Co wolno renomie !?

Temat dostępny też na forum: Hydepark
Witam,
Podróżowałem wczoraj naszą wspaniałą SKM-ką, i byłem świadkiem takiej sytuacji:
Pasażer wsiadając do SKM-ki chciał udać się do przedziału służbowego po bilet, jednak po drodze zatrzymała go renoma (ok. 6 metrów przed przedziałem służbowym), jeden z kontrolerów poprosił o bilet, otrzymał odpowiedź,
-właśnie wsiadłem idę kupić bilet,
-w takim razie poproszę o dokument ze zdjęciem,
-ale ja dopiero wsiadłem i idę kupić bilet proszę mnie puścić,
-nigdzie nie idziesz proszę o dokument,
-nie mam dokumentu wysiadam na następnej stacji,
-nie wysiadasz jedziesz z nami do Wejherowa,
-nie mieszkam w Gdyni xxx, i tutaj wysiadam,
(w tym czasie jeden z podróżnych kupił bilet dla tego pana i mu go wręczył),
-to jest mój bilet proszę mnie puścić,
-proszę o dokument jedzie pan z nami do Wejherowa.

W między czasie przyszła Straż Ochrony Kolei i także trzymali tego Pana i kazali mu jechać do Wejherowa, (nie wiem jak to się skończyło wysiadłem w Redzie.
Moje pytanie w tej sprawie czy Kontrolerzy biletów mają prawo zatrzymać Cię w SKM-ce i kazać Ci jechać do WEJHEROWA? Moje zdanie w tej sprawie jest takie, że Oni o godz. 3.xx nie wysiądą w Gdyni xxx, bo nie kursują SKM-ki i dlatego chcieli zabrać go do Wejherowa... Pytam się panowie kontrolerzy gdzie jesteście w godzinach od 14 do 16? Nie ma was! Bo nie chce wam się przeciskać przez tłumy wolicie mieć przewagę wykorzystując ludzi pod wpływem alkoholu bo powiecie: Był pijany i stawiał opór !? ( Mam w posiadaniu film z przebiegu tej sprawy ) i powtarzam pytanie czy Renoma bez panów z Ochrony Kolei może zatrzymać podróżnych czy też nie ?
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co wolno renomie !?

Nie mają prawa Cię zatrzymać jeśli chcesz wysiąść, MUSZĄ wysiąść z Tobą i z Tobą czekać do przyjazdu policji.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Co wolno renomie !?

USTAWA z dnia 15 listopada 1984 r. Prawo przewozowe
Art 33a
7. Przewoźnik lub organizator publicznego transportu zbiorowego albo osoba przez niego upoważniona ma prawo:
1) w razie odmowy zapłacenia należności żądać okazania dokumentu umożliwiającego stwierdzenie tożsamości podróżnego;
2) w razie niezapłacenia należności i nieokazania dokumentu ująć podróżnego i niezwłocznie oddać go w ręce Policji lub innych organów porządkowych, które mają zgodnie z przepisami prawo zatrzymania podróżnego i podjęcia czynności zmierzających do ustalenia jego tożsamości;
3) w razie uzasadnionego podejrzenia, że dokument przewozu albo dokument uprawniający do przejazdu bezpłatnego lub ulgowego jest podrobiony lub przerobiony zatrzymać dokument za pokwitowaniem oraz przesłać go prokuratorowi lub Policji, z powiadomieniem wystawcy dokumentu.
8. W przypadku, o którym mowa w ust. 7 pkt 2, do czasu przybycia funkcjonariusza Policji lub innych organów porządkowych, podróżny obowiązany jest pozostać w miejscu przeprowadzania kontroli albo w innym miejscu wskazanym przez przewoźnika lub organizatora publicznego transportu zbiorowego albo osobę przez niego upoważnioną.

Niezbędnik podróżnego SKM

I. Ważne informacje dla podróżnych:

Każdy podróżny w czasie przejazdu pociągiem SKM musi posiadać ważny bilet, zachować go do kontroli i okazać na każde żądanie upoważnionego do kontroli pracownika.
Bilet należy skasować przed wejściem do pociągu - kasowniki znajdują się w tunelach przed wejściami na perony i na peronach.
Nie posiadając biletu - należy przed lub niezwłocznie po wejściu do pociągu SKM (wyłącznie przez pierwsze drzwi do pierwszego wagonu licząc od czoła pociągu SKM) zgłosić się do kierownika pociągu /konduktora z żądaniem sprzedaży biletu. Opłata za wydanie biletu od stacji/przystanku, gdzie znajduje się czynna kasa biletowa wynosi 2,80 zł.
W przypadku niekasowanego biletu - należy wsiąść do pociągu przez pierwsze drzwi z czoła (w kierunku jazdy) i niezwłocznie po wejściu poprosić o skasowanie biletu przez kierownika pociągu. Opłata za skasowanie biletu od stacji/przystanku wynosi 2,80 zł.

