Fak że nie byliśmy tam chyba od roku. Wcześniej była to maja ulubiona knajpka. Niestety w ostatni piątek wszystko było pechowo. Przywitała nas szalejąca grupka dzieci, podana karta była pogryziona jak przez szczura. Kobieca toaleta (opinie żony i córki) była w fatalnym stanie z zapchanymi umywalkami bez papieru (zgłoszono obsłudze bez odzewu). Danie półmisek wszystkiego (nazwy zapomniałem) jakby mniejszy, chili con carne które tam było śmierdziało starym tłuszczem - ostro doprawione ale smród pozostał (także zgłoszone obsłudze). Coś wybitnie idzie w złym kierunku. Szkoda.