałkach (ja najczęściej robię z łopatki wp), mięso wcześniej opruszyć trzeba Vegetą albo podobną przyprawą. Dodaję pokrojoną w kostkę cebulę i jabłko (obrane ze skórki oczywiście i też pokrojone dość drobno, można zetrzeć na grubej tarce), jak się wszystko zarumieni to zalewam wodą tak zeby mięso było przykryte i gotuję ok. godzinę, co jakiś czas mieszać. Sosu niczym nie zagęszczam, podaję tak jak jest. Do smaku można dodać kostkę bulionową, ja daję zwykłą warzywną. Pychota!!
a kopytka robię tak: ziemniaki ugotowane zmielić w maszynce do mięsa, do tego mąka wrocławksa i 1szklanka mąki ziemniaczanej (tyle samo mąki co ziemniaków), trochę soli do smaku, 1-2jajka, no i wyrobić, podzielić w paseczki, pokroić, ugotować, gotowe!

mam nadzieję że pomogę chociaż trochę :)

u nas dziś strogonow a na jutro może fasolkę po bretońsku trzasne:)

AgusiaGda jak czytam Twoje wypowiedzi to jestem pełna podziwu dla róznorodnosci dań które tworzysz. My polubilismy bardzo surówkę z pekińskiej wg Twojego przepisu. Zdradzisz nam jak robisz to miesko z 9 (!!!) warzywami???

dziewczyny podajcie mi prosty przepis na gulasz i kopytka :) Bede z gory wdzieczna :)

dzięki Ewcia :]

Agusia, życzę Wam wszystkim zdrówka!

Ja od dziś na diecie, więc obiadki dla rodziny. Zupa kalafiorowa. Na drugie wołowina z curry i pomarańczami, ryż i marchewka z groszkiem :-)

wczoraj były placki ziemniaczane :) (same, z powidłami, ze śmietaną i powidłami, ze śmietaną i cukrem - jak kto chciał)



wieczorem po uśpieniu Gabrysia pojechaliśmy zrobić zakupy ;)

dzisiaj była pomidorówka z maleńkim makaronem-gwiazdkami :) (gotowana na skrzydle z indyka, z którego zrobiłam galaretkę)

a później ziemniaczki i mięsko mielone duszone z 9 warzywkami ;) tak pyszne, kolorowe i pachnące, że Gabryś zjadł swoją porcję, dokładkę i od mojej Mamy :) (w sumie 3 czubate łyżki mięsa z warzywami + ziemniaczki)



na jutro pomidorówki ciąg dalszy - ale z ryżem ;) i na 2 kolejne dni marynują się udka z kurczaka do upieczenia :]





dzisiaj nie było komu iść po chleb, nie chciało mi się go upiec ;) więc na śniadanie będą parówki w cieście francuskim :]

pulpeciki w sosie koperkowym ziemniaki i marchewka na krótko jutro zaś dewolaje z serem i brokułami ziemniaczki i jakieś surówki

Karkówka zapiekana z kapustą plus ziemniaki.

dzis dla dzieci rosół na kurze z wczoraj a na drugie dnie domowe pierogi z miesem, polewane smazoną cebulką.

u nas dziś na obiad był dorsz + ziemniaczki z koperkiem i surówką
a na kolacje ryż z sosem korma i krewetkami:)

domowe fishburgery :)

Mc Donald's hehe,dzis caly dzien w trasie,mykamy az pod Niemcy,ale na kolacje zjemy cos zdrowszego.

dziś gulasz z kaszą albo ziemniakami i buraczki.

dzisiaj rosół na wiejskiej kurze

a u nas sola smażona, ziemniaczki i kiszona kapustka:)

w domu ciąg dalszy szpitala ;)

Mąż miał zrobić zakupy w Lidlu - wracając z pracy... ale Lidl na Zaspie zamknięty :/ a do Brzeźna korek :/


w związku z tym parówek w cieście nie było na obiado-kolację(w lodówce tylko 3 parówki).


chciałam żeby kupił mielone - jutro zrobiłabym sos z mielonego i najróżniejszych warzyw :/ ale mielonego też niet :/


w związku z tym jutro chyba zrobię placki ziemniaczane :P dobrze, że ziemniaki, jabłka, cebulę i całą resztę mam w domu ;)


chyba, że będę w stanie wyjść na jakieś zakupy?

U nas dzis tez trochę inaczej,po południu zrobiłam paszteciki z ciasta francuskiego z kapustą i grybami.Grzyby rzecz jasna suszone prawdziwki,a teraz robię panierowanego camemberta na mixie sałat z pomidorkiem,ogórkiem.

Cos za mna ciągle chodzi cos innego,niz tradycyjne obiady,ale juz nie wiem co wymyslec?

mandarynko mysle ze spokojnie moglabys zjescno moze darujac sobie ta cebulke ;)

mmm mamosandry lubię to! ;-)
tylko trochę bałabym się teraz zjeść ;)