Zapoznaj się i odpowiedz sobie na pytanie czy podróżny musiał jechać do Wejherowa.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co wolno renomie !?

ale teraz czy renoma jest do tego upoważniona ? czy tylko SOK ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co wolno renomie !?

8. W przypadku, o którym mowa w ust. 7 pkt 2, do czasu przybycia funkcjonariusza Policji lub innych organów porządkowych, podróżny obowiązany jest pozostać w miejscu przeprowadzania kontroli albo w innym miejscu wskazanym przez przewoźnika lub organizatora publicznego transportu zbiorowego albo osobę przez niego upoważnioną.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co wolno renomie !?

Rozumiem ale niezwłocznie... czyli w Gdyni a nie w Wejherowie ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co wolno renomie !?

w miejscu przeprowadzania kontroli - tu: pociąg - SKM'ka. - miejsce mobline.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Co wolno renomie !?

Dobra, dobra, każdy mówi, że "właśnie" idzie po bilet i każdy wie jak to wygląda :)

Byście studenciki tak nie cwaniakowali, to byłaby normalność, a tak niestety - zero pobłażliwości, przepis jest przepis.

Tak to jest, że czasami studencik musi nabrać pokory :)

Zyga
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 5

Re: Co wolno renomie !?

Na jakiej podstawie posądzasz osobę o której jest ten topic o cwaniakowanie?

Przepis jest przepis: prawda. Ale zgodnie z przepisami mam prawo dokonać zakupu biletu w pociągu, a żeby to uczynić muszę udać się do kierownika pociągu. Porządny kontroler udałby się w tej sytuacji wraz z osobą, której zamierzał wpisać mandat do kierownika pociągu, żeby pasażer mógł na jego oczach kupić bilet.

Nie rozumiem też dlaczego perfidnie oczerniasz społeczność studentów zakładając równość między słowami "student" i "oszust".

Sam byłem świadkiem sytuacji, w której pasażer posiadał bilet skasowany rzekomo tego dnia (zdaniem pasażera był błąd kasownika, który sprawił, że na bilecie została wydrukowana błędna data) i kontroler zamiast od razu wlepić mandat zaproponował udanie się do kierownika pociągu i zakup biletu. Można? Jak widać nie każdy posiada coś, co nazywamy zdrowym rozsądkiem.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Co wolno renomie !?

Fakt faktem, ze niby trzeba wejsc pierwszymi drzwiami, ale wiekszosc kanarow przymyka oko jesli sa to 2-3 drzwi.
Jesli juz zaszla taka sytuacja i ktos naprawde wreczyl jemu ten bilet, to automatycznie kanary nie maja nic do powiedzenia, bo on MA JUZ BILET, i nie zgadzam sie z przed mowca, wcale nie musi jechac do wejherowa. kanary i sok maja obowiazek wysiasc na jego stacji docelowej i czekac na przybycie policji (sama dostalam niesluszny mandat, wiec juz sie w tym orientuje). Jesli naprawde ktos nakrecil cala ta sytuacje, to mozecie ja wykorzystac na policji. :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co wolno renomie !?

Nieprawda. W chwili kontroli nie posiada ważnego biletu. To nieistotne czy będzie go miał za minutę czy za dwa dni - po prostu nie posiada biletu i koniec.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Co wolno renomie !?

nie, liczy sie data i godzina zakupu biletu.
na mandacie napisza mu godzine powiedzmy 13.22 a bilet byl kupiony o.13.20 (mowie o tym kupionym od kierownika pociagu), albo nawet skasowany 10 min wczesniej niz mandat to juz masz dowod zakupu biletu i bez problemu piszesz odwolanie dalac jako zalacznik bilet, ktorzy np zgubiles albo ci sie gdzies zapodzial.
a w takieh sytuacji jak ta, ze osoba z przedzialu kupila mu bilet, moze sie odwolac bo godzina na mandacie bedzie duzo pozniejsza niz ta z biletu. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Co wolno renomie !?

Tak, tak, napisz odwołanie, że bilet Ci się się gdzieś zapodział i dołącz bilet od sąsiada :)

Błagam, napisz, że żartowałaś! Proszę... :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Co wolno renomie !?

Przepisy, które przytoczyłem są naprawdę przejrzyste. Jasno wynika z nich że:
1. Podróżny W CHWILI kontroli obowiązany jest posiadać ważny, skasowany bilet.
2. Podróżny nie posiadający biletu obowiązany jest niezwłocznie po wejściu do pociągu PIERWSZYMI DRZWIAMI OD JEGO CZOŁA udać się do kierownika pociągu w celu jego zakupu.
3. Prowadzący kontrolę ma prawo ująć pasażera, który nie ma biletu i nie chce okazać dokumentu tożsamości w celu niezwłocznego przekazania go Policji.
4. Ujęty podczas kontroli pasażer obowiązany jest do czasu przekazania go Policji pozostać w miejscu wyznaczonym przez kontrolującego.

