Czy słyszycie od kilkunastu dni codzienne nocne buczenie? Problem w tym, że słychać je praktycznie w calej Rumi od ul. Partyzantów do Dąbrowskiego i dookoła. Ale dzwiek raczej niesie się z północy.
Dźwięk jest na tyle niski że przenika bardzo jakby to były jakieś wibracje ciezkiej maszyny. Skąd dochodzi dźwięk ciężko zlokalizować strona polnocna. Słychać go nawet w domu przez otwarte okna. Czy ktoś z Was słyszy i jest w stanie odpowiedzieć co to?
P.S. jak spytalem sąsiadów, też to słyszą, żeby zaraz nie było, ze to moje wymysly.

To buczenie to nie tylko w nocy, ale spokojnie już koło 20.00 słychać, gdy hałas ruchu samochodowego się zmniejsza. To bardziej taki rezonans zanikający i pojawiający się ponownie. Wyjątkowo uciążliwy, ale nie wiem skąd dobiega, jakby z okolic Kazimierza, Mrzezina?

tez to slysze. nie wiem o co chodzi. strasznie mnie to drazni a mieszkam na szmelcie