W sytuacji opisanej przez autora wątku pasażer w chwili kontroli nie posiadał ważnego biletu. Do pociągu nie wsiadł pierwszymi drzwiami od jego czoła więc tłumaczenie że idzie kupić bilet słusznie nie zostało uznane przez kontrolującego (Nie ma znaczenia czy zrobił to celowo czy przez roztargnienie. Za błędy ponosi się konsekwencje). Kontrolujący zupełnie słusznie potraktował sytuację jako przejazd bez biletu i ujął pasażera z zamiarem przekazania go Policji nakazując mu pozostać w pociągu do czego miał prawo.
A cała oprawa zdarzenia z doniesionym biletem albo pyskówkami że kontrolujący nie ma prawa do tego czy tamtego to tylko kombinowanie mające na celu uniknięcie mandatu.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Co wolno renomie !?

@aga4

"Jesli juz zaszla taka sytuacja i ktos naprawde wreczyl jemu ten bilet, to automatycznie kanary nie maja nic do powiedzenia, bo on MA JUZ BILET..."
Kontrolujących jest zwykle kilku więc prowadzący kontrolę będzie miał świadków (pozostałych kontrolujących) na to że pasażer w chwili kontroli nie miał biletu.

"kanary i sok maja obowiazek wysiasc na jego stacji docelowej i czekac na przybycie policji"

Istnieje jakiś przepis, który kontrolujących do tego zobowiązuje ? Jeżeli tak to jaki?

"(sama dostalam niesluszny mandat, wiec juz sie w tym orientuje)."

Każdy uczciwy Polak uważa że mandat, który otrzymał nałożony został niesłusznie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Co wolno renomie !?

W podobnej sytuacji była w Warszawie moja córka, która od kilku lat mieszka za granicą. Będąc kilka dni w styczniu w Warszawie podróżowała pociągiem KM. Biletu nie zdążyła kupić, wsiadła do drugiego wagonu. Ponieważ jechała po raz pierwszy takim pociągiem i wsiadła w ostatniej chwili nie wiedziała, że bilet kupuje się w wagonie pierwszym (do którego nie było przejścia miedzy wagonami, a były tylko 2 wagony). Grupa 3 Panów siedzących spokojnie w wagonie, których zapytała jak kupić bilet skierowała ją do pierwszego wagonu, po czym natychmiast Ci Panowie za nią poszli (okazali się kontrolerami z RENOMY) doskonale wiedząc, ze córka w żaden sposób do pierwszego wagonu nie przejdzie a przecież musieli ją dopaść jeszcze przed kolejną stacją (chciała się przesiąść do pierwszego wagonu aby kupić bilet, ale jej już nie pozwolili), a pociąg się już zatrzymywał. Tak więc znalazła się w pułapce, otoczona wianuszkiem Panów bardzo zadowolonych z siebie. W podobnej sytuacji znalazły się też dwie inne osoby. Zachowanie Panów pozostawia wiele do życzenia. Nie odbyło się bez szarpaniny i przepychanek, niestety. Ponieważ Panowie chętni byli do załatwienia sprawy w inny sposób (bez mandatu) ale się nie udało, więc wypisali mandat. Córka się odwołała, odwołanie nie zostało przyjęte. Mandat zapłaciłam ja, ponieważ Córka na razie nie pracuje. Metody są różne na łapanie gapowiczów, ale ta była wyjątkowo perfidna. Panowie wykazali się absolutnym brakiem szacunku do osób biorących udział w tym wydarzeniu.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Co wolno renomie !?

Z życia wzięte: wraz z moim znajomym (obcojęzyczny) wbiegliśmy ok. godz. 3 rano na peron w Gdyni w ostatniej sekundzie i do ostatniego wagonu. Trzymając bilety jednorazowe w ręce skierowaliśmy się szybkim krokiem w kierunku czoła pociągu. W Gd. Stoczni zamierzaliśmy przejść do pierwszego przedziału i udać się do kierownika. Niestety, zaraz po wejściu stanęło naprzeciw nam dwoje renomowców i nie było tłumaczenia, że po prosto nie zdążyliśmy. Mój znajomy nic z tego nie rozumiał; przecież mieliśmy bilety i szybko zdążaliśmy w kierunku kierownika, aby je skasować. Tak a'propos to w pociągach też przydałby się chociaż jeden kasownik w składzie. A najlepsze jest to, że znajomego nie poprosili o pokazanie biletu i nie odezwali się nawet słowem, bo..... nie znali języka angielskiego. Z tego wniosek, że gdybym odezwała się do nich po angielsku, to też dali by mi spokój.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Chore zatoki? (23 odpowiedzi)

Cześć i czołem! Od kilku tygodni mam problemy z przewlekłym katarem i nie mam pojęcia jak sobie...

Gdynia Centrum (Międzytorze) - opinie i oceny (11 odpowiedzi)

Semeko Grupa Inwestycyjna S.A. wspólnie z należącą do grupy PKP S.A. spółką Xcity Investment...

Meble biurowe na zamówienie - najlepsza firma? (21 odpowiedzi)

Hej, szukam firmy z Trójmiasta, która zajmuje się produkcją mebli na zamówienie - chodzi o meble...